heheheh,
jak mozesz oszczedzic w ciagu roku MAX 2000 to pozostaje mieszkanie w bloku, we Frampolu za 50k na kredyt..M - Śro 19 Sty, 2011 Chyba na money.pl czytałem że do 6 lat bycia w jednym miejscu taniej jest wynajmowac a dopiero dłużej niż 6 lat opłaca się mieć w kredycie.
Byl ladny wykres.
Więcej się nie znam więc się nie "wymandrzam"
Co do ludzi to temat rzeka i iloczyn kartezjańskimartin.h - Śro 19 Sty, 2011 To mieszkanie jest w Warszawie czy we Włoszech?M - Śro 19 Sty, 2011
martin.h napisał/a:
To mieszkanie jest w Warszawie czy we Włoszech?
A ty jesteś Polakiem czy Niemcem?PiTT - Śro 19 Sty, 2011
Stf napisał/a:
no, powiedzmy że raport już teraz jest do zaakceptowania
i właśnie to jest to o czym pisałem
mam możliwość "wypróbowania" kilku miejscówek
oczywiście nie będę zmieniał mieszkania co rok, ale jak mnie coś mocno wkurzy to nie mam żadnych zobowiązań
jest jedyna opcja jaka wchodzi w grę na moim osiedlu
apartamenty na ostatnim piętrze z ogródkiem na dachu, ale coś takiego zaczyna się od 1 mln w górę Bad-i - Śro 19 Sty, 2011
PiTT napisał/a:
ja już wiem że nie kupię mieszkania w bloku
segment, bliźniak, dom to jest to co docelowo chciałbym mieć i nie musi to być w centrum miasta
ma to swoje plusy i minusy, pewnie Ci co mieszkają pod Wawą i dojeżdżają napiszą, że komunikacja kiepska itd.
ale niech napiszą też jakie są plusy mieszkania w domku gdzie nikt Ci nie napierdziela młotkiem w ścianę dzień w dzień, gdzie nie słychać imprez do 4 rano, gdzie nie mijasz się z buractwem co nawet dzień dobry nie potrafią odpowiedzieć
PiTT jest wiele plusow i minusow obu rozwiazan. Moge smialo wymienic je wszystkie - ale wymienie te najwazniejsze.
W mieszkaniu mam wspolnote, place XXX PLN miesiecznie i mam wszystko w doopie. Tzn jest ochrona, ogrodnik, wywoz nieczystosci, remonty, inne bajery.
W domu, ile bym nie mial to i tak w ciagu roku wszystko wydam (a dom mam wykonczony). Utrzymanie domu to zupelnie inna bajka finansowa.Bad-i - Śro 19 Sty, 2011
PiTT napisał/a:
apartamenty na ostatnim piętrze z ogródkiem na dachu, ale coś takiego zaczyna się od 1 mln w górę
smiejesz sie z tej kwoty a chcesz budowac dom?? To lepiej przemysl inwestycje (dobra działka w tej chwili to 800.000) i nie pisze o Konstancinie tylko pod Warszawskich miejscowosciachmartin.h - Śro 19 Sty, 2011
M napisał/a:
martin.h napisał/a:
To mieszkanie jest w Warszawie czy we Włoszech?
A ty jesteś Polakiem czy Niemcem?
Żydem kubas - Śro 19 Sty, 2011
martin.h napisał/a:
M napisał/a:
martin.h napisał/a:
To mieszkanie jest w Warszawie czy we Włoszech?
A ty jesteś Polakiem czy Niemcem?
Żydem
dobrze że nie MasonemM - Śro 19 Sty, 2011
martin.h napisał/a:
M napisał/a:
martin.h napisał/a:
To mieszkanie jest w Warszawie czy we Włoszech?
A ty jesteś Polakiem czy Niemcem?
Żydem
Nie może byćGeKo - Śro 19 Sty, 2011 Pp mam podobne podejście - Pod tym względem zapraszam na Śląsk i Zagłębie, wszędzie blisko korków o 50% mniej.
Koncerty- Proszę spodek, jak chcesz więcej kultury to Kraków 70km i po godzinie masz kultury po dziurki w nosie.
Meczei inne masówki - Stadion Śląski
Psuedo tory- Chorzów - Tychy na każdy nie dalej niż 35km
-Góry nie dalej niż 100km.
