Rasputin - Pią 23 Sty, 2015 Kto jak kto ale Rybiński dobrze gada.pP - Pią 23 Sty, 2015
Kenet napisał/a:
Bonczek napisał/a:
Po zdaniu w pierwszym akapicie gdzie chłop pisze o wynajmowaniu mieszkania i skumulowaniu oszczędności przestałem czytać
+1
+1PiTT - Pią 23 Sty, 2015 ciekawe czy podobnego zdania sa osoby ktore w tym momencie, po wielu latach spłacania maja wieksza wartosc zadluzenia niz wartosc mieszkania Kenet - Pią 23 Sty, 2015 Nie no tak podchodząc do sprawy to eskimos na biegunie, który sobie może w 3 godziny postawić chałupę też będzie miał inne zdanie. W tamtym zdaniu jest idiotyzm.Chloru - Pią 23 Sty, 2015
PiTT napisał/a:
ciekawe czy podobnego zdania sa osoby ktore w tym momencie, po wielu latach spłacania maja wieksza wartosc zadluzenia niz wartosc mieszkania
Jeżeli nie mają powodów by się pozbyć mieszkania to nie mają problemu.PiTT - Pią 23 Sty, 2015 prawda to, szczegolnie tacy ktorzy brali 2 pokoje w wypasionej okolicy... zakladali ze przez 30 najblizszych lat nie bedzie im potrzebny dodatkowy pokoj dla dziecka
dla mnie to zwykla bezmyslnosc bo zamiast wtedy wlasnie wynajmowac sobie tam gdzie sie podoba i w razie jakichkolwiek watpliwosci zmienic i dopiero kupic docelowe takie na "całe życie" to pchali się w kredo na 30 lat licząc na mega inwestycje
to nie kredyt na samochód że w razie problemów finansowych go sprzedajesz... z mieszkaniem jest zapewne nieco trudniej
ale każdy ma swoje upodobania i przekonania Rasputin - Pią 23 Sty, 2015 Miałem napisać coś ale bez sensu bo zawsze ci co maja kredyt beda tego rozwiązania bronili.
http://www.ekonomia.rp.pl...ty-mlodych.html
a tu dokładniej
http://www.rybinski.eu/20...-na-te-pytania/Michał - Pią 23 Sty, 2015
PiTT napisał/a:
prawda to, szczegolnie tacy ktorzy brali 2 pokoje w wypasionej okolicy... zakladali ze przez 30 najblizszych lat nie bedzie im potrzebny dodatkowy pokoj dla dziecka
dla mnie to zwykla bezmyslnosc bo zamiast wtedy wlasnie wynajmowac sobie tam gdzie sie podoba i w razie jakichkolwiek watpliwosci zmienic i dopiero kupic docelowe takie na "całe życie"
piotrek - zdajesz sobie sprawę ze to co napisałeś jest bez sensu
Żadnego kredytu nie będę bronić, ani nie mam zamiaru bluzgać ludzi którzy ciągle wynajmują mieszkania. Niech każdy robi co chce, kupuje gdzie chce , wynajmuje całe życie.
Tylko że za +/- 10-15 lat bede miał oba mieszkania spłacone ( jak i wielu moich znajomych ) , i wtedy chętnie sobie porozmawiam z osobami które dalej będą wynajmować PiTT - Pią 23 Sty, 2015 pewna sprawa
dlatego jakbym nie mial jednego wlasnego mieszkanie to bym tez nie chcial wynajmowac Bonczek - Pią 23 Sty, 2015 Jak wzrosną stopy procentowe to sie wyjdzie na ulice niech Państwo dopłaca
Nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać bo ktos podniesie stopy procentowe PiTT - Pią 23 Sty, 2015
Bonczek napisał/a:
Jak wzrosną stopy procentowe to sie wyjdzie na ulice niech Państwo dopłaca
Nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać bo ktos podniesie stopy procentowe
Janusz - Pią 23 Sty, 2015 Kupiłem francuza, stracił on na wartości więcej niż niemiec, chce żeby państwo mi dopłaciło różnicę !!
ale to jest nic... załóżmy ze dopłacimy frankowiczą ten hajs.... a co jeśli za np rok frank kurs franka spadnie do 1 zł ?? Frankowicze nam oddadzą ??
następna rzecz jak mam kredyt w polskich złotych to tez chce dopłaty bo przez lata płaciłem więcej niż Frankowicze, dlaczego oni maja wyjść na tym lepiej ?? w czym ja jestem gorszy ??
Do tego gdzieś coś dzisiaj przebąkiwano ze frankowicze chcą pozwać banki za zawyżanie sto procentowych kredytów w złotówkach zeby sprzedać wiecej kredytów we frankach i czują sie oszukani. No ale idac tym tropem ci którzy wzięli wtedy kredydty w złotówkach tez zostali oszukani bo płacili sztucznie zawyżone stopy %. Wiec wszyscy którzy maja kredyt powinno pozwać banki (czyli jakies 98% społeczeństwa)
ps. ciekawe od czego uwagę ma odwrócić ta burza w okół frankowiczówPiTT - Pią 23 Sty, 2015 a to wszystko wina Tuska! PiTT - Pią 23 Sty, 2015 noo koorwa to sie dzieje naprawdę!
przyznac sie ktory juz sie szykowal? http://www.biztok.pl/gosp...odwolana_a19942Jakarti - Pią 23 Sty, 2015
Michał napisał/a:
Żadnego kredytu nie będę bronić, ani nie mam zamiaru bluzgać ludzi którzy ciągle wynajmują mieszkania. Niech każdy robi co chce, kupuje gdzie chce , wynajmuje całe życie.
Tylko że za +/- 10-15 lat bede miał oba mieszkania spłacone ( jak i wielu moich znajomych ) , i wtedy chętnie sobie porozmawiam z osobami które dalej będą wynajmować
zgadzam sie tutaj z majkiem na handret percent
ale jesli ktos totalnie nie ma hajsu i bierze kredyt tak na styk swoich zdolności kredytowych to robi zle. powinien, zgodnie z tym co piszą, przeprowadzić się na parę lat do pokoju (wynajem kosztuje kilkaset zamiast min połtora tysia) - odłożyć te kilkadziesiąt tysi i dopiero brać kredyt. tylko dlatego, ze to jest bezpieczniejsze dla niego. w tym czasie będzie tak samo zajebany kosztami czyli oszczędnościami bo musi... oszczędzać ale w razie fakapu nie wpierdoli sie w wielki dołek mając na głowie kredyt i tutaj o to tylko chodzi. przy okazji zrozumie co to jest zycie na krawędzi (kredycie ) mówienie ze wynajem mieszkania za ok 1600 vs kredo za 1600 + czynsz jest tak jak mowi bonku i pp - bez sęsu.