Kamill - Nie 16 Wrz, 2012 Droga na balos z lewej ściana z prawej morze ale 200 m poniżej drogi. Po przejechaniu picanto w 4os w obie strony zawieszenie z przodu zaczęło tak walić jak by gumy na wahaczach już nie istniały
O jeszcze takie atrakcje
A to sama zatoka.
anjas - Nie 16 Wrz, 2012
Kamill napisał/a:
Dzisiaj niestety od 3h tak leje że cały hotel powoli zaczyna przeciekać Więc jeszcze nie wiemy co z elafonisi zdecydujemy rano.
serio tak leje?
ja przez 2 tygodnie kropli deszczu nie widziałem...Kamill - Nie 16 Wrz, 2012
anjas napisał/a:
Kamill napisał/a:
Dzisiaj niestety od 3h tak leje że cały hotel powoli zaczyna przeciekać Więc jeszcze nie wiemy co z elafonisi zdecydujemy rano.
serio tak leje?
ja przez 2 tygodnie kropli deszczu nie widziałem...
Nawet kucharz z mopem i wiadrem zasuwa bo w barze po kostki. Rano chmura była tylko u nas. w stolicy było słonecznie dlatego liczę że recepcjonistka rano dowie się o pogodę na elafonisi i zdecydujemy.Kamill - Pon 17 Wrz, 2012 Droga zachodnia na elafonisi mistrz. Droga szeroka na 1.5 auta częściowo brak barier. Przejeżdża się przez wioski tak wąskie że jedzie się po prostu po czyimś podwórku. Serpentyny strome i wąskie na tyle że do jedynki zbijałem kilka razy. Z powrotem wracałem droga bardziej na wschód tą z tunelem. Jest dużo bardziej cywilizowana i juz nie zapewniają takich wrażeń. Może oprócz wyprzedzania autokaru
Najlepsze było jak miejscowi zrobili sobie sieste przy stoliku na werandzie która w połowie znajdowała się na jezdni
A taka jest różnica między dobrym kremem z filtrem (iwostin) a gównem marki ziaja którym żona nasmarowala mi resztę pleców gdzie nie mogłem sięgnąć. Min dlatego jeszcze nie śpię.
Rasputin - Wto 18 Wrz, 2012 RedBól dzik - Wto 18 Wrz, 2012 dobry motylJakarti - Wto 18 Wrz, 2012 heheh, niezle
a ten zolty kolor to od czego bo jest na czerwonej i bialej czesci
słyszałem, ze mocz łagodzi oparzenia.. prawda? no name - Wto 18 Wrz, 2012
Kamill napisał/a:
żona nasmarowala mi resztę pleców gdzie nie mogłem sięgnąć
Faktycznie słabo jeżeli do dolnej części pleców się nie sięga Janusz - Wto 18 Wrz, 2012 kreta jest mistrz, polecam wynająć jakieś moto i jechać po prostu gdzieś w głąb wyspy w góry. Ja tak zrobiłem skutem 50 który mało sie nie rozpadł po drodze ale było mistrz zupełnie inny świat niż miejscowości turystyczne
Niestety nie robiłem zbytnio fotek bo był to totalny spontan i miałem tylko toster wiem jednak ze na pewno tam wrócę ale już z jakimś normalnym moto, i na dłuzej
Kamill - Wto 18 Wrz, 2012 Janusz, dobrze gada. Jeżeli ktoś myśli że kreta to super kurorty wypoczynkowe to poprostu nie był w kurorcie To co najlepszego jest na tej wyspie jest poza dużymi miejscowościami. Świetny klimat zero udawanych atrakcji pod turystów. Istny naturalny skansen, w dużej mierze także motoryzacyjny. W miejscowościach turystycznych raczej syf prowizorka. Nie nachalne ale jednak próby naciągania, chęć szybkiego zarobku, coś jak nad polskim morzem ale tu mają sezon 3x dłużej. Poprosi są pazerni i leniwi.
Kilka zdjęć pojazdów jeżdżących tam na godzien. Fajny widok pośród współczesnych aut.
anjas - Wto 18 Wrz, 2012 ta bmka na końcu wygląda najbardziej współcześnie, u nas na drogach też ich trochę jeździ.Kamill - Wto 18 Wrz, 2012 bizon - Wto 18 Wrz, 2012 zjezdzilem krete wszerz i wzdluz i moge tylko zalecic to samo co przedmowcy. brac auto/inny srodek transportu i smigac, obejrzec wszystko (i nie zapomniec o vai i elafonissi )Anonymous - Wto 18 Wrz, 2012 fajnie,moze sie wybiore na Krete,w grecji byłem tylko na północy(to trzeba byc poyebem zeby jechac do grecji i nad morzem tam nie byc)Maciusiowy - Śro 19 Wrz, 2012
rabarbar napisał/a:
to trzeba byc poyebem zeby jechac do grecji i nad morzem tam nie byc