skutery są dla wiejskich dzieci którzy musieli dojeżdzać do szkół!
Ja sobie kupiłem, żeby dojeżdżać do pracy
Co Tobą kierowało ? Spalanie ? Cena zakupu ? Dlaczego nie wolałes chociażby jakiegoś zwykłego GS500 ?
Pali 4l, kosztuje nie wiecej niz 5000, a przynajmniej autobusy nie będą Cię wyprzedzać. W czym skuter jest tu lepszy ?
Motto na dziś:
"Jak zsiadam z motocykla i wsiadam do auta to, bez względu na jego moc nasuwa mi się jedno stwierdzenie: Zapierdalani3 samochodem jest po prostu żenujące"
Motor z moim ciągle ubogim skillem zaczyna być konkurencyjny z samochodem jeśli chodzi o winkle powyżej 120 km/h
Karq jutro coś w pracy ogarnę 4uMarek23 - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Motto na dziś:
"Jak zsiadam z motocykla i wsiadam do auta to, bez względu na jego moc nasuwa mi się jedno stwierdzenie: szybko leci samochodem jest po prostu żenujące"
Motor z moim ciągle ubogim skillem zaczyna być konkurencyjny z samochodem jeśli chodzi o winkle powyżej 120 km/h
Aha, już widzę jak na jakiejść krętej nieznanej drodze gdzie nie wiadomo kiedy będzie dziura lub syf, idziesz szybciej niż jakiś ogarnięty kierownik w aucie. Niech Cię ktoś Ryba autem przewiezie konkretnie, bo chyba masz zły punkt odniesienia.Bonczek - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Bonczek napisał/a:
Ryba napisał/a:
skutery są dla wiejskich dzieci którzy musieli dojeżdzać do szkół!
Ja sobie kupiłem, żeby dojeżdżać do pracy
Co Tobą kierowało ? Spalanie ? Cena zakupu ? Dlaczego nie wolałes chociażby jakiegoś zwykłego GS500 ?
Pali 4l, kosztuje nie wiecej niz 5000, a przynajmniej autobusy nie będą Cię wyprzedzać. W czym skuter jest tu lepszy ?u
1. 2,3-2,5l / 100km wg wściekłych dzieciaków, po Marcela skuterze widzę, że to jest jeszcze mniej.
2. Cena zakupu - 3200 netto.
3. GS500 - muszę mieć prawko, buty, spodnie, kurtkę, kask, rękawice - bo umówmy się - jadąc w garniturze do pracy po pracy na pewno będę sobie chciał pojeździć a bez typowych ciuchów pod moto jest to głupotą.
4. Jadę 90% trasy w korku, który się nie rusza i tak samo wracam, więc obojętne czy mam 50ccm, 600cm czy haye 1300ccm
Do tego mam 2 lata napraw na gwarancji.
Czyli w praktyce tankuje za 20zł i jeżdzę tydzień Ryba - Śro 23 Maj, 2012 Marek, mówie tutaj o znanych mi winklach.
Nie sądze żebyś szedł o życie na tych, których nie znasz.
Mówię o mnie w samochodzie taki jaki mam vs moto taki jaki mam.
Najeździłem się w życiu sporo z ludźmi którzy dobrze bardzo jeździli na motocyklach (niektórzy są już lekko połamani, niektórzy mają się dobrze), i na prawdę na jakiejś szybszej drodzę nie życzę Ci żebyś spotkał ogarniętego kierownika na supersporcie. Mógłbyś się nabawić niepotrzebnych kompleksów ala 'a to ja miałem być mistrzem zakrętów' (i nie mówie tutaj o Twoim skillu, tylko o samej specyfice moto vs fwd klasy reno klio).
Bączek, kolega miał 50ccm i mówił że nie schodzi poniżej 3.5, nie wiem jakim cudem wyciągacie <2. Oj i nie mów już że 90% to korek, bo i tak nie uwierze. Zawsze znajdzie się ten kawałek prostej =]
Taka 500 na prawdę nie pali wiele więcej.
Myślałem że masz prawko, a jeśli nie to oczywiście argument.Marek23 - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Marek, mówie tutaj o znanych mi winklach.
Nie sądze żebyś szedł o życie na tych, których nie znasz.
Mówię o mnie w samochodzie taki jaki mam vs moto taki jaki mam.
Najeździłem się w życiu sporo z ludźmi którzy dobrze bardzo jeździli (niektórzy są już lekko połamani, niektórzy mają się dobrze), i na prawdę na jakiejś szybszej drodzę nie życzę Ci żebyś spotkał ogarniętego kierownika na supersporcie. Mógłbyś się nabawić niepotrzebnych kompleksów ala 'a to ja miałem być mistrzem zakrętów'.
Wszystko fajnie, jakiś bardzo równy łuk na obwodnicy, R6 z ogarniętym kierownikiem czy coś takiego,ok. Ale na prawdziwej krętej drodze nie ma szans,żeby motór był szybszy.
