wytrzymałem z 30 sec... pierdole wole szamać w niewiedzyBarejka - Śro 22 Sty, 2014 czasami lepiej nie byc ciekawym i nie klikac w link, dlatego wole zjesc kolacje w spokoju PiTT - Śro 22 Sty, 2014 to ta akcja z fotokodami na opakowaniach?
jak tak to tez pi@rdole i ide zrobic sobie kolacje Ryba - Czw 23 Sty, 2014 CO TAM BYŁO?
PRZESPAŁEM Kamill - Czw 23 Sty, 2014
Ryba napisał/a:
CO TAM BYŁO?
PRZESPAŁEM
Jak żywej krowie obcęgami ściągali kopyta podcinali gardła itp, nic porywającego.Niemy - Czw 23 Sty, 2014 Ryba, link dalej działaBarejka - Czw 23 Sty, 2014 to nchyba oczywiste ze zywej krowie podcinaja gardlo, nawet maja takie specjalne bebny kiedys ogladalem film, ale juz nie mam zamiaru Kamill - Czw 23 Sty, 2014
Barejka napisał/a:
to nchyba oczywiste ze zywej krowie podcinaja gardlo, nawet maja takie specjalne bebny kiedys ogladalem film, ale juz nie mam zamiaru
No nie takie oczywiste, normalnie to jeb prądem w łeb i jest sztywna w jednej chwili i później obrabiają dopiero.M - Czw 23 Sty, 2014 Tak robią muslimy i żydzi i to jest okrucieństwo.
Przemysłowy ubój bez ogłuszania jest już u nas zabroniony.BNU - Czw 23 Sty, 2014 Cassis - Pią 24 Sty, 2014 Można powiedzieć że ubój trzody a szczególnie bydła nie jest tak zautomatyzowany jak ubój drobiu.
W całym procesie uboju drobiu człowiek uczestniczy tylko na wyciągnięciu z klatki i wieszaniu za nogi kurczaka na taśmie, a następnie wsadzenia gotowego zapakowanego i ometkowanego produktu do plastikowej skrzynki transportowej jakie widzimy np. w Makro. Cały ubój drobiu, od ogłuszania, skrwawiania, skubania pierza, usuwania podrobów, a następnie w zależności od rodzaju czy ma być to cały kurczak czy piersi, nóżki itp. jest całkowicie zautomatyzowany. Wydajność nawet 6tyś kurczaków na godzinę.
Trzodę oszałamia się głównie prądem, służą do tego specjalne szczypce, przykładane do skroni świni.
Bydło i inne przeżuwacze rzadko ogłusza się prądem. Najczęściej jest to pneumatyczny (w przemysłowych ubojniach) lub pirotechniczny pistolet do ogłuszania. Przykłada się taki pistolet do czoła zwierzęcia i szpikulec przebija czaszkę ogłuszając krowę/owcę.
Z racji uczelni do jakiej chodziłem, w każdym z tych procesów (poza ubojem trzody) miałem okazję uczestniczyć i żadnym wypadku nie był to przyjemny widok. Barejka - Pią 24 Sty, 2014 Cassis, zalezy nie ktorzy lubia to prace ja bylem o krok dalej, przy ucinaniu glowy zdechlej krowy ktora lezala kilka dni i byla napychnieta jak pilka NBL - Pią 24 Sty, 2014 Barejka, z pewnością ciekawy widok i w jakimś tam sensie trauma chcesz o tym porozmawiać?Barejka - Pią 24 Sty, 2014 przy flaszce moge, bo to co tam widzialem to porazka, ale takie fimry istnieja i trzeba z tym zyc Kamill - Pią 24 Sty, 2014
Barejka napisał/a:
przy flaszce moge, bo to co tam widzialem to porazka, ale takie fimry istnieja i trzeba z tym zyc