Ryba - Śro 26 Wrz, 2012 sajfer - Śro 26 Wrz, 2012 jak moto to tylko SUPERMOTO!
Od 5.30 ciekawiej. Korki? Jakie korki
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.beGeKo - Śro 26 Wrz, 2012 Wszystko spoko do momentu jak jakiś C#$^%$l np ja nie spróbuje zmienić pasa na inny bo pojawi się luka i wtedy pach Pirania - Śro 26 Wrz, 2012 po to mamy 2oo żeby nie stać w korkach Michał - Śro 26 Wrz, 2012
generalnie , przypomina mi to jakby małpe z klatki wypuścili.
jazda po chodniku jest żalem.MoRToN - Śro 26 Wrz, 2012 heh rusza spod mojej byłej szkoły
Tempo przejazdu mistrz... ale juz chyba gdzies pisałem, zę za to przepychanie sie na żyletki miedzy samochodami porozpi.erdalałbym bym mordy kretynom.PiTT - Śro 26 Wrz, 2012 spoko, fajnie się ogląda, dopóki nie ma zbytniego cwaniakowania a jedynie efektywne wykorzystywanie przewagi motoru to nie mam z tym żadnego problemu
sam zawsze robię miejsce jak widzę motor a i tak stoję w korku
pewnie że trzeba uważać, więc jak ktoś jeździ "dynamicznie" po mieście to w razie wypadku pretensje może mieć wyłącznie do siebieMoRToN - Śro 26 Wrz, 2012
PiTT napisał/a:
sam zawsze robię miejsce jak widzę motor a i tak stoję w korku
Proste, ale nie wpieprzanie sie na przypał, ocieranie o lusterka i walka z motorem żeby się nie wyjebał.PiTT - Śro 26 Wrz, 2012 no raczej
jak się sam wyebie to jego problem, gorzej jak komuś coś zniszczy MoRToN - Śro 26 Wrz, 2012 o toto... byle 2m od mojego samochodu Pirania - Czw 27 Wrz, 2012 Pitt, a mnie ciekawi czy taka "tolerancja" nie bierze się trochę z obcowania z tematem? Ojciec na motocyklu, możliwe że też się trochę w to bawisz. Albo, że rowerzysta też ma prawo być na drodze. Zrozumienie wrasta zdaje się często gdy samemu się w danej czynności uczestniczyno name - Czw 27 Wrz, 2012 Chyba nie bo PiTT kiedyś coś pisał że motocyklistom
się wydaję że są jak święte krowy, uważają że trzeba
miejsce im robić.
Chyba jakoś tak Ryba - Czw 27 Wrz, 2012 No bo są jak święte krowy.PiTT - Czw 27 Wrz, 2012
Pirania napisał/a:
Pitt, a mnie ciekawi czy taka "tolerancja" nie bierze się trochę z obcowania z tematem? Ojciec na motocyklu, możliwe że też się trochę w to bawisz. Albo, że rowerzysta też ma prawo być na drodze. Zrozumienie wrasta zdaje się często gdy samemu się w danej czynności uczestniczy
absolutnie nie, osobiście nie jaram się motorami i nie mam ochoty na nich jeździć
ale zawsze robię miejsce jak widzę motor
tak jak pisałem, czasami zachowują się tak że stwarzają realne zagrożenie na drodze i to jest mega słabe
do tego czasami wymuszają zrobienie miejsca trąbiąc albo dodając gazu...
jeśli ktoś nie widzi motoru albo nie ma miejsca to co mu to da? takie wymuszanie też raczej słabe, skoro ktoś nie ma ochoty puścić motocyklisty to on nie ma prawa żeby to wymusić, po prostu obie strony powinny zachowywać się kulturalnie na drodze
co do roweru to jak na nim jeżdźę to staram się jechać tak żeby nikomu nie zawadzać, czyli nie jadę środkiem ulicy, nie przejeżdzam na pełnej bombie przez pasy bo sam doskonale wiem że jadąc autem czasami ciężko takich delikwentów zauważyćAnonymous - Pią 12 Paź, 2012 http://www.ebay.co.uk/itm...08?roken=z9F9xG