to nadal złodziejstwo - wystarczy sprawdzić sobie wyniki finansowe grupy Lotos i wszystko jasne. Pozniej wszyscy sie dziwia ze dyr. zarabia 600 tys/month Anonymous - Wto 27 Maj, 2008 to jak oni to robia ze w stanach maja tania wache pzreca popyt maja jeszce wiekszy niz w europie .Marek23 - Wto 27 Maj, 2008
Olek napisał/a:
to jak oni to robia ze w stanach maja tania wache pzreca popyt maja jeszce wiekszy niz w europie
Nie ma akcyzy na paliwo i wogóle kierowców nie obciąża się różnymi podatkami. W USA jazda dużym pick upem to świętość.Bad-i - Wto 27 Maj, 2008 Marek akcyza to jedno, a to ze u nas rada zarabia grube miliony ???? to jest dopiero pomylka. Idzie gosc na 6 miesiecy i dostaje taka odprawke ze my przez cale zycie nie zarobimyBart - Wto 27 Maj, 2008 ludzie na odpowiednich stanowiskach powinni zarabiać odpowiednie pieniądze, proste.
Rady nadzorcze, dyrektorostwa wszelkich wielkich korporacji zarabiają niebotyczne pieniądze i nic w tym dziwnego.
Kwestii tego czy kadra w niektórych molochach w polsce jest dobierana wg. fachowości czy wg. klucza politycznego nie poruszam.
lukp napisał/a:
, w Hiszpanii np. lit ON kosztuje 0,9euro czyli 3,06zł. I jak sie nie .......!!!!!
byłeś tam ostatni raz w 2003 roku?
z tego co wiem ropa kosztuje tam jakieś 1.2-1.3€Anonymous - Wto 27 Maj, 2008 powiem tak, do miasta mogę jeździć autem elektrycznym o zasięgu 100KM bo od dawna możliwe jest wytwarzanie takich aut z wystarczającymi akumulatorami, dlaczego takie auta nie są produkowane masowo i są tak drogie? bo alternatywne technologie napędowe nawet tak banalnie proste jak elektryczne są zbijane z rynku lub wykupowane inne rozwiązania w celu wypychania spalinowych i pseudo hybrydowych po to żeby korporację i układy światowe zbijały kasę na malejących zasobach przy rosnących cenach kosztem nas i środowiska, może uprościłem ale tak to widzę, że za 20lat większość będzie i tak jedziła autami elektrycznymi bądź wodorowymi bądź podobnymi gdzie większość aut będzie szła w kierunku małych miejskich w wielkich zatłoczonych metropoliach i wtedy wszyscy będą super eco i trendy,
moim zdaniem nasz wybór pewnych technologii jest mocno ograniczany przez pewne układy światowych powiązań ekonomiczno wytwórczych i tak będzie zawsze dopóki pieniądz będzie najważniejszy czyli do końca świata
wiadomo że nie mamy na pewne rzeczy wpływu i musimy pogodzić się z tym i to najbardziej w sumie irytuje trzeba się będzie przygotować na wzrost cen paliw w ciągu 10nastepnych lat pewnie i o 100 czy 200%
i jeszcze obecnie takie mocarstwa jak rosja czy usa i teraz chiny mają największe zużycia paliw stałych i płynnych i najniższe normy emisji spalin i najniższe ceny , super
co do gazu ziemnego to pegenige już chciał przywalić po uwolnieniu cen gazu , podwyżkę o 30% jednorazową! tu więcej ludzie odczują niż na przysłowiowej stacji tankując auta w porównaniu do ogrzewania sezonowego domu, ale urząd regulacji cen pozwolił na 14% podwyżkę i i stawiam swoje klejnoty że w następnym roku będzie następne 14% itd itd
tak samo ma się sprawa alternatywnych źródeł energii do ogrzewania domu, wielkie firmy produkują słynne pompy ciepła które kosztują chore pieniądze a sama technologia wykorzystująca te zjawiska jest znana od ponad 100lat śmiech na sali, żeby np pompa ciepła plus zasobniki i instalacja z odwiertami do domku 150m2 kosztowała ponad 60-70tys? jak piec gazowy kondensacyjny kosztuje kompaktowy z zasobnikiem warstwowym jakieś 10tys plus 10tys instalacje kiedy ma ta różnica się zwrócić? i nasze kochane państwo jeszcze nie daje dotacji i dofinansowania na alternatywne rozwiązania pomagając ludziom , żenada ,, tak samo jak z inwestycjami wymuszonymi przez unię dotyczącymi alternatywnych elektrowni wiatrowych które muszą pokrywać narazie kilka procent zapotrzebowania gdzie szło to i dalej idzie jak krew z nosa , a takie państwa jak norwegia gdzie gazu mają po dziurki w nosie mają największe wykorzystanie alternatywnej energii wiatrowej w europie jak i nie wiem czy na świecie , jak widać jak się chce to można
no cóż tak to widzę KonradMK - Wto 27 Maj, 2008
mikson napisał/a:
co do gazu ziemnego to pegenige już chciał przywalić po uwolnieniu cen gazu , podwyżkę o 30% jednorazową!
ja już dostałem pocztą info o podwyżce. czekała wczoraj w skrzynce jak jakiś jebany wyrok sądowy. życie w Polsce drożeje coraz bardziej i może się okazać że wyjazd do USA to wcale nie taki głupi pomysł bo może i złotówka jest mocna ale co z tego jeśli nie stać mnie żeby ją wydaćBad-i - Wto 27 Maj, 2008
bart napisał/a:
ludzie na odpowiednich stanowiskach powinni zarabiać odpowiednie pieniądze, proste.
