Jesteś bardzo doświadczonym, młodym pracownikiem, znasz dobrze jężyk obcy.
Wg mnie zmiany wyjda na "+".
Korporacje są jakie są - jedni to kochaja inni nienawidzą - wszystko zalezy z jakiego miejsca kto na to patrzy...Michał - Czw 10 Lut, 2011 z drugiej beczki, ale sie ciesze ze nie pracuje w korpo . Jak są takie akcje to ja dziękuje ...Mick - Czw 10 Lut, 2011 Dzięki po raz kolejny za słowa otuchy
Korporacje właśnie takie są... tylko mam żal do tego, że wielokrotnie byłem chwalony ze strony zarządu tej spółki, a przyszły zupełnie "nowe" osoby i potrafiły mnie od tak zwolnić.
Cóż, szukam pracy i zobaczymy co z tego dalej wyjdziePieQt - Czw 10 Lut, 2011 czyli korporacja jest taka, jacy ludzie w niej pracujęGeKo - Czw 10 Lut, 2011 GeKo, dlaczego prace powinno zmieniac sie co 3-5 lat??[/quote]
Wg badań to najlepsze momenty na zmiany i rozwój. W ten sposób nie wsiąkamy w jedną firmę i jej schemat działania, mniejsze ryzyko popadnięcia w rutynę. Nawiązujemy nowe kontakty itd. Zmiana pracy jednak nie musi oznaczać zmiany firmy, nowy dział projekt i już jest inaczej.Mick - Czw 10 Lut, 2011 Geko, jeśli chodzi o mnie, to ja przez te 5 lat byłem w wielu projektach, robiłem wiele rzeczy "nowych", więc nie popadłem w rutynę i dzięki temu poznałem firmę od podszewkimartin.h - Czw 10 Lut, 2011 Panowie ja powiem Wam, że to co pisze GeKo ma sens. Ja widzę po sobie pracując jako doradca serwisowy, że zmiana ma same plusy. Dzięki temu jestem już obeznany w trzech markach, wkrótce może dojdzie czwarta (Infiniti) więc jest git. Zawsze to karta przetargowa przy zmianie pracy Anonymous - Czw 10 Lut, 2011 no to uważajcie zebyscie nie mieli jak ja-szukając pracy usłyszałem w paru miejscach ze mam za duze doswiadczenie Konrad - Czw 10 Lut, 2011 Rabi a jak mieli inaczej powiedzieć, że ich na Ciebie nie stać? GeKo - Czw 10 Lut, 2011 Mick, ale ty zostałeś zwolniony i z tego co mówisz tylko dlatego że komuś nie pasowałeś bo (krzywo spojrzałeś, miałeś źle zawiązany krawat, przypominałeś gościowi eks jego laski ...itd. wstaw dowolne) Jest to wysoce niemoralne ale dość częste w korpo. Czasami aż trudno sobie wyobrazić jakie gierki się rozgrywają pomiędzy pracownikami.
Ja mówię o sytuacji, gdzie siedzisz i 8h zajmujesz sie jednym i tym samym z małymi różnicami. Z czasem to zaczyna człowieka bardzo ograniczać. Po kilku latach okazuje się że przegapiliśmy swoja szansę na rynku pracy. Takie zmiany zresztą powinny mieć miejsce maks do 40 roku życia, potem wskazane są dłuższe okresy 5-10 lat związania z jednym pracodawcą. To oczywiście tylko stastyczna teoria i nikt nie każe się ślepo tego trzymać.itr 911 - Czw 10 Lut, 2011 Ech zonk
Nie ma co beczeć, chłopaki nie płaczą
Ja miałem podobną sytuacje jakieś dwa lata temu...pracowałem w GE Banku w centrali tylko krótko bo tylko 7miechów
No niestety przyszedł kryzys i w ciągu kolejnego półrocza zwolnili..400 osób takie już życie w korpo.
Tam nie ma przeproś!!! Załatwiają to mega po chamsku, dnia na dzień dowidzenia choć mnie tak naprawde nie zwolnili tylko nie przedłużyli umowy.
No ale w ciągu godzinki proszę wyczyścić kompa, zniszczyć dokumenty, notatki, oddać karty dostępu itp.
Jakie ja to oceniam z perspektywy...SAME PLUSY!!!
