Tylko ona jest prawdziwa !martin.h - Wto 08 Cze, 2010 W turbodoładowanych rajdówkach katalizator montuje się z tyłu ponieważ mniej tracimy gdy jest on w tym miejscu, prędkość spalin przy kolektorze jest bardzo duża i gdybyśmy dali tam kata, to nawet najlepszy (o największej przepustowości) spowoduje, że spaliny zostaną przyblokowane. Jesli chodzi o normy emisji spalin to w tych rajdówkach ich nie ma, wszystko jest przekroczone i to o bardzo dużo
Natomiast jeśli chodzi o jednostki wolnossące to podejrzewam, że nie ma to aż tak dużego znaczenia jak w przypadku turbo.
W cywilach katalizator montuje się z przodu, aby jak najszybciej się nagrzał i spełniał swoją funkcję.qbus - Wto 08 Cze, 2010 Jeszcze z tego co ja sie dowiedzialem to na szybko przy nieograniczonych budzetach (vide c2fr2 max) stosuje sie katalizator metalowy o bardzo duzej liczbie dpi, aby taki katalizator spelnial wogole swoja role musi byc rozgrzany, wiec taki katalizator znajduje sie zaraz za kolektorem gdyz w innym przypadku nie spelnialo by to zadnych norm etc. a przedewszystkim poprostu by nie dzialal.Bad-i - Wto 08 Cze, 2010 wszystko jest GIT tylko niech mi ktos wydzieli ten burdel z tego tematu do technicznych. Nastepne auto kupie juz przygotowane przez zespół fabryczny to ocenie gdzie i jaki ma katalizator GeKo - Wto 08 Cze, 2010 martin.h, agree
qbus, Rozmijasz się z prawdą. Sportowe katalizatory z dwóch powodów są wszystkie metalowe.
1 to taki że ceramiczny by się wytopił, dwa łatwiej go znacznie uszkodzić od uderzeń kamieni i wykruszyć. Katalizatory mają różne ilości otworów na cal. Sportowe praktycznie wszyskie mają 100CPSI otworków na cal. a seryjne auta 400CPSI.
DPI to termin z poligrafii
Ponadto tak jak podali poprzednicy żeby oczyszczał dobrze spaliny powinien być z przodu bo wtedy się odpowiednio rozgrzeje i nastąpi reakcja katalityczna dopalająca resztki sadzy. W turbo nie może być z przodu bo by zwyczajnie spłynął.qbus - Wto 08 Cze, 2010 Geko moze ja troche chaotycznie pisze ale jestem od 1 na nogach i nie do konca potrafie ubrac w slowa to o czym mysle. Z wszystkim sie z Toba zgadzam ale znowu wracam do tego o czym mowilem wczesniej, w hondzie, w saxie czy w innych autach ktore ja widzialem byly to seryjne katalizatory a nie ich sportowe odpowiedniki. O tym dlaczego taki kat mialby byc z przodu tez wyzej napisalem. (dokladnie to samo co ty)
... ale wracajac dlaczego tak a nie inaczej, wg goscia ktory robil nam wydech taki "cywilny" kat nie moze znalezc sie zaraz za sportowym kolektorem bo przedewszystkim nie wytrzyma tego, istnieje ryzyko jego zapalenia sie. Plus cos tam o przelywie spalin ale ta teorie obalacie.Bad-i - Wto 08 Cze, 2010 o i tutaj mozecie napyerdalac o wyzszosci kata z przodu nad tym z tylu. Mysle ze za 2-3 lata moze ktos zrobi taki test na rolkach ze strojeniem GeKo - Wto 08 Cze, 2010 Na mnie nie patrz, ja po dwóch dniach wałkowania clio z dolotami patrzeć na hamownie nie mogę Jaco - Wto 08 Cze, 2010
Bad-i napisał/a:
Jaco jezeli juz mowisz A to napisz B, to ze z kims gadales i cos ci powiedzial nic nie wnosi do tematu. Ja rozmawialem z mechanikiem Loeba i powiedzial mi ze 106 jest kupą w stosunku do saxo i zebym go sprzedal na złomie. Kaman.......
Na razie eM napisal cos na temat techniki ktora rzeczywiscie moze miec na to wplyw (czyli kat za kolektorem moze blokowac spaliny). Ktos od Qbusa uwaza ze z katem za kolektorem bylo ryzyko zapalenia sie auto itd.......
Jezeli wrzucamy jakies informacje to chociac piszmy jakie.......
Chętnie bym napisał jakie są konkretne argumenty za umieszczeniem kata na początku układu, ale
1. rozmowa odbyła się jakiś czas temu, 2. ciężko zapamiętać taki wykładzik ze względu zawiłości, a nie posiadam też takiej wiedzy technicznej żeby pokumać wszystko o czym była mowa.
ale masz racje jak już coś napisałem to powinienem to jakoś rozwinąć, jak tylko będę miał okazję to zapytam jeszcze raz i postaram się coś więcej napisać ...
Nie chce się tu wymądrzać, ale mam takie samo zdanie jak Łukasz i jest ono poparte wiedzą gościa, który ma wiedzę techniczną i siedział w temacie zanim się urodziłem, a nie tylko przypuszczeniami i założeniami..
Napisałem jaki wniosek wypłynął z rozmowy czy ktoś to weźmie pod uwagę czy nie jego sprawaBad-i - Wto 08 Cze, 2010 O i tak lepiej. Jezeli gosc ma jakąś wiedze to chetnie sie czegos nowego naucze i cos ciekawego przeczytam. A jezeli ma cokolwiek jeszcze poparte wynikami to juz wogole super.
Ja np jestem zwolennikiem takich samych testow jak nasz klubowy test ukladu dolotowego. Zakladasz jeden i drugi i wszystko jasne. Dlatego napisze jeszcze raz, testowanie danej czesci ma sens tylko i wylacznie na tym samym samochodzie. Np moj pug ma takie same graty co saxo Lukasza ale moze sie okazac ze inny dolot czy inna obrobka glowicy komletnie inaczej wplywa na osiagi samochodu.
Jezeli ktos da mi taki wydech z katem z przodu to na wlasny kosz wynajme hamownie na 3-4 godziny i wrzuce wyniki porownawcze.