Rady nadzorcze, dyrektorostwa wszelkich wielkich korporacji zarabiają niebotyczne pieniądze i nic w tym dziwnego.
Kwestii tego czy kadra w niektórych molochach w polsce jest dobierana wg. fachowości czy wg. klucza politycznego nie poruszam.
dokładnie o to mi chodzi, rozumiem zarobki odzwierciedlające umiejętności, wiedzę, profesjonalizm i wyniki (niestety ale to głównie wyniki przekładają sie na to ile zarabiamy). Niestety drugi twoj punkt to wlasnie to o co mi chodzi - w Polsce to jest tragediaAnonymous - Wto 27 Maj, 2008 Macie racje to co sie dzieje to jest totalne nieporozumienie... W marcu zeszłego roku tato kupił sobie Audi A4 super furka diselek 1,9 TDI 136kuca i kiedy go kupił mówił ze za 200zł do pełna nie dało sie zatankować a teraz 350 orłów już nie wystarcza... A mówię wam to wszystko skończy sie strajkiem jak w stanach!!! Przewoźnicy zaczną strajkować bo wierzcie mi Ci dla kogo wożą nie kwapią sie z podwyżkami za transport czy to za przewiezioną tonę czy za przejechany kilometr! Czuje ze niebawem przed rządem mogą być ładne strajki skoro wszyscy wiedzą ze połowa ceny za paliwo to podatki drogowe a tych jak nie było do cholery tak nie ma...Anonymous - Wto 27 Maj, 2008 Szalejące ceny ropy nieźle wykorzystują właściciele stacji benzynowych.Sytuacja z dzisiaj.Jak to jest możliwe ,że w Katowicach - Brynowie na BP ropa kosztuje 4.53 zł,a w położonym 80 km dalej Krakowie Płaszowie 4.79zł? Przecież dostawca jest ten sam.BP bierze paliwo z Lotosa. Czysta spekulacja i robienie ludzi w wała.Anonymous - Wto 27 Maj, 2008 To i tak jeszcze nie jest tak najgorzej jak mówisz ze w Katowicach 4.53 na BP bo jakieś 60km od Katowic z tym ze w drugą stronę bo w stronę Wisły u mnie w mieście na BP cena to 4.88zł za litr. Z tym ze stacje BP są to jedynie stacje partnerskie firmy BP a właściciele są różni i to widać który jest naprawdę mega bałwanem i waflem i sie jeszcze na tym co sie dzieje bogaci sie a kto jest mniej zachłanny potrafi dać taniej o 35gr na litrze. Wydawałoby sie ze Coca-Cola jest droga a jakby 2 litry benzyny kosztowały tyle samo co 2 litry Coli ale byłoby pięknie... Ja mam tylko nadzieje ze te Chińczyki po tej Olimpiadzie wyluzują i wszystko wróci do "normy"Loko - Wto 27 Maj, 2008 Bardzo piękne jest też to, że zwyżki na stacjach zawsze są praktycznie live, cena baryłki idzie w gorę, pyk na stacji od razu podwyżeczka, a co wtedy dzieje się z tą benzyną która jest w zbiornikach, która jest w drodze itd. nie wiem też jakie są umowy, ale podejrzewam , że jednak są podpisywane na dłuższy okres niż kilka dni i ta realnie droższa ropa dociera do nas dużo później niż odczuwamy to w kieszeni.GOKART - Śro 28 Maj, 2008
Loko napisał/a:
Bardzo piękne jest też to, że zwyżki na stacjach zawsze są praktycznie live, cena baryłki idzie w gorę, pyk na stacji od razu podwyżeczka....
stary numer. A jak cena baryłki spadała to ZAWSZE okazywało się że w zbiornikach jest jeszcze duuużo paliwa kupionego po wyższej cenie i obnizka bedzie odczuwalna po kilku dniach.
Ale i tak na tym naftowym interesie najwięcej zarabia nasze kochane opiekuńcze Państwo. Nie wydobywając, nie produkując, nie uczestniczac w dystrybucji zarabia na tym najwięcej. Jeżeli 60-70% ceny paliwa to róznej masci podatki to przy każdej podwyżce surowca i ceny bazowej więcej trafia do Skarbu Państwa. Ustalając budżet napewno zakładano jakiś przychód z akcyzy na paliwko ale nikt nie przewidywał że ceny tak pójda w górę. Można powstrzymać galopujące ceny na stacjach utrzymując stałą albo malejącą stawkę opodatkowania paliw (a nie procent od wartości bazowej). Ale gdzie tam.Anonymous - Śro 28 Maj, 2008 obawiam się że po olimpiadzie nie będzie dużego spadku cen ropy, moim zdaniem chińczycy zwiększyli swoje zapotrzebowanie już na stałe a nie chwilowo więc trzeba się przygotować że taniej benzyny i ropy już nie będzie jak kiedyśKonradMK - Śro 28 Maj, 2008 wniosek jest jeden, trzeba spalić, zniszczyć, wysadzić, zrobić anarchię i wprowadzić prawo dżungli czyli kto ma większego gnata ten rządzi na dzielni i ma dostęp do ropy. jak w Mad Maxie