Minusy brak ładnych centrów miast, starówek itp. Gdzie w centrach w zabytkowych kamieniecach mieszkają ludzie którym się nie udało w życiu. (Będzin)
Dziku Powiem szczerze masz naprawde mega fuksa z robotą, ale masz rację wszędzie można trafić na szefa skr..syna i w rodzinnej firmie i w korpo.
Większość moich znajomych pracuje po różnych korpo w okolicach i jak słyszę jak się tam ludzie traktują, to rzygać się chce. Jeden przed drugim na drugiego.
Pitt Co do tego że ludzie sobie popołudniami stukają, no cóż urok bloków, nie każdego stać na fachowca, inni nie tolerują fachowców (mój ojciec) Jak przyszli spece ze spółdzielni podpinać kaloryfer to za trzecim razem stary ich wyrzucił bo nie potrafili skorzystać z poziomicy (bo na oko jest prosto) I tak większość fachowców robi w Polsce. A najprościej odpowiedz sobie czy wolałbyś niewykończone mieszkanie w dobrej dzielnicy. Czy full wypas (nie wiem gdzie w Wawie jest najgorzej) Każdy umie liczyć i wie że nawet full wypasu nie sprzeda w kiepskiej dzielnicy. Bo Nikt kto tam bedzie szukał mieszkania nie będzie go stać żeby zapłacić za odpicowane mieszkanie.Bonczek - Śro 19 Sty, 2011
kubas napisał/a:
dobrze że nie Masonem
Kto to jest Mejson?Vlodarsky - Śro 19 Sty, 2011 bez kitu.. jak czytam co piszecie to chociaż od kilku pokoleń jestem z Wawki czuje się jak burak z rumuńskiej wsi. W dodatku z kredytem na 19 najbliższych lat. Do tego mrówka bo pracuje od 8 do niewiadomoktórej. Niezłe macie problemy.
Ja bym chciał mieszkać jak mówi pP ale wizja 50 km do kina, do platy w odwiedziny do Majka, teatru, restauracji, lodowisko, basen mnie tak przeraża, że jestem najszczęśliwszy tak jak jest.PiTT - Śro 19 Sty, 2011 @ Badi - wiem, dlatego napisałem że chciałbym a chcieć nie oznacza móc
@ Geko - jasna sprawa, od zawsze mieszkałem w bloku i remonty nie są mi obce, ale brak kultury wśród współlokatorów jest tutaj spotęgowany, wystarczy że raz na jakiś czas zaloguję się na forum mojego osiedla i poczytam jakie inni mają problemy
co innego pukanie sobie w wyznaczonych godzinach prac remontowych a co innego napierdzielanie ile wlezie kiedy się komuś podoba
czy dzień świąteczny 8 rano to dobra pora na wiercenie?
zacząłem napierdzielać w okap to po 10 min ktoś skończył
sobota 8 rano znowu to samo
taki typ ludzi, jak mu nie napiszesz wielkimi literami że godziny remontu są ok 8-18 od pon. do pt. to nie domyśli się
jak ktoś sobie robi remont w ciągu dnia to nawet bym nie mruknął pod nosem bo ma do tego prawo, ale jak robi to wtedy kiedy mu pasuje to już mi się nie podoba
i wiele innych przykładów, np. robienie imprez gdzieś w klatce obok do 4 rano i dosłowne darcie japy na balkonach, to jest zwykłe bydło które przyjechało ze wsi i im odpi@rdoliło
można się "głośniej" bawić, ale to nie oznacza że masz robić burdel na całe osiedle
jakby była kultura to na serio nie miałbym do czego się przyczepić, ale mam podobnie jak Stf, lubię ciszę w domu, nie cierpię jak ktoś bezmyślnie ją zakłóca, ja sam staram się mieszkać tak aby nikomu nie przeszkadzaćBad-i - Śro 19 Sty, 2011
PiTT napisał/a:
@ Badi - wiem, dlatego napisałem że chciałbym a chcieć nie oznacza móc
To do roboty - marzenia trzeba realizować
p.s. szybka historia mieszkania w bloku. Mam fajny ogrodek z ktorego bylem bardzo dumny (sam go zrobilem, w sensie zagospodarowalem), po zimie sniegl stopnial a tam ze 100 kiepow i UWAGA 2 podpaski (i to nie nowe). Pelna kulturka - dlatego zalozylem gumowe rekawiczki i na plaster przywalilem te dwie podpachy do drzwi na klatce