ja to na reklamy nie wchodzę ;]
a swoją drogą to naprawde jest cieżko trafić na seans gdzie mozna w spokoju obejrzeć film. pójdziesz na premierę (pierwszy wikend emisji filmu) to mega duzo ludzi i wiadomo jak jest.. pójdziesz pod koniec emisji to puste sale, 10-15 osób ale za to zawsze znajdzie się gromadka z gimnazjum lub spod bramy, ktora ma swoj prowiant, nogi na oparcie i jazda..martin.h - Pon 04 Sty, 2010 A miziać się można w kinie? Czy jest to dopuszczalne?
Ale akurat jedzenie i picie w kinie wku.rwia mnie strasznie. Czasami chodzę do Heliosa w Katowicach i jakoś mam szczęście, że zawsze trafię na kulturalnych ludzi (może i jest to spowodowane małymi salami?), raz byłem w Cinemie i myślałem, że mnie kur.wica trafi. Masakra.martin.h - Pon 04 Sty, 2010
eM napisał/a:
mi to sie bardziej kojarzy z wylęgiem bakterii na pożywce,
gdzie jest żarcie, tam się mnoży tego pełno.
Padłem M - Pon 04 Sty, 2010
pP napisał/a:
Vlodarsky napisał/a:
ja zjadam nachos na reklamach
ja to na reklamy nie wchodzę ;]
a swoją drogą to naprawde jest cieżko trafić na seans gdzie mozna w spokoju obejrzeć film. pójdziesz na premierę (pierwszy wikend emisji filmu) to mega duzo ludzi i wiadomo jak jest.. pójdziesz pod koniec emisji to puste sale, 10-15 osób ale za to zawsze znajdzie się gromadka z gimnazjum lub spod bramy, ktora ma swoj prowiant, nogi na oparcie i jazda..
Pepe - polecam małe kina, multipleksy są masowe i przychodzą tam ludzie o których ostatnio pisał PiTT Bart - Pon 04 Sty, 2010
martin.h napisał/a:
A miziać się można w kinie?
chodzi o kręcenie śmigłem? to chyba zależy od filmu...
Vlodarsky - Pon 04 Sty, 2010
eM napisał/a:
Pepe - polecam małe kina, multipleksy są masowe i przychodzą tam ludzie o których ostatnio pisał PiTT
nie polecaj mu tego... daj ludziom w ciszy zobaczyć film...pP - Pon 04 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
eM napisał/a:
Pepe - polecam małe kina, multipleksy są masowe i przychodzą tam ludzie o których ostatnio pisał PiTT
nie polecaj mu tego... daj ludziom w ciszy zobaczyć film...
postanowienie na nowy rok - mniej mówię! daj mi szansę
Vlodarsky - Pon 04 Sty, 2010
pP napisał/a:
postanowienie na nowy rok - mniej mówię! daj mi szansę
daj mi to na piśmie to zaproszę Cię do kina na Hannah Montana !!martin.h - Pon 04 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
pP napisał/a:
postanowienie na nowy rok - mniej mówię! daj mi szansę
daj mi to na piśmie to zaproszę Cię do kina na Hannah Montana !!
A klub zrzuci się na wielką pakę popcornu i dużą colę.KonradMK - Pon 04 Sty, 2010
Vlodarsky napisał/a:
pP napisał/a:
postanowienie na nowy rok - mniej mówię! daj mi szansę
daj mi to na piśmie to zaproszę Cię do kina na Hannah Montana !!
tak, i będziesz trzymał pakę popcornu na kolanach wiadomo dlaczego*
*popcorn dick trickPiTT - Pon 04 Sty, 2010 ja mam marzenie, żeby kiedyś zrobić sobie w domu takie małe kino
nie musi być na mega wypasie
ale najważniejsze że do tego potrzebny jest dom, w bloku to średni pomysł, chyba że ktoś ma w dupie sąsiadów KonradMK - Pon 04 Sty, 2010
PiTT napisał/a:
ja mam marzenie, żeby kiedyś zrobić sobie w domu takie małe kino
nie musi być na mega wypasie
ale najważniejsze że do tego potrzebny jest dom, w bloku to średni pomysł, chyba że ktoś ma w dupie sąsiadów
Mr. Canpol ma takie coś w domu i muszę przyznać że to zajebista opcja, pod warunkiem, że stać cię na dobry sprzęt bo zwykły rzutnik się nie sprawdzi (ziom ma taki i kicha jest)PiTT - Pon 04 Sty, 2010 jak go stać to ma Prezesiak - Pon 04 Sty, 2010 Dla mnie nie ma nic zlego w polaczeniu kino+popcorn+cola jesli ktos potrafi w normalny sposob jesc/pic. Sam czasem kupuje ww. zestaw i watpie zebym komus przeszkadzal.No chyba, ze ktos jest odwodniony, niedozywiony i widzac pozywienie nie moze sie skupic na filmie.M - Pon 04 Sty, 2010 to jakis kinomaniak musi byc, nie zje i nie napije sie byle tylko obejrzec avatara