M - Pon 14 Cze, 2010 Niedługo zrobią wibrator z kołami, smarowany wazeliną i też wmówią wam że to jest evo.
Kurna a kogo to obchodzi, rosliny bardzo lubią co2 rosną bardzo bujnie i dają piękne owoce. Globalne ocieplenie to bzdura. To jest slepa uliczka w motoryzacji, zobaczycie jak ten rynek upadnie z hukiem. Drone - Pon 14 Cze, 2010 Temat postu: Re: EVO XI goes diesel hybrid
Hmm, parę lat temu widziałem na youtube Evo IX na prąd. Było to jakiś egzemplarz testowy i przyznam że pomysł rozwiązania napędu mi się podobał. Miał 4 silniki elektryczne, po jednym na każde koło. Super sprawa jeśli chodzi o rozwiązanie przenoszenia napędu. Zero szper, zero wałów napędowych. Które koło ma jechać te dostanie prąd. Prędkość maks tego była niska coś około 180km/h, zapewne zależna od zastosowanego przełożenia (a może brak przełożenia ??) Sprint do setki jednak był juz normalny, coś około 5s. Był to twór firmy Mitsubishi, a nie innej firmy tuningowej. Co do gnojowozu. Jest Subaru Impreza na gnojówę. Niestety ten silnik jest za słaby żeby można o nim myśleć jako o frajdzie z jazdy. Przydałby się diesel R6 z BMW, ponad 200KM i nawet przyjemny dźwięk...jak na diesla. Ja przez chwilę zastanawiałem się nad zakupem Mitsu Ralliart. Potrzebuję szybkie auto pięciodrzwiowe do jazdy codziennej. Jednak mimo tego że jeżdżę niewiele ostatnio, to zużycie paliwa mnie skuteczne odstraszyło  A Evo chla jeszcze więcej.
Nic tak nie psuje podróży na wakacje jak zatankowanie za 2 stówki po 300km jazdy
mi - Pon 14 Cze, 2010
...i właśnie tak widzę przyszłość samochodów sportowych. Oczywiście pod warunkiem, że uda się rozwiązać problem z zasilaniem, na razie nie do przeskoczenia za normalne pieniądze. Jacek - Pon 14 Cze, 2010 diesel & hybryd...jedno drugie wyklucza czy ktoś wie dlaczego? zobaczymy kto ekspercko rozwiąże zagadkę ![:]](images/smiles/cwaniak.gif ":]")
M - Pon 14 Cze, 2010
tzn znasz rozwiązanie zagadki czy snujesz hipotezę? 
mi - Pon 14 Cze, 2010 ja czekam na wyjaśnienie. Z niecierpliwością czekam. Jacek - Pon 14 Cze, 2010
znam M - Pon 14 Cze, 2010 no to dales mi do myslenia...
Jacek - Pon 14 Cze, 2010 nikt, żadnych pozmysłów, uruchomić mózgownice proszę... zagadka, okazuje się banalnie prosta. tym bardziej dla ekspertów
poczekam 
mi - Pon 14 Cze, 2010 dobra - gdzie tkwi haczyk? http://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99t_podwodny http://pl.wikipedia.org/w...rbino_18_Hybrid Drone - Pon 14 Cze, 2010
Ja wykluczenia jako takiego nie widzę. Jednak dokładanie do silnika elektrycznego akurat diesla w/g mnie jest bez sensu. 1. Elektryka jest cicha i chcemy żeby pozostała taka, a z dieslem klekocze. Dodatkowo silnik diesla w sposób bardziej zauważalny się włącza (żeby podładować aku) 2. Akumulatory są ciężkie, dokładając do tego jeszcze ciężki silnik diesla, jeszcze pogorszymy sytuację. Może to się sprawdza w okrętach podwodnych i autobusach  Do jakiegoś SUVa tez podejdzie, ale z kompakta zrobi dwutonowego kloca.
saxorulez - Pon 14 Cze, 2010 Zdaje się że koncern PSA pracuje nad dieslem + hybryda - więc to rozwiazanie musi mieć jakiś sens kamil - Pon 14 Cze, 2010 Powód jest dosyć banalny. Silnik elektryczny dysponuje od zera maksymalnym momentem obrotowym. Silnik diesla także posiada bardzo wysoki moment przy niskich obrotach silnika. Krzywe przebiegu byłyby zbyt blisko siebie powodując nierównomierny rozkład momentów. Dlatego BMW, Toyota stosuje w hybrydzie silnik benzynowy wraz z elektrycznym i jest to optymalny rozkład mocy i momentu. Kolejna kwestia to silnik diesla jest bardzo żwawy ale przy zastosowaniu turbiny. Gdy odpalamy taką hybrydę moment początkowo idzie na silnik elektryczny a potem niby włącza się turbo - straszny kop na początku a potem pustka... Może jedna Mitsu czy Subaru wymyślili takie rozwiązanie, które minimalizowałyby te straty na wysokich obrotach...? anjas - Pon 14 Cze, 2010 ja znam rozwiązanie: bo dizel jest chooyowy! Jacek - Pon 14 Cze, 2010 jedyną poprawną odpowiedzią jest odpowiedź kamila, który w sposób książkowy opisał zasadę działania hybrydy. Do tego dochodzą również inne kwestie takie jak wyeliminowanie silników diesla z rynku za ok 10 lat, takie są prognozy koncernów i nic na to nie poradzimy. Brawo Kamil
|
||||||||||||||||||||