Pojecie "szybsza droga" to pewno w Twoim rozumieniu delikatne łuki i tu oczywiście motor może być szybszy. Tutaj motcykl wygra mocą. Ale szybka partia, parę ostrych hamowań,zacisków, nie daj boże jakieś podbicie przy 150 i w zwyż. Koleś na mot się zabije. Moto jest szybsze,ale na torze. Kręta droga to nie tor.Marek23 - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
tylko o samej specyfice moto vs fwd klasy reno klio
Clio to odpowiednik r6 czy jakiegoś gsx-r??? Weź dłubięte evo, potem nawet litra, jura krakowsko częstochowska, dużo krętych dróg z możliwymi pułapkami(syf, podbicie, dziki zwierz na drodze). Jadąc w nieznane w lancku idziesz wszystko korygująć najwyżej o to czego nie widziałeś. Na ścigu nie ma szans,żebyś się chociaż dobrze schamował gdziekolwiek.
Ryba napisał/a:
Nie sądze żebyś szedł o życie na tych, których nie znasz.
Na pewno da się dużo niż motocyklem ze względu na możliwości wyjścia z opresji. Gdzie na motorze na zwykłej drodze takich nie ma...Ryba - Śro 23 Maj, 2012
Marek23 napisał/a:
Ryba napisał/a:
tylko o samej specyfice moto vs fwd klasy reno klio
Clio to odpowiednik r6 czy jakiegoś gsx-r??? Weź dłubięte evo, potem nawet litra, jura krakowsko częstochowska, dużo krętych dróg z możliwymi pułapkami(syf, podbicie, dziki zwierz na drodze). Jadąc w nieznane w lancku idziesz wszystko korygująć najwyżej o to czego nie widziałeś. Na ścigu nie ma szans,żebyś się chociaż dobrze schamował gdziekolwiek.
Ryba napisał/a:
Nie sądze żebyś szedł o życie na tych, których nie znasz.
Na pewno da się dużo niż motocyklem ze względu na możliwości wyjścia z opresji. Gdzie na motorze na zwykłej drodze takich nie ma...
Ależ ja się w tym w 100% zgadzam, mówiłem o drogach gładkich jak stół i winklach ponad 200km/h.
Im większa prędkość tym jednak moto ma przewagę nad naszymi "przyziemnymi" samochodami.
Na jakichkolwiek nierównościach i cisasnych winklach dostaje baty od każdego jednego mocniejszego hatcha.Bonczek - Śro 23 Maj, 2012 Ryba, ziom no niestety całą Górczewską mam korek bo zrobili buspas, później toruńska i bitwy stoje w korku, kolejnie żwirki również - mam potem 1,5km w miarę bez korka, potem wołoska cała w korku i jestem w pracy i tak mija mi 14km dojazdu
Od prawka dzieli mnie egzamin, a od jazdy ciuchy - ale ponoć czesio coś ma Marek23 - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Ależ ja się w tym w 100% zgadzam, mówiłem o drogach gładkich jak stół i winklach ponad 200km/h.
Im większa prędkość tym jednak moto ma przewagę nad naszymi "przyziemnymi" samochodami.
Na jakichkolwiek nierównościach i cisasnych winklach dostaje baty od każdego jednego mocniejszego hatcha.
Ryba napisał/a:
Jak zsiadam z motocykla i wsiadam do auta to, bez względu na jego moc nasuwa mi się jedno stwierdzenie: szybko leci samochodem jest po prostu żenujące"
Spoko ziom, ale w takim razie te dwie wypowiedzi się wykluczają. Bo 150 na wąskej drodze to 3 x taki hardcore dla zmysłów jak 250 na "lotnisku" Poza tym nie możesz porównywać sportowego motocykla do saxo.Ryba - Śro 23 Maj, 2012 Bąk, nic tylko kupywać skuter
Marek, odnośnie tego cytatu miałem tylko i wyłącznie na myśli przyspieszenia. Nie jazdę na wąskich drogach pomiędzy dzikami i dziurami Marek23 - Śro 23 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Marek, odnośnie tego cytatu miałem tylko i wyłącznie na myśli przyspieszenia. Nie jazdę na wąskich drogach pomiędzy dzikami i dziurami
Ok,luz.Bonczek - Śro 23 Maj, 2012 Ryba, jeszcze kupię normalny motocykl, tylko zrobię ten egzamin i kupię odpowiednie ciuchy i kask Ryba - Czw 24 Maj, 2012 Spoko.
Fajny filmik z ostatniego tt
Mrozu - Czw 24 Maj, 2012
Ryba napisał/a:
Bączek, kolega miał 50ccm i mówił że nie schodzi poniżej 3.5, nie wiem jakim cudem wyciągacie <2. Oj i nie mów już że 90% to korek, bo i tak nie uwierze. Zawsze znajdzie się ten kawałek prostej =]
Taka 500 na prawdę nie pali wiele więcej.
Myślałem że masz prawko, a jeśli nie to oczywiście argument.
Ryba 6 lat jeździłem skuterami i spalanie jest naprawdę niskie, 125ccm miałem 2.5-2.8L, 250ccm 3.9-4.2L, 400ccm 4.2-4.5. Jak ktoś potrzebuje tani środek transportu do omijania korków to 50ccm w 4T jest wystarczające i bardzo ekonomiczne. Żebym miał do roboty korki to też wrócił bym do dwóch kółek.Michał - Pią 25 Maj, 2012 bończek, robimy spota