alphaOne - Sob 03 Wrz, 2016 uff nareszcie! juz myslalem ze caly urlop bedzie zmarnowanysiema - Śro 14 Wrz, 2016 Z dzisiejszego wykopu:
Z jednej strony fajnie, bo chłopaczek tylko o rok starszy od mojego syna ogarnia prawdziwe auto, a z drugiej strony współczuję jego ojcu- jak młody złapie bakcyla i nie daj Boże będzie chciał pójść w rajdy/wyścigi/itp. to gość każdy pieniądz w tym utopi, a chłopak i tak kariery prawdopodobnie nie zrobi...
Edit: Jeśli to ten Tomek Gryc, to cofam co powiedziałem- nie współczuję mu, bo gość w takim razie świetnie zdaje sobie sprawę w co małego pakuje Być może prawdopodobieństwo kariery też nieco wzrasta.
Ciekaw jestem jak Wy podchodzicie do zaszczepiania pasji motoryzacyjnej pociechom? Jak byście mieli możliwość, to pakujecie 4,5 letniego brzdąca do Malucha, czy raczej gokart na pedały?Rasputin - Śro 14 Wrz, 2016 Ostatnio z myslą o tym kupiłem 7 malucha...wiesz jak się trafi młody pokroju Janusza to musze sie zabezpieczyc w ilość treningówek Cartoon - Śro 14 Wrz, 2016 Raspu, w tych swoich zbiorach masz coś, co nadało by się na dojazdy do pracy? Janusz - Śro 14 Wrz, 2016 Tak to dzieciak Gryca z tego co kojarzę to upala tego malana albo od początku tego roku, albo od połowy poprzedniego, ma tez crosówke itp generalnie zazdroszczę zabawek z dzieciństwa kamil - Śro 14 Wrz, 2016 ja ostatnio kupiłem używany elektryczny samochód 2x45W silniki, skrzynia przód/tył, dwie prędkości, 12v12Ah i trzy latek zapierdziela nim jak głupi. Czy ma bakcyla na moto ? Ciężko powiedzieć, ale po kilku minutach ogarniał już parkowanie tyłem między furami a po tygodniu odkrył, że można skarpę ciąć na ostro z wyskokiem...siema - Śro 14 Wrz, 2016
kamil napisał/a:
ja ostatnio kupiłem używany elektryczny samochód 2x45W silniki, skrzynia przód/tył, dwie prędkości, 12v12Ah i trzy latek zapierdziela nim jak głupi. Czy ma bakcyla na moto ? Ciężko powiedzieć, ale po kilku minutach ogarniał już parkowanie tyłem między furami a po tygodniu odkrył, że można skarpę ciąć na ostro z wyskokiem...
Dawaj foto fury
My byliśmy w te wakacje na takich mini autkach elektrycznych i Krzysiek też w trakcie jednej sesji ogarnął co się przełącza by samemu wydostać się z opon
Ja osobiście zastanawiam się czy rozleniwiać dzieciaki kupując im takie elektryczne zabawki i dlatego skłaniam się jednak do gokarta napędzanego siłą własnych mięśni.kamil - Śro 14 Wrz, 2016 http://allegro.pl/dwuosob...5528676672.html mój ma takiego tylko używka. Ale będac już w temacie takich zabawek to podobno ten jest najmocniejszy na rynku w tej kategorii http://allegro.pl/jeep-ra...ars_source=ars. Niby silniki takie same ale te mają więcej obrotów i mocniejsze trybiki w przekładniach
Czy ja wiem...jak dzieciak siedzi tylko przed tabletem i w elektryku to faktycznie problem. Mój napina na nogach, rowerek, całe lato umorusany bo ciągle na drzewach i innych męskich zabawach. Nie mam obawy, ze elektryk go rozleniwia.Alexxx - Śro 14 Wrz, 2016 Nie mam dzieci i mogę być mało obiektywny ale jak słucham albo czytam wypowiedzi znajomych to każde dziecko jest NAJinteligentniejsze, NAJzdolniejsze, NAJszybciejogarniające i NAJsamodzielniejsze i mając już 3 lata potrafi napisać gre na Androida NAJlepszą na świecie... ale to dobrze bo oznacza, że już nie ma dzieci pierdół kamil - Śro 14 Wrz, 2016 Żaden rodzić nie będzie obiektywny Z drugiej strony, w obecnym świecie jest tyle impulsów i możliwości do rozwoju, że faktycznie chyba dzieciaki szybciej się rozwijają niż za naszych czasów.
