Jak uwazacie sa prognozy co do mieszkan w mniejszych miastach... Zalozmy taki moj Rybnik.
Na rynku wtornym wyciagam jakas mala kawalerke za mniej niz 3000 za m2. Czy myslicie
ze ceny takich mieszkan beda spadac. Moj zakup bylby mozlwe ze tylko na pare lat. I choc nie przewiduje by na tym jakos bardzo zarobic to nie chce stracic.
Tak samo co z wielka plyta. Na 10 pietrze mozna za 150 tysi wyrwac zajebiste mieszkanie, wysoki standard m4 czy nawet widzialem m5. Slyszalem,,ze wielka plyta byla budowana tylko na 30 lat,itd. Nie wiem co o tym myslec.
Co do komfortu zamieszkania w takim czyms to mnie on nie interesuje. Mam gdzie indziej mieszkac...jakby co.
w mniejszych miastach, ktore nie maja tendencji do wyludniania sie, ceny musza podskoczyc do min. 4000-4500 zl bo to jest absolutnie minimalny koszt na dzien dzisiejszy postawienia uczciwie nowego bloku w standardzie niskim w stanie developerskim. Bloku w plycie sie moim zdaniem wystrzegac trzeba zawsze jesli planujesz to kupic na inwestycje. Na slasku masz w chuj pieknych kamienic, gdzie mieszkania wysokie i przestronne i po remoncie beda niebo lepsze niz w nowym bloku. Znajdz tylko kamienice gdzie jest wspolnota mieszkaniowa i jak najwiecej wykupionych mieszkan.Marek23 - Wto 15 Kwi, 2008 Dobra, wracam do kraju w czwartek i zaczynam obchod mieszkan, ktore znalazlem na necie. Dzieki Pcs, logicznie bardzo...Stf - Wto 15 Kwi, 2008
pcs napisał/a:
do min. 4000-4500 zl bo to jest absolutnie minimalny koszt na dzien dzisiejszy postawienia uczciwie nowego bloku w standardzie niskim w stanie developerskim.
oj pcs - znacznie się mylisz. Za tą cenę w mniejszym mieście robisz mieszkania w segmencie o podwyższonym standardzie. Minimum dobrze wykonanych budynków leży nawet poniżej 2700/m2.Marek23 - Wto 15 Kwi, 2008
Cytat:
oj pcs - znacznie się mylisz. Za tą cenę w mniejszym mieście robisz mieszkania w segmencie o podwyższonym standardzie lub apartamenty.
Ale to chyba nie tyczy sie mego miasta. Mamy malo terenow pod takie inwestycje, niewiele nowych mieszkan sie buduje. A Rybnik maly nie jest...Stf - Wto 15 Kwi, 2008 Z tymi apartamentami to jest mocno dyskusyjny/niejasny temat dlatego usunąłem. Fakt jest taki- że dobrze wykonane budynki przez mniejsze firmy lokalne (w miastach poniżej 100 tyś) budowane są po 2000-2400/m2. Te same firmy otrzymując zlecenie podwykonawstwa w obrębie np. Warszawy żądają 3200/m2 budując na tych samych materiałach.
Ceny o których wspominasz pcs są cenami które przyjmuje się dla Wawy - np. dla inwestycji typu Alanda Residence przy Woronicza. W przypadku mniejszych inwestycji - (czyt. niskich - kameralnych) istotnym czynnikiem jest wartość gruntu, który w większych miastach znacznie podraża wartość inwestycji.106 - Wto 15 Kwi, 2008
mikson napisał/a:
a ja osobiście nie kupiłbym mieszkania za 600-700tys, moje obecne daje mi wkładu na 50% postawienia domu 150m2 , mam to szczęście że ma kawałek działki leśnej i muszę dobrać kredytu na drugie 50% domu , co do dojazdów to wolę pojechać dalej ale jak wrócę to otwieram okno i mam drzewa dookoła pozdrawiam
hmmmm zupelnie jak bym czytal swoje mysli :) dokladnie z takiego samego zalozenia
wyszedlem. 4 lata temu kupilem mieszkanie 42m2 ktore do dnia dzisiejszego warte jest
ponad 5x tyle... co dalo mi 50% wartosci domu 160m2 polozonego 10km za kr.Jakarti - Śro 16 Kwi, 2008 hehe 10 km to ja mam do centrum a do "konca" warszawy mam jeszcze daleko...
wiec zeby u nas zbudowac cos dalej od miasta, w rozsadnej cenie to chyba by trzeba cisnac sie za Otwock Bad-i - Śro 16 Kwi, 2008
Jakarti napisał/a:
hehe 10 km to ja mam do centrum a do "konca" warszawy mam jeszcze daleko...
wiec zeby u nas zbudowac cos dalej od miasta, w rozsadnej cenie to chyba by trzeba cisnac sie za Otwock
no nie koniecznie kolego - do centrum masz 10 km a do mnie masz 8 a ja wlasnie koncze budowe i to jeszcze w Warszawie. Prawda jest taka ze to byla okazja bo teraz nic w poblizu nie moge znalesc.
