KarQ - Sob 29 Gru, 2012 Boisz się żona czyta forum? M - Sob 29 Gru, 2012 Raczej mam taką nadzieję roj - Sob 29 Gru, 2012
Barejka napisał/a:
ŁukaszS3, czy jedno piwo to tez prezent za duzy hajs bo mialem taki przypadek
Barej, tyle razy Ci mówiłem! bierz co najmniej trzy piwa zanim się sypniesz!
Bonczek - Sob 29 Gru, 2012
M napisał/a:
Pierwszy temat gdzie nie mam zupełnie nic do powiedzenia
Nie wydaje mi się żebyś był prawiczkiem Barejka - Sob 29 Gru, 2012 roj,
nastepnym razem dam za wiecej niz 3 Anonymous - Sob 29 Gru, 2012
roj napisał/a:
Barejka napisał/a:
ŁukaszS3, czy jedno piwo to tez prezent za duzy hajs bo mialem taki przypadek
Barej, tyle razy Ci mówiłem! bierz co najmniej trzy piwa zanim się sypniesz!
BNU - Sob 29 Gru, 2012
Barejka napisał/a:
roj,
nastepnym razem dam za wiecej niz 3
mam kratę Perły roj - Sob 29 Gru, 2012
BNU napisał/a:
Barejka napisał/a:
roj,
nastepnym razem dam za wiecej niz 3
mam kratę Perły
to już wiadomo za co ją dostałeś BNU - Sob 29 Gru, 2012
roj napisał/a:
BNU napisał/a:
Barejka napisał/a:
roj,
nastepnym razem dam za wiecej niz 3
mam kratę Perły
to już wiadomo za co ją dostałeś
za pośrednictwo Yarko - Sob 29 Gru, 2012 .MArcin91 - Nie 30 Gru, 2012 Nie wiem co zaznaczyć. Z jednej strony nigdy nie płaciłem koleżanką za sex, ale z drugiej strony prezerwatywy na ulicy nie leżą wiec jakieś koszty były. Mrozu - Nie 30 Gru, 2012
BNU napisał/a:
Mrozu napisał/a:
Zdecydowanie bardziej wolałbym iść do klubu, dobrze się pobawić i wrócić z jakąś dziewczyną niż iść na godzinę do "koleżanki" i jej jeszcze za to płacić.
ja koleżankom nie płace
"koleżanki" to było określenie Martina i on niestety musi im płacić. Słabe ma te koleżanki. Ja koleżanek nie miałem, miałem przyjaciółki może dlatego jestem w większości anjas - Nie 30 Gru, 2012
MArcin91 napisał/a:
nigdy nie płaciłem koleżanką za sex
i całe szczęście, bo to byłby handel żywym towarem!Bart - Nie 30 Gru, 2012 martin.h - Nie 30 Gru, 2012
Mrozu napisał/a:
BNU napisał/a:
Mrozu napisał/a:
Zdecydowanie bardziej wolałbym iść do klubu, dobrze się pobawić i wrócić z jakąś dziewczyną niż iść na godzinę do "koleżanki" i jej jeszcze za to płacić.
ja koleżankom nie płace
"koleżanki" to było określenie Martina i on niestety musi im płacić. Słabe ma te koleżanki. Ja koleżanek nie miałem, miałem przyjaciółki może dlatego jestem w większości
A jak zauważyłeś i napisałeś "koleżanki" są w cudzysłowiu, a to o czymś świadczy
Dwa, z jakiej mojej wypowiedzi wywnioskowałeś, że ja im płacę?