pP - Pon 29 Cze, 2009
btw dlaczego leszek nie jechał? ciekawe by było jakby jego czasu odnosiły się do tych krzyśkowych i lebowych.. 106 - Pon 29 Cze, 2009
na 75% nie startowal z tego samego powodu dla ktorego my nie startowalismy 
michool_vt - Pon 29 Cze, 2009
tez sie ciesze z 6 miejsca hołka, to potwierdza jak dobrym jest kierowcą, ale: jechał u siebie, takim samym autem a i tak dostawał grubo, pare sekund na kilometrze, żadnej walki by nie było, 6 miejsce to szczęśliwy zbieg okoliczności, pozatym był w wrc 10 lat temu w najlepszym okresie swojej kariery, nie udało sie.. niestety nie ta klasa martin.h - Pon 29 Cze, 2009 Szóste miejsce Hołka to sukces, ale nie czarujmy się. Lepsze czasy w niedzielę to wcale nie dużo lepsze czucie auta, tylko po prostu czołówka w niedzielę zwolniła. Tak jest na każdym rajdzie WRC, piątek i sobota jest max. atak, a w niedzielę jak już wszystko jest poukładane odpuszcza się. Ale prawda jest taka, że gdyby taki rajd Polski był rundą WRC 9-10 lat temu to sądzę, że Hołek namieszałby zdecydowanie w czołówce. Przypomnijcie sobie kiedy Hołek startował ostatnio w rajdzie autem WRC (nie licząc Barbórki bo to nie rajd)? Przypomnę, w Kormoranie 2003. Od tego czasu kierowcy z WRC zrobili dziesiątki jeśli nie setki tysięcy kilometrów w autach WRC. To przepaść w porównaniu do Hołka, który zrobił kilkaset km przed rajdem i ponad 300 na samym rajdzie. Michał - Pon 29 Cze, 2009 Martin - ale to co napisałeś to tylko gdybanie. Fakt jest taki jak napisał michool ... A gdyby Chołek jeździł cały sezon WRC i .... miałby wypadek na rajdzie polski jak loeb. gdyby, gdyby, gdyby .... Stf - Pon 29 Cze, 2009 jeśli faktycznie czołówka zwolniła to ok. chociaż pewnie można z tym polemizować - przytaczajac dzwonek latvali na ss... faktem jest, że w piątek tracił znacznie więcej niż w sobotę. oczywistym jest też, że obecne miejsce to fart - odpadki i zachowanie citroena ale jednak pozostaje przy swoim. gdyby nie dakar i tym podobne - pewnie nadal częściowa asekuracyjna psycha z terenówki to do pierwszej dziesiątki mógłby wskoczyć. kolejne dwa trzy rajdy wjeżdżenia się i sądzę, że często gościłby w pierwszej 10. zawsze też do dyskusji pozostaje sprawa dobrego pilota i opisu trasy. michool_vt - Pon 29 Cze, 2009
Stf - Pon 29 Cze, 2009 wcześniej napisałem że walczyłby z drugą piątką - w sensie wejścia właśnie do pierwszej dziesiątki... michool_vt - Pon 29 Cze, 2009 hahaha nie widzialem tego 'drugiej'  sorry
Marek23 - Pon 29 Cze, 2009 Hołek jechał u siebie i go ratowało. W jakimkolwiek innym rajdzie szutrowym dostawał by dwa razy więcj na kilometrze. Na rajdzie asfaltowym nie istniałby wogóle. Szacun dla niego, ale na superoesie było widać, że technicznie odstaje w cholerę. O psychice na normalnym oesie nie wspominając CHRZANEK - Pon 29 Cze, 2009 Utrzymał ciśnienie. Żeby dojechac na tym miejsc na którym dojechał nie było mowy o "wożeniu się". Przyznajmy że nie miał podejścia do szpicy, ale jako "starszy Pan" wstydu nam nie przyniósł. Kto z PL mógłby pojechać lepiej ??? Nawet Kajtek którego uważam za obecnie największy talent nie poprawiłby tego co zrobił KH. Nie dlatego ze jest gorszym kierowca (bo pewnie jest lepszy niż Hołek w jego wieku), ale dlatego że nie jeżdził WRC a tam wszystko się dzieje 2x szybciej niż w Nce i do tego trzeba sie przyzwyczaić. Marek: kogo byś widział w Focusie Orlenu ??? -Kaletanowicz ? -Sąsiadek ? -Rozkrut ? No kto by lepiej pojechał ??? 106 - Pon 29 Cze, 2009
sasiadek / rozkrut ... to jedyna zaloga w pl z szansa na top 3
Marek23 - Pon 29 Cze, 2009
Podaruj sobie z tym Sąsiadkiem kolego. Kajtek po paruset kilometrach w Wurcu zjadłby Hołka na śniadanie. Krzysiek pojechał dobrze, ale niech nie mówi, że to historyczna chwila dla polskich rajdów, bo takie coś nie przystoi. Stf - Pon 29 Cze, 2009
w klasie wrc do 650ccm  taki żarcik mało atrakcyjny
ŁukaszS3 - Pon 29 Cze, 2009 Ale fighterem nr. 1 na OS był Novikov i Peter Solberg Koleś nie żartował i szedł wszystko...
|
||||||||||||||||||||||
