przebijam, daje 3k pesos i swoja honde w rozliczeniu, a to bedzie prawie 3100 pesos Bonczek - Czw 17 Lut, 2011
nox napisał/a:
Mialem Honde od pierwszego właściciela 1994r ok 140 tyś przebiegu i pomylony się to na potęge
Z tego co wiem to miałeś Rover`a a nie Hondę, czy tam wilka w owczej skórze, czy coś... nieważne kamil - Czw 17 Lut, 2011 1.9 jtd jeden z lepszych diesli w tej pojemności. Zawieszenia, tak jak koledzy pisali - podobno nie jest ciekawie i od czasu do czasu elektryka.
Zdecydowanie lepsza pod względem awaryjności wypada 159, no ale to chyba nie ten budżet.
A 406 2.0 hdi 02 - 04 ?martin.h - Czw 17 Lut, 2011 Dzisiaj miałem przyjemność zobaczyć z bliska nową Giuliettę, biała na zajeb.istych 17'tkach. Dziwię się ludziom dlaczego kupują nudne auta innych marek jak za podobne jak nie mniejsze pieniądze mozna mieć naprawdę ładny samochód, który pewnie z 1750 turbo pod maską jeździ nie najgorzej kosmita - Czw 17 Lut, 2011 martin.h, a patrzyłeś ile kosztuje Giulietta QV ? Jeśli dobrze pamiętam 10k więcej niż Golf GTI. Jakiś sensowny T-Jet też wychodzi porównywalnie/więcej niż Golf TSI, który jest lepiej wykonany i łatwiej go będzie sprzedać z mniejszą utratą wartości.martin.h - Czw 17 Lut, 2011
kosmita napisał/a:
który jest lepiej wykonany i łatwiej go będzie sprzedać z mniejszą utratą wartości.
Auto kupuję dla siebie, a nie dla osoby, która ode mnie je odkupi.kamil - Czw 17 Lut, 2011 kosmita, według Twojej teorii liczy się tylko wartość rezydualna ? oki, ważne, ale jaki świat byłby nudny jakby wszyscy napinali golfami.
Giulietta nie jest samochodem dla ciułaczy tylko dla kogoś, kto ma kasę i na golfa gti i na rs i na iny samochód za 100 - 130 k a kupuje ją bo po prostu chce mieś ten ? dlaczego ? bo tak...martin.h - Czw 17 Lut, 2011 Kamil, a co z Corollą ? kamil - Czw 17 Lut, 2011 Dla mnie nuda...ale fajny dupowozik dla Pana 54+Bart - Pią 18 Lut, 2011 hehe, klub internetowych znawców
Jak będę kupował jakiś samochód nie omieszkam spytać szanownego grona o zdanie.
PePe - wiele już napisano, dodałbym jeszcze, że znalezienie przyzwoitej 156jtd to naprawdę ciężkie wyzwanie. 95% ofert na rynku to śmietniki z zachodu po przygodach blacharskich i z cofanymi licznikami. O zawieszeniu już pewnie przeczytałeś - jeśli jest idealne - fura się pięknie prowadzi, niestety doprowadzenie go do tego stanu kosztuje sporo kasy i nie na długo starcza.
Lepszą propozycją jest 1.9 jtd - mniej pali, jest prostszy konstrukcyjnie i mniej awaryjny od 2.4. Najlepiej wypadają podstawowe odmiany 105-115KM, choć 16v też jest ok.
2.4 dźwięk ma piękny (nie dziwota, ma 5 cylindrów), ale trudniej znaleźć zadbany egzemplarz, za to w wersji 20v m-jet ma 175KM
Jeśli szukasz prostego i taniego w serwisowaniu samochodu - zapomnij o alfie.
Jeśli szukasz przestronnego kombi średniej klasy - jw. k-mart - Pią 18 Lut, 2011 pP, w CH jest sporo 156 wagonow okazyjnie w pieknym stanie z pierwszej reki.
Stoja z reguly na ulicach porzucone z pelnym bakiem.
Wiec jesli sie zdecydujesz to daj znac.bizon - Pią 18 Lut, 2011 http://www.alfateam.pl/
polecam, żanet kuwetakosmita - Pią 18 Lut, 2011
kamil napisał/a:
kosmita, według Twojej teorii liczy się tylko wartość rezydualna ? oki, ważne, ale jaki świat byłby nudny jakby wszyscy napinali golfami.
Nie, nie tylko, ale takie rzeczy również bierze się pod uwagę przy kupnie nowego samochodu.
kamil napisał/a:
Giulietta nie jest samochodem dla ciułaczy tylko dla kogoś, kto ma kasę i na golfa gti i na rs i na iny samochód za 100 - 130 k a kupuje ją bo po prostu chce mieś ten ? dlaczego ? bo tak...
QV owszem, ale masz jeszcze zwykłą Giuliettę, którą może brać pod uwagę przy zakupie kompakta "ciułacz" i może dojść do wniosku, że lepiej kupić Golfa za mniej/tyle samo, bo jest lepiej wykonany, teoretycznie będzie bardziej niezawodny, potem łatwiej będzie go sprzedać, mniej straci na wartości. Oczywiście z drugiej strony na korzyść AR przemawia ciekawsza stylistyka i pewnie inne rzeczy. Wszystko zależy co komu potrzebne.Janusz - Pią 18 Lut, 2011 najlepiej kupić clio od Jacka. PP mówie poważnie !!