ps - Nie 14 Gru, 2008 Ja wlasnie wrocilem z Livigno - dosc specjalne miasteczko we Wloszech - przy samej granicy ze Szwajcaria. Specjalne, bo ma specjalny status podatkowo-celny, co w praktyce oznacza na przyklad 0,7 Jima B. za 6EUR
Miasteczko jest dosc daleko od PL, wiec tylko cenami napojow wyskokowych moge tlumaczyc tlumy Polakow i Czechow jakie tam od dwoch lat obserwuje.
Narciarsko bez reweli, ale OK - dwie duze gory, wystarczajaca liczba tras.
W zeszlym tygodniu przez 3 dni padalo non-stop - spadlo jakies 1.5 metra sniegu. Musze powiedziec, ze w takich sytuacjach naprawde zaczynam doceniac naped 4*4. Zarowno pod wzgledem fun'u jak i praktycznosci - wyjezdzalem z kazdej zaspy, podczas gdy wiekszosc fwd musiala ratowac sie lopatami/dywanikami/lancuchami/linami...
Dodatkowa ciekawostka to to, ze co roku obserwuje tam testowanie FIATow roznej masci. W zeszlym roku byly to Abarthy 500 z zamaskowanymi zderzakami, w tym - lekko oklejona Panda z wnetrzem podobnym do Fiata 500 oraz Punto na duzych kolach speedline z kiera od Alfy.Marek23 - Nie 14 Gru, 2008 Również polecam Livigno. W knajpach bardzo tanio, życie nocne lepsze niż u Friztów-Austriaków. Trasy moga być, jest za to duży snowpark z konkret skoczniami, jeśli ktoś lubi takie rzeczy. Trzeba uważać na policję w nocy, bo lubią się do obcokrajowców doczepić późną porą po imprezie. Można kupić śmieszne(szokujące?) rzeczy typu wino z etykietą na której widnieje Hitler lub Mussolini. Alko i perfumy bardzo tanie dlatego dużo tam polaków, którzy czasem zachowują sie jak świnie.
Poza tym polecam w tunelu wjazdowym rozpędzić się do powyżej 150km/h, następuje nieżły rezonans dźwiękowy.
No i last but not least: W Livingo jest tor śnieżno-lodowy(bandy śnieg,nawierzchnia lód), gdzie możemy pojeździć clio williams, Lancia Delta Integrale(wersja 185 hp), impreza gt(chyba 99), wrx 2001 i evo 7.
Wszystko na krótkim kolcu. Jeździ się z byłym rajdowcem, który jest wporzo, tylko angielski słaby, za późno daje komendy i trochę panikuje czasami.
Polecam deltę, najtańsze 4wd, trochę podsterowna, ale jest git.fydi - Śro 24 Lut, 2010 Odkopuję
Hasło Madonna Di Campiglio
Był ktoś, coś może powiedzieć? Nie ja wybierałem miejsce, a w książce piszą, że trasy raczej łatwe k-mart - Śro 24 Lut, 2010 narty Bad-i'ego kiedys tam bylyBart - Śro 24 Lut, 2010 zdaje się Gołąb też tam był...
przelotem Marek23 - Śro 24 Lut, 2010
fydi napisał/a:
Hasło Madonna Di Campiglio
Był ktoś, coś może powiedzieć? Nie ja wybierałem miejsce, a w książce piszą, że trasy raczej łatwe
Nie jest źle, byłem już dawno temu.mi - Śro 24 Lut, 2010 a o Soelden / Oetztal ktoś coś wie może?Anonymous - Śro 24 Lut, 2010 bylem ale jesienią na wspinaczce na Tofana di Rosa,znajomi byli na nartach,mowili ze git,trasy im odpowiadały wiec pewnie nie są najtrudniejsze bo oni trudnych nie lubią
chodzi o MadonneBad-i - Śro 24 Lut, 2010
mi napisał/a:
a o Soelden / Oetztal ktoś coś wie może?
Madonna do lansu i na wyjazd a kobieta fajna - poza tym drogo i daleko
Soelden - bajka dla narciarzy, jedz tam lub do Ischgl
Ja juz odliczam dni do kolejnego wyjazduszymlorek - Śro 24 Lut, 2010 Mój stary kolejny raz w tym roku jedzie na Pitztal, trochę pojeździł po A i IT i bardzo sobie chwali to miejsce, więc może warto rozpatrzyć w kontekście wyjazdu.
biorę oczywiście deskę, ale zarezerwowałem sobie też nartki, więc może i ja zaznam bajeczności choć przez chwilę Bad-i - Czw 25 Lut, 2010 Jezeli pojedziesz do Soelden to bedziesz zachwycony, moim zdaniem najlepszy osrodek narcierski w Austrii (oczywiscie jezeli chodzi o same jezdzenie). Bo niestety jezeli mamy polączyc narty z imprezami to Ischgl.
A jezeli chcesz cos dobrze przedmuchać to jedz do Korbielowa, Kondziu z Wojewódzkim pojechali na tydzien.mi - Czw 25 Lut, 2010 sugerujesz, że miałbym szansę dmuchnąć Kondzia czy Wojewódzkiego?
[dzięki za info]Bad-i - Czw 25 Lut, 2010
mi napisał/a:
sugerujesz, że miałbym szansę dmuchnąć Kondzia czy Wojewódzkiego?
[dzięki za info]
z tego co wiem to jeden jedzie drugiego, takze masz szanse tylko na jedną dziurke
(no problem, szczerze polecam, trzy trzytysieczniki obok siebie, w sumie w 2 godziny mozesz byc na 3 szczytach)k-mart - Pią 26 Lut, 2010 a narty bad-i'ego jada obecnia pod noga giertycha, kupil je okazyjnie na necie