Chloru - Śro 27 Sie, 2014 Zaraz się okaże, że Ci co mają telefon za mniej niz 1 kPLN się nie myją Pirania - Śro 27 Sie, 2014 chodzi o to, że jak mam tel za 800zł i stłukę wyświetlacz albo utopię to wywalam na śmietnik, ale jak mam nowe urządzenie gdzie sam wyświetlacz kosztuje klocka to zdecydowanie nie urządzenie dla mnie. Może to też kwestia trybu życia.
Ciekawostka z tej samej serii, Piotrek utopił GoPro - serwisu nie ma, kamerka na śmietnik Niby takie pierdoły, ale tym razem już kupiona Sony, zobaczymy czy więcej wytrzymaJakarti - Śro 27 Sie, 2014 Pirania,
jesli kogos stac na zakup takiego sprzetu to trzeba zalozyc tez ze stac go na naprawe / wymianę przy okazji wypadku. jak ktos upyerdoli jedyny telefon za 3k gdy zbieral na niego 3 lata to po prostu ma pecha i przemysli sprawę nastepnym razem zanim zdecyduje sie na taki zakup.
to mniej wiecej jak kupowanie drogiego auta i nie kupowanie AC bo Cie nie stac..
mysle, ze Alex nie placze M - Śro 27 Sie, 2014 Toć chciałem napisać właśnie.
Nie kwotą lecz kieszenią wasz mości mierz stratę.Janusz - Śro 27 Sie, 2014
Pirania napisał/a:
Ciekawostka z tej samej serii, Piotrek utopił GoPro - serwisu nie ma, kamerka na śmietnik
chętnie przyjmę ten złom Pirania - Śro 27 Sie, 2014 Naprawdeee? Stac ich? No nie mozliwe. Tez mnie stać tylko mówie o tym, że jak mam wydać klocka na naprawę to naprawdę to mam wiele innych ciekawszych zastosowań dla tej kasy. Jeśli używam coś ekstremalnie, biore na waka czy używam jak mnie deszcz złapie na rowerze, albo wypadnie mi podczas jazdy to tel za 2000 czy 3000 to pieniądze wydane bezsensownie, mało tego - dla mnie nawet głupio. No chyba, że mówimy o używkach. Poza tym już pisałam o tym jak sztucznie pompuje się ceny takich urządzeń - klient ma zapłacić, jak będzie tanio to nie kupi i powie, że to musi być badziew.
GoPro oddaje jeszcze znajomemu elektronikowi - zobaczymy co się popaliło. Nawet kartę spaliło i dane starcone
Nie zmienia to faktu, że każdy niech sobie kupuje co mu pasuje Michał - Śro 27 Sie, 2014
Pirania napisał/a:
...mam wiele innych ciekawszych zastosowań dla tej kasy...
np. WYJAZD DO CHORWACJI !M - Śro 27 Sie, 2014 W takich chwilach żałuję że niema tu k-marta.Pirania - Śro 27 Sie, 2014 Za to np fajny tablecik to inna bajka, nie targasz tego, mniejsze ryzyko zezłomowania ekspresem, ale to już nie ten temat.
jeśli dla kogoś za bardzo odbiegłam od głównego tematu moją dygresją to zakończę tylko tym, że nadal po ponad pół roku Motorola daje radę, następnego dnia po wyjściu jest najnowsza aktualizacja na Androida, bateria na dużym obciążeniu, z łączonym 7 godzin GPSem starcza na cały dzień, przy opcji samego telefonu i minimum netu 1,5-2 dni. Nie muli, nie zawiesza,ale nie da się ukryć ma jednak FATALNY aparat i zdzierżyć to trudnodzik - Śro 27 Sie, 2014 Sony też nie ma serwisu, ma tylko dział odrzucania reklamacji.
Kupujesz sj4000 i masz jakość obrazu GoPro za cztery stówki.Pirania - Śro 27 Sie, 2014 O widzisz, nie słyszałam o tym, zaraz sobie poczytam co to za wynalazekPiTT - Śro 27 Sie, 2014 dobra, wracajac do tematu
ktos uzywal lg g3? te testy mam wrazenie ze i tak sa ustawiane przez producentow M - Śro 27 Sie, 2014 Kolega z pracy ma g2, fajny telefon, mówił tylko że jego brat kupił g3 i testowali i wychodzi na to że g3 jest chujowszy w działaniu.
Tyle mogę pomóc.Kenet - Śro 27 Sie, 2014 Ja chciałem powiedzieć tylko, że najtańsze wyświetlacze są do iphonów właśnie jeśli chodzi o serwis. W momencie wyjścia nowego modelu iphone jest dostępny od razy zamiennik wyświetlacza w cenie x - która to mniej więcej jest ceną nowego telefonu dzieloną na 2 lub 3 (na biednego nie trafiło)... ale... po miesiącu z chin dopływa parę kontenerów wyświetlaczy i cena spada 10 krotnie jeśli chodzi o serwis. Obecnie wyświetlacz do iphone 5 / 5s to 150-200 zł w zakupie.
Z wszelkiej maści androidami jest znacznie gorzej pod tym względem, no może z samym samsungiem nie aż tak bardzo, ale o wieeeeele dłużej się czeka aż cena części spadnie. W wielu przypadkach zamienniki w ogóle się nie pojawiają bo albo się nie opłaca albo jest taka a nie inna konstrukcja, że się nie da, więc zostaje nam właśnie oryginał za 500-1000 zł co jest wtedy równoważne z wartością telefonu, albo i nawet powyżej.
Także z serwisem android vs. iphone jest 1:10 dla jabłka.
A że drogo się płaci - no cóż "na biednego nie trafiło", ale myślę że parę osób z forum (obecnych i usuniętych ) było i jest zadowolone z cen jakie dało się ogarnąć jeśli chodzi o apple. Niestety moje macki coraz słabiej sięgają w GSMarketowy świat, a od października serwis w GM się zawija, więc nadejdą jeszcze gorsze czasy Jakarti - Śro 27 Sie, 2014 widzisz..
odejszłeś i swiat sie wali..