Jakarti - Sob 20 Sty, 2007 no to i ja dodam cos od siebie.
po moim malym wypadeczku - w zasadzie to byla stluczka - mialem przez jakis czas ograniczenie psychiczne.. auto daleko, a ja hamowalem juz (dodam, ze nie bylo z mojej winy ) do dzisiaj jak siedze na fotelu pasazera to hamuje nogami
wyciagnalem jeden wniosek.. jesli nie znam terenu albo jest jakas lipa na drodze nigdy nie przekraczam predkosci o wiecej niz dozwolona na znakach.. stosuje to do dzisiaj.k-mart - Sob 20 Sty, 2007 Z psychika u mnie bylo tak:
Po pierwszym dzwonie (kaseta totalna) bylem w szoku i przez pare tygodni jezdzilem ostrozniej.
Przym drugim sie zdziwilem ze znowu wydzwonilem.
Przy kolejnych mialem juz tylko jedna mysl: "Kurrr, nie znowu!" dzik - Sob 20 Sty, 2007 Ja sie nie wypowiem bo (odpukac) nie skasowalem jeszcze zadnego samochodu.
Tylko jak slyszalem ostatnio pisk za mna to pomyslalem: "ech, znowu"saxorulez - Nie 21 Sty, 2007
JIMEK napisał/a:
Natomiast jak jade z kims innym to mam niezla paranoje bo nikomu nie ufam... Ciekawe co bedzie jak wsiade do miniaczyny...
Ja po ostatnim wypadku (z Michałem gdy złapał mnie w czasie uderzenia za kolano.. ) nie ufam nikomu jak siedzę na prawym, poprostu się boję - wczesniej tak nie miałem, boję sie nawet z moim tatą który zrobił setki kilometrów bez dzwona jeżdząc dynamicznie.. oczywiscie każda osoba jest inna obyś tego dziwnego uczucia nie miał.
A co do ponownego wsiadania do saxo to juz nie umiem sie tak otworzyc jak kiedyś, ale to chyab dobrze
JIMEK napisał/a:
. Bo moje marzenie zawsze bylo nie musiec go nigdy sprzedawac, zostawic sobie na weekend, miasto...
Pamietam jak kiedyś o tym rozmawialiśmy, to było dobry rok temu, nawijałeś z 40 minut a mi się troche spieszyło wspominałęm CI że tak samo chce zachować saxo swoje na zawsze. Niestety ten wypadek spowodował ze nie jest najładniejsze a co najgorsze zostało zle naprawione.. ale nadal jestem do niegio przywiazany i poprostu zrobie mu niedługo kurację blacharsko - odmładzajacą i znowu powróci do świetności jak kiedyś
Jimek - także jak go kochasz to pokochasz go troszkę obitego.. przynajmniej ja tak mamlenny - Nie 21 Sty, 2007