Jakarti - Pon 30 Kwi, 2007 no wlasnie Lukasz - nie znam specyfikacji technicznych ale moja zrujnowana seria gibala (moze troskze bardziej ) sie tak jak ten B6 a myslalem , ze to super zawias ten bili.. nawet myslalem w przyszlosci, ze cos sie podmieni..CHRZANEK - Pon 30 Kwi, 2007
saxorulez napisał/a:
Ja po jezdzie na torze mówie Bilsteinowi B6 stanowcze - NIE w imprezach torowych.. moim zdaniem auto pomimo tego że nieżle sie trzymłało poprostu wychylało sie za bardzo.. co aż nadto było widać z zewnątrz.
Jak lubisz szeby byo twardo to proponuje zawias Peugeot sport.
Jest naprawde sztywno a każda nierównosc boli saxorulez - Pon 30 Kwi, 2007 powiem tak.. nie trzymało żle.. ale skok amortyzatora jest za duży na tor..
poprostu bujało jak golfem IV Michał - Pon 30 Kwi, 2007 BUJAłO JAK NIEBIESKIM CIVEM CHRZANEK - Pon 30 Kwi, 2007 Saxorulez: A czy nie uważasz ze wychylanie sie nadwozia to kwestia springów ???
Amor odpowiada za docisk kola do nawierzchni zeby byl staly kontakt.
Owszem jezeli amor bedzie jak kamien to auto bedzie sie mniej przechylac, ale imo powinienes popracowac nad sprezynami bo za przechylanie nadwozia odpowiadaja sprenzynen und stabilizatoren saxorulez - Sob 05 Maj, 2007 oki.. wezmę to pod uwagę.. Peter - Nie 06 Maj, 2007 zgadzam sie z Chrzankiem im masa nizej polozona tym wychlenia mniejsze. jak dorzucisz jeszcze jakis maly dystans to juz w ogole wszystko gra i buczy grzech - Nie 06 Maj, 2007
Peter napisał/a:
zgadzam sie z Chrzankiem im masa nizej polozona tym wychlenia mniejsze. jak dorzucisz jeszcze jakis maly dystans to juz w ogole wszystko gra i buczy
a nie ma twardszych sprezyn ale o nominalnej dlugosci ? wydaje mi sie ze byly takie robione do wersji pucharowej we francji.Loko - Nie 06 Maj, 2007 To chyba byla by najlepsza opcja twardsza sprezyna, ale o normalnej dlugosci, ewentualnie jakies niewielkie obniżenie 15mm-20mmgrzech - Nie 06 Maj, 2007 najmniejsze obnizenia jakie mi sie udalo znalezc -5mm AVO
Jesli chodzi o twardosc to w sumie mam niewiele, jutro poszukam wiecej:
twardosci kilku modeli
std 110-120lb linear 0mm
Eibach 112lb linear -30mm
H&R 150lb prog -30mm
GMC between 160-200lb -40mm
zastanawiam sie tez czy sa jakies patenty zeby utwardzic standardowe sprezyny ? np. jakies hartowanie czy cos w tym stylu...Loko - Nie 06 Maj, 2007 Ooo czyli z tego wynika, że zmiana na eibacha daje tylko obnizenie bo twardość pozostaje mniej wiecej taka sama.qbus - Nie 06 Maj, 2007 tylko pytanie czy potrzebna jest twardsza sprezyna na nasze drogi? przy nizszej auto nie bedzie wychylalo sie na zakrecie a gdy nie bedzie zbyt twarda nie bedzie skakalo jak pileczka, wez jeszcze pod uwage ze z tylu jest belka, wystarczy ze tyl skacze po co Ci do tego jeszcze nie w pelni kontrolowalny przod? grzech - Nie 06 Maj, 2007
Loko napisał/a:
Ooo czyli z tego wynika, że zmiana na eibacha daje tylko obnizenie bo twardość pozostaje mniej wiecej taka sama.
przyznam sie ze te wyniki sa troche dziwne bo wszedzie czytam ze krotsze sprezyny sa twardsze, a tu wychodzi ze niekoniecznie.saxorulez - Nie 06 Maj, 2007 Ja rozmawiałem z Adamantem to powiedział że z obniżaniem przodu należy uważać.. trzeba dobrze dobrać amorek do sprężyny ponieważ zdarza się ze auto prowadzi się jak taczka.. zauważcie ile czasu nasze auta spędzają na torze.. 2% ?? Lepiej dobrać taki zestaw żeby to jechało po ulicy porzadnie a niżeli tylko i wyłącznie na torze.grzech - Nie 06 Maj, 2007
qbus napisał/a:
tylko pytanie czy potrzebna jest twardsza sprezyna na nasze drogi? przy nizszej auto nie bedzie wychylalo sie na zakrecie a gdy nie bedzie zbyt twarda nie bedzie skakalo jak pileczka, wez jeszcze pod uwage ze z tylu jest belka, wystarczy ze tyl skacze po co Ci do tego jeszcze nie w pelni kontrolowalny przod?
nie chodzi o jakis na maxa sztywny przod, tylko o jakis rozsadne utwardzenie. wiele osob ma krotsze sprezyny ktore sa twardsze od serii i jakos nie placze ze w zakrecie zamiast skrecac to auto im w podskokach jedzie prosto.
piszesz ze przy nizszej nie bedzie sie wychylalo. Jesli twardosc bedzie ta sam to wydaje mi sie ze bedzie sie wychylalo tak samo z tym ze wczesnije dobije do oporu bo po prostu wszesniej skonczy sie sprezyna - pytanie czy wtedy wlasnie auto nie bedzie podstakiwac jak pileczka jesli bedzie amor dobity do konca ? przeciez na nierownosciach stosuje sie amory o dluzszym skoku.