Tylko zobacz jak rosna odsetki przy 30 a 50lat.
50 lat to przegiecie, jesli chcesz brac cos na 50lat to trzeba sobie powiedziec "nie stac mnie".
Co bedzie z nieruchomosciami to wielki znak zapytania. Kumpel pracuje od lat u developera, kiedys na kapital ludzie cala klatke kupowali, teraz wlasnie te mieszkania sprzedaja a w nowych inwestycjach takich zakupow nie ma.
Jedni mowia ze ceny jeszcze wzrosna, ale nie duzo, inni ze moze sie zalamac i spadna. Podaz jest obecnie duza a ludzie nie maja az tyle kasy by brac kredyty na 600tys za 50m.
dziku odsetki nie rosną na początku- są praktycznie takie same (okres 5 letni - zobacz wcześniej.) Nigdy nie robi się kalkulacji całym okresem kredytowania... Oczywistym jest, że płacisz 20lat dłużej i tutaj nikt nie udowodni, że jest inaczej.
ja dalej przy swoim - uważam, że znaczna większość ludzi nie ma zamiaru żyć w jednym mieszkaniu do końca życia.Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008 więc jak nie masz zamiaru żyć w jednym mieszkaniu i po 10latach będziesz potrzebował większego lokum to może lepiej kupić kawałek ziemi i się pobudować , np w tej chwili postawieni prostego domu pod klucz np 150m2 to około 500tys oczywiście zależy od wykończenia ale do tego działka za 1000-200 można już coś kupić więc za jakieś 600-800tys można się pobudować z działką,, mały domek na działce w miłej lokalizacji nawet dużego miasta a komfort mieszkania nie porównywalny,, średni koszt wykończonego domu pod klucz to około 3tys ,, w chwili obecnej,, pomimo dużego skoku materiałów w poprzednim roku obecny sezon rozpoczął się narazie spokojnie,, nie zapeszać!!! Stf - Wto 15 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
w miłej lokalizacji nawet dużego miasta a komfort mieszkania nie porównywalny
komfort mieszkania może tak - lecz dojazdu codziennie 1,5 godz w korku może nie koniecznie...
temat niby o kredytach, ale jeśli miałbym wtrącić swoje 3gr to rozważyłbym zakup działki zabudowanej starym domem.Bad-i - Wto 15 Kwi, 2008 mikson z domkami jest jeden problem - nie dostaniej fajnej dzialki blisko duzego miasta w dobrej cenie (np. Warszawa)
jak mi znajdziesz fajna dzialke za 200 tys to odrazu ja biore
Do tego musisz rozwazyc fakt ze jak sie pobudujesz dalej to bedziesz musial miec czym dojezdzac itd.....Michał - Wto 15 Kwi, 2008 panowie , troche z tematu.
co do domów, to najpierw mieszkałem w ursusie w domu ze starymi ( dosyć duzy był, jakieś 600m2) a od 1.5 roku mieszkam w komorowie ( tutaj juz bida, 250 m2 ). Domy mam przetrenowane bo w nich wlasnie sie wychowalem. Na dom mnie nie stac i tyle . Wybudowanie domu to pikuś w porównaniu z jego utrzymaniem.
Wracajmy do kredytów, a sprawe domu zamknijmy.
Pawełku, dzieki wielkie, myślałem ze to przewalutowanie jest za darmo OSKAR - Wto 15 Kwi, 2008
Bad-i napisał/a:
mikson z domkami jest jeden problem - nie dostaniej fajnej dzialki blisko duzego miasta w dobrej cenie (np. Warszawa) ;)
jak mi znajdziesz fajna dzialke za 200 tys to odrazu ja biore :D
Do tego musisz rozwazyc fakt ze jak sie pobudujesz dalej to bedziesz musial miec czym dojezdzac itd.....
Bad-i w zulwiniu masz dzialeczki tanie :) :) :) :)Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008 michał jak mieszkałeś w 500m2 w starym domu w starej technologii to utrzymanie faktycznie może być drogie
jak masz nowy dom 150m2 to ogrzewanie rocznie to jest maks 5tys plus inne oplaty smieci szambo, etc wychodzi około 10tys rocznie
jak masz mieszkanie 60m2 to sam czynsz potrafisz mieć i 600pln miesięcznie więc jesteś w błędzie
bo utrzymanie mieszkania rocznie 60-70m2 w nowym bloku w tej chwili odpowiada utrzymaniu dwukrotnie większej powierzchni domu wolno stojącego
mam znajomych mieszkających w domkach więc mam dobre porównanie
pozdrMichał - Wto 15 Kwi, 2008 mikson ... kurcze nie rozumiesz.
