To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

Techniczne - Paliwo... paliwo..

gaugan - Nie 05 Lis, 2006

nie leje na ORLEN i wszelkich no name'ach. kiedys ledwo dojechalem CTRem do wwy tankujac na orlenie w gdansku

generalnie NESTE, BP, chetnie bardzo JET tylko nie mam w poblizu

pozdro

Loko - Nie 05 Lis, 2006

dzik napisał/a:
Loko napisał/a:
No zgadza się znalazłem też cały artykuł o tym, tak z grubsza to mieszanka woda/paliwo/powietrze skuteczniej się pali (w wodzie jest dużo tlenu wiec to pomaga). No i dzieki dodaniu wody zmienia się granica spalania stukowego przy tym samym paliwie i można zastosować wyższy stopień sprężania.


O stukach prawda, schladza temperature mieszanki (ale to w turbo ma sens) i chlodzi zawory, tloki itp. Ale sama w sobie mocy nie daje. Dolewanie wody do seryjnego NA sensu nie ma.
Ciekawe jest co napisales ze tlen w wodzie pomaga w spalaniu, jak polewalem nia ognisko to ognia wiekszego nie bylo :D
Chemikiem nie jestem ale woda to zazwyczaj wynik spalania i jako paliwo srednio sie nadaje.

Dla tych co chca eksperymentowac z dolewaniem szklanka wody do dolotu przypomne tylko ze woda nie spreza sie 10:1 tak latwo jak powietrze....


Jakoś nie przekonuje mnie ten przykład, jak dmuchamy na zapałke to też jakoś ognia większego nie ma, a jednak tlen się przydaje do spalania.
No ale moze masz racje.
Troche też za bardzo nadinterpretujesz niektóre zdania, nikt nie mówił ze wodaj jako paliwo tylko woda jako sposób na dodanie tlenu.
Miło by też było jakbyś odpowiadał troche mniej w stylu streetracing.pl, bo dobrze jest zdobywać nową wiedze z forum, ale po zdanaich typu "jak polewalem nia ognisko to ognia wiekszego nie bylo :D " to jakoś odechciewa się pytać, bo nie wiem czy mnie nie wyśmiejesz jak zadam kolejne pytanie. :564:

Anonymous - Nie 05 Lis, 2006

ja zalewam tylko v-power racing. Czasami jesli juz nie ma nigdzie shella to inne 98 i czasem goracy kubek jeszcze zalewam. Podobno efekty racinga w mocy wystepuja jak sie na takim paliwku przejedzie kilkadzesiat kilometrow bo wtedy podobno nowoczesne silniki sie dopiero adaptuja. W kazdym razie ja serie na hamowaniach kreatora i VTG mialem +10KM i bedac szczery uwazam ze to rowniez czesc zaslugi paliwa. ;)
szymlorek - Nie 05 Lis, 2006

Generalnie w Polsce uważam że najlepiej zalewać w miare możliwości najlepsze paliwo bo i tak żadne z nich nie trzyma norm swojego odpowiednika chociażby wśród paliw za zachodnia granicą...

Chociaz tam Panowie też zaczynają coraz bardziej kombinować.
Ostatnio wracając na 3 samochody dwa auta trzeba było zatankować na100km od granicy z Polską. Jakieś 100 kilmetrów dalej obydwa auta strasznie zaczęły kopcić przy przyśpieszaniu i zrobiły się bardziej mułowate po kolejnym tankowaniu problem powoli zaczął ustępywać...
Więc mimo to że ani avensis ani laguna to nie wyścigówki to różnice w jakości ropy było czuć także imho dziku ma znaczenie co lejesz do baku nawet jeżeli to nie jest jakaś kosmiczna wydumka..
Pozdrawiam
Tomek :)

grzech - Nie 05 Lis, 2006

chyba pasuje pod temat paliwa bo nic innego mi do glowy nie przychodzi....

