zajcev_28 - Pią 11 Paź, 2013 to taki suchar w temacie..
Co mówi Grzyb do pilota na starcie?
- siedź cicho żebym się nie pomylił Jaco - Pią 11 Paź, 2013
106 napisał/a:
qbus napisał/a:
Grzegorz Grzyb i Fabia S2000
to duzo nie bedziesz mial do dyktowania
Gratki S2000 to już prawdziwa rajdówka, więc na pewno będzie to fajne doświadczenie 106 - Pią 11 Paź, 2013 kilkanascie km OSowych w takim terenie, takim autem i z takim driverem
.. chyba kazdy by chcial qbus grubo! czekam na relacje....
swoja droga to ciekawe czy bedziesz przerazony
takie S2000 z Markowym typerem chyba nic nie ma wspolnego
heheh ustaw go pro do wewnatrz auta 106 - Nie 13 Paź, 2013 zarty zartami a na pierwszym qbus pierwszy w generali - 3 sek przed kucharem
Na OS2 : 20 sekund przed Kucharemqbus - Nie 13 Paź, 2013 Os 3 również nasz. Mamy kare 10 s za szykane a nazwisko już zmienio e jest git zajcev_28 - Nie 13 Paź, 2013 Gratki Qbuś!
to co, Polówka Wasza? qbus - Pon 14 Paź, 2013 No to już na spokojnie po rajdzie...
Do Wrocławia dotarłem w sb rano prosto na Rakietową, szybki rzut oka na notatki, obgadanie niektórych komend i pierwsze jazdy po torze. Samochód zrobił na mnie wrazenie na hamowaniach, zwinność i trakcja też pozwalały domyślać się czego się będzie można spodziewać. Zawiodłem się na przyspieszaniu, jednak wiedziałem że na oesie między drzewami będzie to zupełnie inaczej odczuwalne pierwsze wrazenie na maxa pozytywne.
Zapoznanie poszło bardzo sprawnie, choć był to pierwszy mój start w którym musiałem później przepisywać notatki. Ilość zmian wprowadzanych cały czas wprowadziła mnie w mega osłupienie, plus doszło do tego brak spójności w informacjach od organizatora o tym które szykany są dla Nas w które dla KJS'u który był też imprezą towarzyszącą. (chłopaki mieli do przejechania 15 km oesowych powyciaganych z tych odcinkow po ktorych my podrozowalismy). Notatki skonczylem przepisywac ok 1 w nocy przy okazji jeszcze ogladajac kilka onboardów żeby przyswoić sobie pewne rzeczy.
Dla mnie problemem były niektóre komendy, przez 6 lat startów przyzwyczailem się już do nie wypuszczaj czy też głęboko tnij. U Grześka sprawa jest prosta ma być nie wypuść, ciasny, przyciąć, ciąć, mocno ciąć, zajebiście, ostrożnie (nie z uwagą), hamowanie, depnięcie i "do od razu".
Kolejną rzeczą której się bałem był brak widoczności przez przednią szybę
Widać tylko czubki drzew, na dłuższych prostych starałem się wyciągąć do góry żeby zobaczyć co jest przed nami
Paradoksalnie największy kłopot jest w miejscach w których w samochodach którymi do tej pory jeździłem było najlatwiej. Wszystkie objazdy wysepek, czy tez hamowania do nawrotow z szybkiej parti trzeba mówić jednym ciągiem, duża ilość informacji oraz to jak ten samochód praktycznie zatrzymuję się w miejscu stanowiła spore wyzwanie. Na szybkich partiach nie ma problemu, dzięki fotelowi polozonemu bardzo nisko oraz temu jak ten samochód się trzyma drogi wszystkie zakręty są bardzo dobrze odczuwalne, takich przeciążen jak podczas tego rajdu nie przezylem nigdy. Pierwszy raz tez zdarzylo mi sie zebym czul plecy po calym dniu spedzonym w samochodzie.
Podczas samego rajdu niewiele widać, ciężko powiedzieć cokolwiek o tempie podrozowania bo nie ma czasu patrzec na drogę. Czasami czujemy ze samochod jedzie na dwóch kołach, w poprzek zamiast do przodu czy też gdzieś tam sobie podskakuje jednak sytuacje te szybko wracały do normy. Na 2 oesie ponoc 2 razy przestrzelilismy hamowanie a na ostatnim mielismy ponoc grube ratowanie przy którym Grzesiek mowił że mocno się spocił, ja tego w ogole nie odczulem dzieki czemu nie mialem tez okazji sie wystraszyc
W sb wieczorem Czesi zmienili nam jeszcze skrzynię na długą, jedna jest do 164 druga do 183 km/h. Ilosc oesu pokonwywanego na odcieciu tez byla niczego sobie, srednie oscylwaly w okolicach 116-117 km/h. W momencie jak widzimy na wyswietlaczu 6 i słyszymy łytytytyt wiemy ze jest dobrze bo juz szybciej nie pojedziemy.
"500 prostuj L6 100 L6 -> H szyk w P x2" od polowy prostej nei słychać nic oprócz łytytytyt, pokonujemy lewy zakret, prostą i lewy zakret, wyciagam sie z fotela i widze zblizajaca sie szykane, na haldzie caly czas miga 180-184 km/h, szykana jest coraz blizej i blizej. Nagle bach, bach, bach i skrecone! Przeciazenie na hamowaniu wyrywa z fotela i pasów, nie wyobrazam sobie jazdy w takim samochodzie bez hansa a przy wszystkich hamowaniach na prawde trzeba sie mocno zapierac nogami o podstopnicę. (w czwartek Robert Hundla mi mowil ze ma nadzieje ze mam mocne nogi, nie wiedzialem o co mu chodzi)
Podczas dyktowania trzeba być na maxa skupionym, kilka razy zdarzyło mi się nie trafić z pkt przez co część informacji była podawana juz w samym zakrecie (gdy ogladalem onboardy dziwilem sie dlaczego im wszystkim sie to zdarza, teraz juz wiem czemu). Umowilismy sie ze bedziemy sie komunikowac miedzy soba, kilka razy Grzesiek powiedzial dalej ale nigdy nie kazal mi czekac wiec chyba tragedii nie było.
Po 1 petli Grzesiek kazał podlaczyc interkom do kamery, to jest chyba dobry znak
Wygralismy wszystkie oesy, generalke rajdu, piekne puchary a Grzyb VW Polo
Jestem na maxa zadowolony. Jak coś jeszcze chcecie wiedzieć to pytajcie.
Mick - Pon 14 Paź, 2013 Gratki Qba!
To pytanie, które chyba każdy chciałby zadać - będą kolejne propozycje od Grzesia?qbus - Pon 14 Paź, 2013 Na koniec rzucił że może się coś uda jeszcze razem pojechać ale to pewnie wie już tylko On sam 106 - Pon 14 Paź, 2013 qbus OGROMNE gratulacje !roj - Pon 14 Paź, 2013 Gratulacje, gratulacje!
dobrze wyglądasz na tym pierwszym zdjęciu bizon - Pon 14 Paź, 2013 rewelacja, gratulacje Jaco - Pon 14 Paź, 2013 Ile czasu zajęła zmiana skrzyni ?