PiTT - Pon 14 Kwi, 2014 a moim zdaniem jest dokladnie tak jak wkleil Jaka najlepszym dowodem sa wrzucane fotki z fotoradarow... po ki chooj ja sie pytam? 
M - Pon 14 Kwi, 2014 Takie przypadki się zdarzają i będą zdarzać, nikt na to niema wpływu. Tyle w temacie. PiTT - Pon 14 Kwi, 2014 chodzi bardziej o dziwne postrzeganie "fajności" mielismy w robocie gościa który wyraźnie dumny był z tego że uzbierał komplecik punktów i musiał iść na kurs redukujący punkty... ale jak przystało na prawdziwych kolegów dawaliśmy mu do zrozumienia że jest zwykłym debilem 
Kamill - Pon 14 Kwi, 2014 Trzeba było mu udowodnić że jest cwelem 
bizon - Pon 14 Kwi, 2014
patrząc po tym co moi (w tym przypadku niestety) znajomi wypisuja na fb, knuja jak tu opierdolic system i mignac sie od kary, to niestety musze przyznac, ze to bardo prawdziwy koment. Kenet - Pon 14 Kwi, 2014 Na głupotę jeszcze nie wymyślono lekarstwa, a młody wiek i alkohol podnoszą poziom tejże do kwadratu jak nie do sześcianu, więc cóż zrobić - dziś ten, jutro następny. Taki mamy klimat. Pewnie na lokalną społeczność ten wypadek zadziała w jakiś prewencyjny sposób, ale w skali kraju? Kolejny news, jak ten co compactem zabił parę osób w nowy rok. Kto to teraz jeszcze pamięta... O proszę: http://tvnwarszawa.tvn24....ana,119690.html GeKo - Pon 14 Kwi, 2014 Przecież już dziś była akcja "prędkość" Patroli od groma i nic więcej. Nie ma co bronić gównażerii, najebali się dostali małpiego rozumu i przewieźli się na tamten świat. Czy przeżył kierowca czy ktoś inny to chyba jeszcze nie ustalone, dziwi mnie że w kilku miejscach przeczytałem że śledztwa nie będzie. Nawet jeśli przeżył ten co prowadził to ma wyrok na sumieniu do końca życia, tylko czemu ma nie być śledztwa? Druga sprawa że zgadzam się z Hołkiem, drzewa zabijają. To co było dobre 100 lat temu gdy ludzie jeździli furmankami teraz nie przystaje do obecnych czasów. Jakarti - Wto 15 Kwi, 2014
to chyba chodzilo o to ze jesli kierowca byl 16 latek to prokuratura nie moze wszczac sledztwa tylko moze to zrobic sad rodzinny - po prostu taka wlasciwosc sądu
a z tym sie Gekon nie zgadzam rzadko jest tak, ze przykladowo ktos ma zawal i uderza w drzewo i umiera. przewaznie zbyt duza predkosc powoduje wypadniecie z drogi, w konsekwencji czego wali sie w drzewo ale nawet gdyby je wszystkie wyciąć to co zostanie? zostaną latarnie, slupy elektryczne, budynki jak widzialbys wprowadzenie tego w zycie? postawienie barier? ale wtedy auto sie odbije i wpadnie na przeciwny pas.. bizon - Wto 15 Kwi, 2014
+1 kosmita - Wto 15 Kwi, 2014
A gdzie poza zabudowanym masz latarnie, znaki i budynki przy drodze ? Nawet jeśli są znaki czy latarnie, to zdaje się, że nowe słupy muszą się łamać przy podstawie w momencie uderzenia w nie. Drzewa przy drodze są niebezpieczne i tyle. Oczywiście można mówić, że to jest marginalny problem, bo jak ktoś jeździ przepisowo, to nic mu nie będzie. Tylko należy uwzględnić też niestety tych, którzy tak nie jeżdżą. Nie chciałbym mieć takiej decyzji do podjęcia (w ciągu pół sekundy) walić na czołówkę z kimś kto wyjechał z bocznej drogi ( i mnie nie widział bo były drzewa przy samej drodze i ja go nie widziałem bo były drzewa przy samej drodze) czy wjechać w drzewo i żeby moja rodzina przeczytała na onecie, że pirat drogowy rozbił się na drzewie i że prędkość zabija. Jakarti - Wto 15 Kwi, 2014 ja się po prostu z tym nie zgadzam ale to tylko moje zdanie 
tak samo mozna zabronić sprzedaży noży bo ludzie uzywaja ich do mordowania albo zabronic przechodzenia przez jezdznie bo ludzie gina nie przestrzegajac zielone / czerwone i wybudowac kladki moim zdaniem nie jest to rozwiazywanie problemu tylko raczej przyzwolenie i akceptacja takiego stanu rzeczy i zwalanie winy na wszystko inne tylko nie na sama przyczynę wypadku.
przy 60 to jest po prostu wypadek. jak jedziesz 120 to pewnie juz jest to wypadek smiertelny. kamil - Wto 15 Kwi, 2014 Jaka, ja wiele razy jeździłem drogami ze szpalerami drzew. Jakikolwiek błąd i lądujesz na drzewie. Uważam, że część drzew przy drogach powinno zostać wyciętych. Szczególnie, ze obsadzanie ich było w latach 20-30 kiedy motoryzacja, to był raczej kaprys i miejska stylówa. Drzewa sadzono by osłaniały drogi przed śniegiem zimą (naturalne drogowskazy) oraz latem dawały cień woźnicom. Wraz z postępem i poszerzaniem dróg ich sąsiedztwo jest niebezpiecznie blisko. Wiele wypadków mogłoby się skończyć zupełnie inaczej gdyby drzew tam nie było. Jakarti - Wto 15 Kwi, 2014 generalnie to się zgadzam, ze jak drzewo rosnie i ktos w nie uderzy to ma mniejsza szanse na unikniecie konsekwencji niz nie ale caly czas podkreslam ze jesli nalozysz na to jazdę z wlasciwa predkoscia to trudno jest zabic kogos w aucie oczywiscie sa takie miejsca gdzie te drzewa rosna 50cm od drogi i takie mozna by wyjebac ale nie widze sensu zeby na calej dlugosci lubelskiej wyciac wszystkie drzewa
nikogo nie przekonuje. mnie drzewa nie przeszkadzają bo uwazam, ze to nie one sa przyczyną zgonów. M - Wto 15 Kwi, 2014 Bariery energochłonne też zrobią robotę, szkoda drzew. Jak będzie wam paliło słońce w twarz przez 100km to też nie będziecie sprawnie jechać. kamil - Wto 15 Kwi, 2014 Biedni ci co jeżdżą w Texasie albo Arizonie
|
||||||||||||||||||
