Wystarczy postawić otwarta palarnie i po sprawie, tak jak jest u nas. No ale jeden pomyśli o komforcie pracownika a drugi chce byc glupiomadry i patrzy tylko w jeden słupek.Kenet - Czw 09 Paź, 2014 Ale to nie zmienia faktu, że palacz sobie robi więcej przerw od tego co nie pali. Nie ważne czy ma palarnie pod nosem czy musi na dwór wychodzić czy gdziekolwiek.Bonczek - Czw 09 Paź, 2014 Ziom jak zwykle kwestia tego jaką próbkę przebadasz - ja wypalam w pracy maks ~4-5 petów dziennie i nie zajmuje mi to więcej jak 30 min (to już na wyrost) - pozostały czas poza lunchem spędzam pracując. Za to jak patrzę na tych co nie palą ale są obibokami to oni może pracują z 3-4h dziennie - tzn. udają, że pracują bo resztę czasu spędzają na turystyce biurowej, w kuchni lub na rozmowie na korytarzu
Dlatego ten tłuk, który to wymyślił mógł spojrzeć trochę szerzej i chociażby wynająć palarnię, którą można wstawić do każdego pomieszczenia M - Czw 09 Paź, 2014 Dlatego rejestracja czasu pracy to dobra opcja.
Jest cos takiego ze do tych co pala sie nikt nie czepia bo jest takie niepisane ze ktos musi zapalic i juz. Ale jakby ktos sie opierdalal w tym czasie w pracy to juz kogos bedzie razic - takie sa moje obserwacje po kilku firmach
W tej chwili u mnie jest tak, ile pracujesz tyle wpisujesz. Chcesz wyjsc na dwie godziny - nie ma problemu idz sobie, tylko masz okienko w czasie pracy.kosmita - Czw 09 Paź, 2014 Bonczek, ale w porównaniu z gościem, który nie pali i się nie opierdala, jesteś mniej wydajny Papierosy to nic dobrego, więc czemu pracodawca miałby robić cokolwiek, żeby ułatwić życie palaczowi ?M - Czw 09 Paź, 2014 Serio, myslalem ze to tusk byl nikosiem dyzma...
Ktos mowil kiedys o wstydzie "na arenie miedzynarodowej" ? https://www.youtube.com/watch?v=N8oCFy8dCzIanjas - Czw 09 Paź, 2014 ale o co chodzi?M - Czw 09 Paź, 2014 O nic Tommy, jest TIP TOP.Kenet - Czw 09 Paź, 2014 Boncz ale ja nie wnikam kto jak pracuje. Jak ktoś się obija to się go wyp...ala. Ale masz dwie osoby, które nie koniecznie w biurze robią to samo - np. koszą duży trawnik. Jeden kosi kosi kosi, a drugi kosi i w ciągu dnia ma 30 minut przerw więcej bo MUSI zajarać i to jest takie niepisane święte prawo - jaram, więc mi się przerwa należy. Na koniec dnia masz skoszony trawnik i każdy dostaje tyle samo. I tak dzień w dzień w miesiącu. No to w końcu ten co nie pali może się wk...wić, że dostał tyle samo co ten co palił. Mnie na przykład irytuje to święte prawo "to Ty posiedź a ja idę zajarać". Moim zdaniem to powinno być tak, że jak ktoś jara 30 minut dziennie to kończy robotę o 16:30, a nie o 16. To samo z palarnią - wiadomo, że można postawić palarnie żeby było miło, ale kurde to jest nałóg. Krok dalej jest zamawianie taksówki dla pracownika bo pije i rano nie może prowadzić.
To nie jest jakiś atak, po prostu mnie wk..wia palenie i to, że ludzie palący tak to wykorzystują.Bonczek - Czw 09 Paź, 2014 I tak mam prawo do 5 min odpoczynku na każda godzine pracy, wiec jeżeli w tym czasie zapalę upragnionego petka to od razu mi lepiej umowmy sie ze im mniejszy jest komfort pracy tym gorsza jest jakość wykonywanej pracy na szczęście u mnie w większości przypadków to wiedza Vlodarsky - Czw 09 Paź, 2014 U mnie na każdą godzinę jarania jest 5 minut pracy
Ja nie palę więc sobie siedzę Bonczek - Czw 09 Paź, 2014 bizon - Czw 09 Paź, 2014
Bonczek napisał/a:
I tak mam prawo do 5 min odpoczynku na każda godzine pracy
Czy nie masz na myśli czasem tego, że przysługuje 5 minut odpoczynku, ale od komputera, jeśli się pracuje na kompie? Bo to nie oznacza, że można leżeć albo jarać.
Sorry, ale ja na ten temat jestem cięty. Też kiedyś jarałem i z perspektywy czasu od dawna myślę, że sam bym się wypierdolił z roboty za to jaranie.anjas - Czw 09 Paź, 2014
Bonczek napisał/a:
I tak mam prawo do 5 min odpoczynku
prawo do oderwania oczu od komputera, nie koniecznie odpoczynku
Kodeksowo jeśli się nie mylę, jest 15 minut odpoczynku na 8h pracy.