Zrobiłem sobie troszkę wolnego, aby przemyśleć sobie pewne sprawy
Kupiłem auto dla przyjemności (integre) bo musiałem pozbyć się tych śmierdzących kapitalistycznych pieniędzy które zarobiłem u amerykańskiego kapitalisty
no i obiecałem sobie, że już nigdy mnie nikt nie zwolni, więc założyłem własna firmę
Może i nie mam z tego jakichś kokosów, ale żaden "BOB" nie pluje mi w twarz i robie co chce. Chce zarobić więcej to tyram jak czuje się zmęczony to wssiadam w autko i jadę "poupalać" w ciągu dnia
Ładna pogoda jest może na łódki by skoczył???Ale czy szef da urlop???Może wycępie choć piątek???Ech w piątek już pewnie będzie padać
A tak wsiadam w padło i za 2h ruciane wita
Plus korpo to to, że poznałem tam w tak krótkim czasie kilku naprawdę wartościowych ludzi z którymi do dziś mam super kontakt i to jedyny plus jaki mi do dyńki przychodzi
Powodzenia życzeGeKo - Czw 10 Lut, 2011
itr 911 napisał/a:
Załatwiają to mega po chamsku, dnia na dzień dowidzenia choć mnie tak naprawde nie zwolnili tylko nie przedłużyli umowy.
No ale w ciągu godzinki proszę wyczyścić kompa, zniszczyć dokumenty, notatki, oddać karty dostępu itp.
To niestety z troski o dobro firmy. W niektórych firmach wygląda to tak że przychodzisz rano i nie możesz sie zalogować na swój komputer. Wtedy już wiesz ze za chwilę ktoś przyjdzie i zostaniesz zwolniony. Ma to zapobiec wynoszeniu danych z firmy czy próbie działania na jej niekorzyść.martin.h - Czw 10 Lut, 2011
GeKo napisał/a:
W niektórych firmach wygląda to tak że przychodzisz rano i nie możesz sie zalogować na swój komputer.
Ja tak miałem już kilka razy, ale wystarczyło zadzwonić na 1500 i sprawa była załatwiona itr 911 - Czw 10 Lut, 2011
GeKo napisał/a:
itr 911 napisał/a:
Załatwiają to mega po chamsku, dnia na dzień dowidzenia choć mnie tak naprawde nie zwolnili tylko nie przedłużyli umowy.
No ale w ciągu godzinki proszę wyczyścić kompa, zniszczyć dokumenty, notatki, oddać karty dostępu itp.
To niestety z troski o dobro firmy. W niektórych firmach wygląda to tak że przychodzisz rano i nie możesz sie zalogować na swój komputer. Wtedy już wiesz ze za chwilę ktoś przyjdzie i zostaniesz zwolniony. Ma to zapobiec wynoszeniu danych z firmy czy próbie działania na jej niekorzyść.
Masz racje, ale człowiek się czuje fatalnie po takiej akcji
Można uprzedzić wcześniej, że słuchaj powiedzmy dwa tygodnie i się żegnamy, ale od dziś już blokujemy ci dostępy bo takie mamy procedury zabezpieczeń.Nie musisz przychodzić do roboty te dwa tygle a później masz wypowiedzenie, ale tez zwalniamy cie z obowiązku świadczenia itd.
Ale jak po wyjściu z "pokoju zwierzań" dają ci 30min na spakowanie i wypad z lokalu to łezka się kręci bo ja wiem żebym z nikim tak nie postąpił!PiTT - Czw 10 Lut, 2011 zgoda w 100%
pamiętam jak zwalnialiśmy gościa który totalnie nie nadawał się do pracy
rozmowa w 4 oczy z podaniem konkretnych zastrzeżeń
rozwaliło mnie tylko to, że w tym momencie on zaczął nam wytykać jakieś absurdalne uwagi
a to że nie poświęcaliśmy mu wystarczająco dużo czasu, a to że mu słuchawkę kremem posmarowaliśmy czy też że mu opis na gg ustawiliśmy że lubi possać grubą kiełbę
tylko nas to utwierdziło że ten człowiek nie ma prawa pracować z nami w tej samej firmie
zasraniec nie blokował kompa mimo że zwracaliśmy mu na to uwagę, dopiero zmiana opisu jak poszedł srać go nauczyła