Dzisiaj wieczorem pojechalem na staje Lotosu w piasecznie zeby kupic zimowy plyn i dolac do spryskiwaczy bo na dworze juz ponizej zera. Przy okazji przytankowalem leciutko zeby jutro miec spokoj. Tankuje tam od pol roku i zawsze bylo OK. Dzisiaj zaraz po tankowaniu dalem troche wiecej ognia niz normalnie (silnik byl juz goracy) bo chcialem zrobic mala rundke, wiadomo lekko slisko a ja ciagle jeszcze na letnich ;) . Przejechalem jakies 300 m srednio szybko i samochod przestal reagowac na gaz... to znaczy krecil sie ale tylko do okolo 3,5 tysiaca a potem nic, to znaczy byl taki jeden moment ze ja puszczam gaz a tam dalej 3tysie. Lekka panika, przejechalem nastepne kilkadzesiat metrow zawijajac juz w kierunku domu, dojechalem do swiatel, staje na czerwony a z rury wali jak z ruskiego czolgu, dyle dumu wokol samochodu ze nie widze gdzie jestem. Tu byla juz ostra panika, bo smierdzialo jak by olej bral. Kierunek dalej dom i jedna mysl zeby tylko dojechac, dojechalem do nastepnych swiatek (bardzo ostroznie) staje na czerwonym i samochod zgasl - no to mysle, niezly kanal. Zielone, opalam i zlapal od razu. Jade dalej bardzo spokojnie, nie przekraczam 3tysi i tak przejechalem jeszcze z okolo kilosa. Widze ze samochod dalej jedzie, kopci, ale jakby mnie , moze dlatego ze juz nie stoje w miejscu i tego nie widac, nastepny kilometr i o dziwo samochod dalej jedzie, proboje dac troche wiecej gazu i nawet przyspiesza, no to jeszzce troche wiecej gazu, kilka takich prob i wydaje mi sie ze samochod przyspiesza normalnie (do 5 tysi, mocniej nie mialem odwagi) i jaby tez kopcil w miare normalnie. Dojechalem do domu i zgasilem. Nie mam pojecia czy jutro zapali....

Mial moze ktos cos takiego ? Nie wiem co to moze byc ale wyglada na benzyne bo nic innego w tym samochodzie ostatnio nie robilem (tylko dolalem plynu do spryskiwaczy na stacji, ale nie podejrzewam ze to od tego) ale w sumie zatankowalem na prawie pusty bak wiec skoro wacha to nie powinno przejsc, a wyglada na to ze przeszlo. Na szczescie na jutro jestem umowiony u Adasia, wiec moze on cos doradzi.

Loko - Nie 05 Lis, 2006

Może zalałeś oleju napędowego :P

[ Dodano: Nie 05 Lis, 2006 ]
Jeżeli to złej jakości wacha to jedyna rada spróbuj zalać do pełna na jakiejś porządnej stacji. Z tego co piszesz to dużo tego nie nalałęś, no a jeżeli to coś w silniku to już lipa, ale raczej nie powinno nic być bo mówisz ze to ustało.

grzech - Nie 05 Lis, 2006

stary, nawet mnie nie strasz! fakt ze tankuje tam tak czesto ze robie to odruchowo i pamietam ze dzisiaj wydawalo mi sie ze wacha jakas tania w porownianiu do piatku.
Az poszukalem paragonu zeby sprawdzic i na szczescie pisze jak wol benzyna bezol. 95 (dyst: 5) - 13,550x3,69 i lotos spr. zim. 5 - 18,99

Loko - Nie 05 Lis, 2006

Widze zę dobrą panike zasiałem, no ale nie mam pojecia co to mozę być w takim razie.
dzik - Pon 06 Lis, 2006

Loko napisał/a:

Jakoś nie przekonuje mnie ten przykład, jak dmuchamy na zapałke to też jakoś ognia większego nie ma, a jednak tlen się przydaje do spalania.
No ale moze masz racje.
Troche też za bardzo nadinterpretujesz niektóre zdania, nikt nie mówił ze wodaj jako paliwo tylko woda jako sposób na dodanie tlenu.
Miło by też było jakbyś odpowiadał troche mniej w stylu streetracing.pl, bo dobrze jest zdobywać nową wiedze z forum, ale po zdanaich typu "jak polewalem nia ognisko to ognia wiekszego nie bylo :D " to jakoś odechciewa się pytać, bo nie wiem czy mnie nie wyśmiejesz jak zadam kolejne pytanie. :564:


Ale ja chetnie o tym porozmawiam :)

To zrob eksperymant z grillem, podmuchaj na niego a pozniej dolej wody, co lepiej zadziala?

Jak wsadzisz zapalke pod wode to zgasnie, dlatego ze odetniesz doplyw tlenu.

Niech ktos madrzejszy sie wypowie, ale wg mnie woda nie jest zrodlem tlenu, aby odzyskac tlen z wody trzeba dostarczyc energii, np w procesie elektrolizy.

Poprostu woda nie jest zrodlem tlenu i tyle. Dodawanie jej do mieszanki paliwowo/powietrznej ma za zadanie zapobiegac spalaniu stukowemu i chlodzeniu elementow silnika, dzieki czemu mozna wpompowac wiecej powietrza (przez turbo) dolac wiecej paliwa i bedzie wiecej ognia.

saxorulez - Pon 06 Lis, 2006

grzech napisał/a:
chyba pasuje pod temat paliwa bo nic innego mi do glowy nie przychodzi....


Nie chcę straszyć w żaden sposób ale ja miałem podobną jazdę z utrata pierścieni..
Nawet z dzikiem sie ciąłem kiedyś i nagle fura w miejscu mi stanęła.. i tak kilka razy miałem. Zapalałem gasiłem i pomagało... aż trach.. i pozamiatane.

Pierścienie ciężko sprawdzić tak naprawdę - podpytaj o to Adasia.

Jakarti - Pon 06 Lis, 2006

Może zalałeś oleju napędowego

pomyslalem o tym samym :) )

M - Pon 06 Lis, 2006

Ja pogodze obie strony dyskusji i powiem ze co do tego tlenu z wody to nie tędy droga Panowie...
Jeśli by wam się w cylidnrze rozpadla woda na tlen i wodór to byłoby tylko wielke JEB a na jajka spadłby wam żelazno aluminowy deszcz :)
Chodzi o właściwosci h2o które dobrze wplywaja na proces spalania.. .usprawniają go.
Temperatura rozpadu wody jest bardzo wysoka...
Wiec ani nie mozna przyrownywac wtrysku wody do magnetyzerów,
ani do dostawcy tlenu (i wodoru) :)

kto ma egt wieksze niz 2500°C zeby uwolnić tlen z wody? :)

dzik - Pon 06 Lis, 2006

Ale nie ma co godzic, ja uwazam ze woda telnu tutaj nie dostarcza :)
Em, ile energii zabierze rozpad wody na h i o? Pewnie wiecej niz pozniejsza reakcja spalania.
EGT, hmm, moj rekord to 1000 i poleciala uszczelka, do 2500 daleka droga :D

Anonymous - Pon 06 Lis, 2006

anjas napisał/a:
Jakarti napisał/a:
heheeh Kune na herbacie jezdzi :) dobreeee!!! :D


na cytrynowej czy brzoskwiniowej? ;)


na nowej zielonej :D
mialo byc NESTE A24

M - Wto 07 Lis, 2006

dzik napisał/a:
Ale nie ma co godzic, ja uwazam ze woda telnu tutaj nie dostarcza :)
Em, ile energii zabierze rozpad wody na h i o? Pewnie wiecej niz pozniejsza reakcja spalania.
EGT, hmm, moj rekord to 1000 i poleciala uszczelka, do 2500 daleka droga :D

NO tyle energii żeby wytworzyć egt takie wysokie....



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group