To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HydePark - Wyciszenie mieszkania

KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

:lol2: :lol2: :lol2: :lol2:
KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

kubas napisał/a:
KonradMK napisał/a:
Na moim osiedlu ogólnie jest od zły czlowiek studentów (nienawidzę jak psów tej grupy społecznej) którzy wynajmują mieszkania i napie.dalają non toper imprezy w tygodniu.

wanna fight ?


studenci powinni mieszkać albo z rodzicami albo w akademikach, puszczanie ich w środowisko to zagrożenie dla społeczeństwa. może i są wyjątki ale tylko potwierdzają regułę.

szymlorek - Pią 16 Paź, 2009

KonradMK napisał/a:
kubas napisał/a:
KonradMK napisał/a:
Na moim osiedlu ogólnie jest od zły czlowiek studentów (nienawidzę jak psów tej grupy społecznej) którzy wynajmują mieszkania i napie.dalają non toper imprezy w tygodniu.

wanna fight ?


studenci powinni mieszkać albo z rodzicami albo w akademikach, puszczanie ich w środowisko to zagrożenie dla społeczeństwa. może i są wyjątki ale tylko potwierdzają regułę.



Co to za różnica czy mieszkam wynajmując czy mam mieszkanie na własność?
Może stać mnie na jego zakup ale nie wiem czy po studiach dalej zamierzam wiązać się z tym miastem więc taka opcja jest dla mnie korzystniejsza- tylko co to zmienia w kontekście głośności i czemu przez to mam być traktowany gorzej?

Szczerze CI powiem że gdybyś przyszedł do mnie i wywalił taki tekst o studentach nie próbując wcześniej jakoś polubownie załatwić problemy zrobiłbym wszystko (oczywiście zgodnie z regulaminem) żeby jak najbardziej uprzykrzyć życie..

Sam mam nad sobą dwójke emerytów którzy rozgłaśniają telewizor do granic możliwości i chciał nie chciał czesto musze razem z nimi słuchać wiadomości na tvp1 mimo że wcale nie mam na to ochoty..
Mieszkam w blokowisku gdzie to na jakich zasad użytkujesz lokal mieszkalny nie ma zadnego znaczenia. Bardziej istotne jest zaakceptowanie faktu że nie mieszkasz sam i troche wyrozumiałości..

KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

mieszkam już 5 lat na osiedlu i mam swoje spostrzeżenia. jeśli ktoś ma mieszkanie na własność to bardziej dba o nie i o swoje otoczenie, będąc gościem zawsze masz w dupie to co się dzieje dookoła i co myślą sąsiedzi, taka jest reguła jak dotychczas. nie chodzę do sąsiadów i nie mówię im że są pieprzonymi studentami (choć jednemu powiedziałem że go wywalę przez balkon jak podczas jednej z wielu imprez towarzystwo rzucało butelkami po piwie na dziedziniec) tylko staram się uwrażliwić na środowisko, ale to nie działa bo jeśli gość ma wszystko w dupie to czemu miałby się przejmować?
PiTT - Pią 16 Paź, 2009

KonradMK napisał/a:
mieszkam już 5 lat na osiedlu i mam swoje spostrzeżenia. jeśli ktoś ma mieszkanie na własność to bardziej dba o nie i o swoje otoczenie, będąc gościem zawsze masz w dupie to co się dzieje dookoła i co myślą sąsiedzi, taka jest reguła jak dotychczas. nie chodzę do sąsiadów i nie mówię im że są pieprzonymi studentami (choć jednemu powiedziałem że go wywalę przez balkon jak podczas jednej z wielu imprez towarzystwo rzucało butelkami po piwie na dziedziniec) tylko staram się uwrażliwić na środowisko, ale to nie działa bo jeśli gość ma wszystko w dupie to czemu miałby się przejmować?

wszystko zależy od człowieka
bez znaczenia student czy nie
jak ktoś jest prostakiem to prostakiem będzie
na szczęście w obecnym mieszkaniu ściany są mega grube, na serio, nowe osiedle a zupełnie nic nie słychać przez ściany
natomiast kiedyś ktoś zrobił sobie imprezkę gdzieś obok i jakaś tępa sraka darła japę na balkonie, niestety tego nic nie wyciszy
uważam że głównie zależy od wychowania a nie od tego czy to jest wynajmowane mieszkanie czy własne

KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

szymlorek napisał/a:

Co to za różnica czy mieszkam wynajmując czy mam mieszkanie na własność?
Może stać mnie na jego zakup ale nie wiem czy po studiach dalej zamierzam wiązać się z tym miastem


właśnie dlatego lokalni nie lubią przyjezdnych :D
ej weź, studenta nie stać, to jest aksjomat :D

KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

PiTT napisał/a:

wszystko zależy od człowieka
bez znaczenia student czy nie
jak ktoś jest prostakiem to prostakiem będzie
na szczęście w obecnym mieszkaniu ściany są mega grube, na serio, nowe osiedle a zupełnie nic nie słychać przez ściany
natomiast kiedyś ktoś zrobił sobie imprezkę gdzieś obok i jakaś tępa sraka darła japę na balkonie, niestety tego nic nie wyciszy
uważam że głównie zależy od wychowania a nie od tego czy to jest wynajmowane mieszkanie czy własne

życie to statystyka, z moich obserwacji wynika co podałem.

PiTT - Pią 16 Paź, 2009

KonradMK napisał/a:
PiTT napisał/a:

wszystko zależy od człowieka
bez znaczenia student czy nie
jak ktoś jest prostakiem to prostakiem będzie
na szczęście w obecnym mieszkaniu ściany są mega grube, na serio, nowe osiedle a zupełnie nic nie słychać przez ściany
natomiast kiedyś ktoś zrobił sobie imprezkę gdzieś obok i jakaś tępa sraka darła japę na balkonie, niestety tego nic nie wyciszy
uważam że głównie zależy od wychowania a nie od tego czy to jest wynajmowane mieszkanie czy własne

życie to statystyka, z moich obserwacji wynika co podałem.

zacznij grać w lotto zatem
:]

KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

dlatego właśnie nie gram
Stf - Pią 16 Paź, 2009

no nic. kumpel podrzucił w sumie niezły pomysł. napinamy wooferem do czasu aż sami przyjdą wtedy wspólnie przy wódeczce coś wymyślimy... ;P
PiTT - Pią 16 Paź, 2009

Stf napisał/a:
no nic. kumpel podrzucił w sumie niezły pomysł. napinamy wooferem do czasu aż sami przyjdą wtedy wspólnie przy wódeczce coś wymyślimy... ;P

gorzej jak przyjdą z dołu :D

Stf - Pią 16 Paź, 2009

pod nami jeszcze nikogo nie ma ;P
kubas - Pią 16 Paź, 2009

KonradMK napisał/a:
szymlorek napisał/a:

Co to za różnica czy mieszkam wynajmując czy mam mieszkanie na własność?
Może stać mnie na jego zakup ale nie wiem czy po studiach dalej zamierzam wiązać się z tym miastem


właśnie dlatego lokalni nie lubią przyjezdnych :D
ej weź, studenta nie stać, to jest aksjomat :D


Studiowałeś ? W akademcu to sie dopiero dym dzieje :) A studia to tez raczej nie czas na mieszkanie z mamuska, chyba ze to bylaby twoja stara wtedy chetnie ;D

Stf - Pią 16 Paź, 2009

przeżyłem akademik. cieszę się że przeżyłem ;P zdrówko !!
KonradMK - Pią 16 Paź, 2009

kubas napisał/a:
KonradMK napisał/a:
szymlorek napisał/a:

Co to za różnica czy mieszkam wynajmując czy mam mieszkanie na własność?
Może stać mnie na jego zakup ale nie wiem czy po studiach dalej zamierzam wiązać się z tym miastem


właśnie dlatego lokalni nie lubią przyjezdnych :D
ej weź, studenta nie stać, to jest aksjomat :D


Studiowałeś ?


Oczywiście, jak każdy porządny człowiek, na dziennych państwowych studiach :D :D :D :D :D Mieszkałem ze starymi, zarabiałem swoje pieniądze ale po co miałem się wyprowadzać?

kubas napisał/a:

W akademcu to sie dopiero dym dzieje :) A studia to tez raczej nie czas na mieszkanie z mamuska, chyba ze to bylaby twoja stara wtedy chetnie ;D


Nie widzę problemu, imprezy w klubach co tydzień, wyjazdy itd, nie widzę problemu z mieszkaniem u starych chyba że u twojej starej to faktycznie syf :lol2:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group