Ty mówisz tylko o opłatach. A jak piec ci sie zjebie ?? , a garaż , a ogródek. duzo nie zarabiam wiec dom nie wchodzi w gre
Pozatym, ty masz znajomych a ja sam całe zycie mieszkałem w domu ( dalej mieszkam, moze w ten piątek do mieszkania juz swojego sie przeprowadze ) . Rozmawiałem o tym z rodzicami i jak sie dowiedziałem o koszty to aż mnie czajnik rozbolał .
ale co fakt to fakt, same opłaty sa w porówaniu do mieszkania bardzo opłacalne ...Anonymous - Wto 15 Kwi, 2008 auto też się psuje
ja mówię o nowym domku , jak robisz dach np z blachy tytanowo-cynkowej to wytrzymuje 120lat w czasie tego mogą być poprawki zgadzam się , tynk możesz poprawić okey, co jeszcze
drzewo przyciąć itd ale jak piec walnie nowy i masz go na gwarancji to wiadomo, jak jest poza to trzeba zrobić ale w ten sposób myśląc to faktycznie lepiej nie budować domu,
w mieszkaniu też masz do zrobienia remont czy może ci pralka się popsuć ,,
z całą sympatią ale takie argumenty do mnie nie trafiają, większość moim znajomych mieszkała wcześniej blokach i nie widzą się za żadne skarby mieszkać tam ponownie KonradMK - Wto 15 Kwi, 2008
Michał napisał/a:
Ziomku, ja juz mam. Niestety na woli ale osiedle zamknięte i mega ciche .... tak cicho ze w uszach dudni ..
moje też było ciche dopóki nie wprowadziły się buraki z drącymi mordę dzieciakami i bananowi (na matki garnuszku) studenci którzy nigdy nie pracują za to minimum 3 razy w tyg. robią imprezę całonocną i nie dają spaćMichał - Wto 15 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
auto też się psuje
ja mówię o nowym domku , jak robisz dach np z blachy tytanowo-cynkowej to wytrzymuje 120lat w czasie tego mogą być poprawki zgadzam się , tynk możesz poprawić okey, co jeszcze
drzewo przyciąć itd ale jak piec walnie nowy i masz go na gwarancji to wiadomo, jak jest poza to trzeba zrobić ale w ten sposób myśląc to faktycznie lepiej nie budować domu,
w mieszkaniu też masz do zrobienia remont czy może ci pralka się popsuć ,,
z całą sympatią ale takie argumenty do mnie nie trafiają, większość moim znajomych mieszkała wcześniej blokach i nie widzą się za żadne skarby mieszkać tam ponownie
heheh, widze ze nie zrozumiemy sie.
Ja wiem swoje
natomiast zgadzam sie co do jednego. Lepiej mieszkać w domu niż w mieszkaniu Michał - Wto 15 Kwi, 2008
KonradMK napisał/a:
Michał napisał/a:
Ziomku, ja juz mam. Niestety na woli ale osiedle zamknięte i mega ciche .... tak cicho ze w uszach dudni ..
moje też było ciche dopóki nie wprowadziły się buraki z drącymi mordę dzieciakami i bananowi (na matki garnuszku) studenci którzy nigdy nie pracują za to minimum 3 razy w tyg. robią imprezę całonocną i nie dają spać
tego sie obawiam. Zobaczymy jak to będzie u mnie.gaugan - Wto 15 Kwi, 2008 ja zamiast mojego mieszkanie moglem kupic dzialeczke 20km pod WAW i wybudowac domek 150-200m2. ale jak slucham od znajomych o codziennych dojazdach, to sie slabo robi. no a zeby postawic dom w wilanowie... to juz inna bajka $$$
co kto lubi. i zgadzam sie z Michalem. Utrzymanie domu, to sa zupelnie inne koszta. ja za 100m2, z ochrona, garazem, wszystkim co trzeba place 600PLN miesiecznie. that's it. alles
pzdrAnonymous - Wto 15 Kwi, 2008 a ja osobiście nie kupiłbym mieszkania za 600-700tys, moje obecne daje mi wkładu na 50% postawienia domu 150m2 , mam to szczęście że ma kawałek działki leśnej i muszę dobrać kredytu na drugie 50% domu , co do dojazdów to wolę pojechać dalej ale jak wrócę to otwieram okno i mam drzewa dookoła i nikt mi nie wierci czy piłuje japy za ścianą , bo mam już tego serdecznie dosyć nawet jeżeli mam na utrzymanie domu przeznaczyć więcej kasy to zrobię to z przyjemnością kosztem nowego auta,,
pozdrawiamMarek23 - Wto 15 Kwi, 2008 A jeszcze takie pytanie chlopaki.
Jak uwazacie sa prognozy co do mieszkan w mniejszych miastach... Zalozmy taki moj Rybnik.
Na rynku wtornym wyciagam jakas mala kawalerke za mniej niz 3000 za m2. Czy myslicie
ze ceny takich mieszkan beda spadac. Moj zakup bylby mozlwe ze tylko na pare lat. I choc nie przewiduje by na tym jakos bardzo zarobic to nie chce stracic.
Tak samo co z wielka plyta. Na 10 pietrze mozna za 150 tysi wyrwac zajebiste mieszkanie, wysoki standard m4 czy nawet widzialem m5. Slyszalem,,ze wielka plyta byla budowana tylko na 30 lat,itd. Nie wiem co o tym myslec.
Co do komfortu zamieszkania w takim czyms to mnie on nie interesuje. Mam gdzie indziej mieszkac...jakby co.