Czy będzie pierdołą czy nie, to w dużym stopniu zależy od rodziców i ich podejściu.
No własnie, jak kiedyś będziesz miał to zobaczysz jak jest Rasputin - Śro 14 Wrz, 2016
Cartoon napisał/a:
Raspu, w tych swoich zbiorach masz coś, co nadało by się na dojazdy do pracy?
Jeżeli chodzi o maluchy to połową można nakurwiać gdzie sie chcę. Reszta jest w tak zwanym wiecznym remoncie lub na niego czeka Czasem mam wrażenie,że udziela mi sie stwierdzenie typowe dla złomiarzy "nie sprzedam bedę robił" heheheh. Na szczęście pomału zaczynam ten burdel ogarniać Kamill - Śro 14 Wrz, 2016 Powiedział kiedyś sąsiad Kubicy do drugiego sąsiada.
siema napisał/a:
a z drugiej strony współczuję jego ojcu- jak młody złapie bakcyla i nie daj Boże będzie chciał pójść w rajdy/wyścigi/itp. to gość każdy pieniądz w tym utopi, a chłopak i tak kariery prawdopodobnie nie zrobi...
onufry - Śro 14 Wrz, 2016 mój 5 latek dostał w tym roku quadzika 36V 500W (w używce) - fajna zabawka
pierwszego dnia opony dobrze skleiły na trawce i poleciał w agrest
nie zraził się i prześmigał całe wakacje
Na przyszły sezon planuję swapa na 800W siema - Śro 14 Wrz, 2016
Kamill napisał/a:
Powiedział kiedyś sąsiad Kubicy do drugiego sąsiada.
siema napisał/a:
a z drugiej strony współczuję jego ojcu- jak młody złapie bakcyla i nie daj Boże będzie chciał pójść w rajdy/wyścigi/itp. to gość każdy pieniądz w tym utopi, a chłopak i tak kariery prawdopodobnie nie zrobi...
No sama statystyczna prawda! Pacz Pan w Polsce sąsiadów, a ile Kubiców
Nie ma się co oszukiwać- motosport jest bardzo kosztowny, natomiast umiejętności kierowcy mają mniejsze znaczenie. Wolałbym, by moje dziecko zajęło się czymś, w czym efekty można wypracować przede wszystkim swoją pracą, nie pieniędzmi.Janusz - Śro 14 Wrz, 2016
siema napisał/a:
Wolałbym, by moje dziecko zajęło się czymś, w czym efekty można wypracować przede wszystkim swoją pracą, nie pieniędzmi.
we wszystkim efekt trzeba wypracować pracą... na dzien dzisiejszy nawte na polskim podwórku samym hajsem w rajdach nie zrobisz roboty.... (patrz np oleksowicz i wielu innych). Tyle ze w rajdach bez kasy kompletnie nic nie ugrasz, wiec jest wiekszy wstepny przesiew (jak to mówi Kenet mistrzostwa polskich biznesmenów) nie mniej, nawet gdyby Twój dzieciak chciał tańczyć to i tak na pewnym pułapie bez $$ sie zatrzyma bo sie okaze ze trzeba pchać hajs i to równo...
Trzeba tylko nie pchać dzieciaka na siłe w swoje marzenia, bo to bez sensu. tylko pozwolić mu mieć na to wpływ.
Ale akurat na dzieciak sie nie znam, bo ich nie mam, nie tak jak dachowania