Jeszcze wracajac do mieszkania w bloku (mieszkaniu, apartamencie, penthousie itd...) i domu - nie ma opcji zeby mieszkanie w domu bylo zblizone kosztami do mieszkania w bloku. Mieszkalem w dwoch opcjach po kilka razy. Ostatnio mieszkanie w domu kosztowalo mnie jakies 4 razy wiecej niz w mieszkaniu (tak tak chodzilo o samo utrzymanie nowego domu i nowego mieszkania - zero awarii same koszty utrzymania)dzik - Śro 16 Kwi, 2008 Co do wielkiej plyty, to jak widze mieszkania jw destruction to wole swoje z wielkiej plyty na tarchominie. Ludzie z niektorych nowych osiedli wyprowadzaja sie najszybciej jak to mozliwe. Nie wiem co sie dzieje na aluzyjnej na tarchominie, ale chyba polowa mieszkan jest na sprzedaz. A to wlasnie ten developer.Bad-i - Śro 16 Kwi, 2008
dzik napisał/a:
Co do wielkiej plyty, to jak widze mieszkania jw destruction to wole swoje z wielkiej plyty na tarchominie. Ludzie z niektorych nowych osiedli wyprowadzaja sie najszybciej jak to mozliwe. Nie wiem co sie dzieje na aluzyjnej na tarchominie, ale chyba polowa mieszkan jest na sprzedaz. A to wlasnie ten developer.
DZIK-u to zrob cos dla mnie. Wez wydrukuj karteczke ze sprzedaz nowe mieszkanie na osiedlu BMI (podobno najlepsze osiedla na Tarchominie) i porozklejaj na tych z ktorych sie wyprowadzaja pcs - Śro 16 Kwi, 2008
Stf napisał/a:
pcs napisał/a:
do min. 4000-4500 zl bo to jest absolutnie minimalny koszt na dzien dzisiejszy postawienia uczciwie nowego bloku w standardzie niskim w stanie developerskim.
oj pcs - znacznie się mylisz. Za tą cenę w mniejszym mieście robisz mieszkania w segmencie o podwyższonym standardzie. Minimum dobrze wykonanych budynków leży nawet poniżej 2700/m2.
stf, nie wiem skad pochodza Twoje informacje, ale moja sa niejako z pierwszej reki bo sam jestem developerem. 4000 zl/m2 to minimum za blok jaki opisalem. Blok to nie segment ani domek jednorodzinny. Ceny, ktore podales (troche zanizone, bo w warszawie za 3200 to nikt juz buduje chyba ze dla JW, a za 2000 to zadna firma budowlana nie bedzie robic nawet w pcimiu) to ceny WYKONAWSTWA budowlanego. I maja czesciowy wplyw na na 4000zl, ktore oprucz wykonawstwa zawieraja dzialke i jej przygotowanie, projekty budowlane i wykonawcze wraz z konstrukcja i wszelkimi instalacjami, koszt kapitalu, marze developera, oplaty notarialne i sadowe, czesto lapowki, podatki w tym vat 7%. Powtorze tylko ze te 4000 to minimum absolutne, jesli developer jest wyjatkowo malo pazerny bo aktualnie spotykam sie z opiniami zagranicznych ze 80% ROE jest malo podniecajace dla nich.Bad-i - Śro 16 Kwi, 2008 PCS to chyba bede mial do Ciebie sprawe M - Śro 16 Kwi, 2008 Mieszkania ladnie poleciały na twarz,
patrze sobie na tabelaofert.pl ze w wawce najtansze to 4.2k za metr, sporo jest takich po 5k.
Chcialbym zobaczyc miny tych ktorzy rok temu pisali ze juz bedzie tylko drożec bo jesteśmy w "EUROPIE" i ze cena 10k to norma i sie trzeba przyzwyczaic.
Druga sprawa to ziemia. Skoro onet.pl i inne poczytne zrodla zaczynaja sie szeroko rozpisywac ze "ziemia to teraz najlepsza inwestycja" - a patrzac jaka kampanie robili jak mieszkania puchly z dnia na dzien na 6,7,8,9k to nalezy sie spodziewac ze rynek ziemi sie nasycil, spekuła sie juz obkupiła i teraz bedzie masowa sprzedaz domoroslym inwestorom ktorzy widza w tym szybki zysk. W konsekwencji mysle ze spadek cen jest blizszy niz mi sie wydaje.
Moze sie bardzo myle ale to tak wlasnie wyglada z punktu widzenia takiego prostego czlowieczka jak ja.Anonymous - Śro 16 Kwi, 2008 mieszkania nie poleciały tak bardzo jak to opisujesz
co do gruntów to jest sprawa też skomplikowana bo kategorii gruntów jest kilka i ich powiązań z przekształcaniem na budowalane , więc sam ciąg zdarzeniowy sprzedaży-kupna-przekształcenia wydłuża się w czasie co amortyzuje duże wachania cen,
działki z możliwością budowania w okolicach dużych miast faktycznie mocno wzrosły i to procentowo więcej niż mieszkania w tych miastach w tym samym okresie ale nie koniecznie musi to oznaczać dramatyczny spadek tych gruntów , obecnie od 2-3lat bardzo opłacalnym jest budowanie się i dlatego większość ludzi mających wybór mieszkanie a dom wybierało to drugie, patrząc po tym co się dzieje to gdzie się nie spojrzy to jest albo rozpoczęta budowa albo w trakcie, moim zdaniem obecnie możemy mieć doczynienia z dużą sprzedażą domów w stanie surowym spowodowaną przez duży skok cen w ostatnim roku materiałów budowlanych co przekroczyło mocno większość kredytów inwestorskich, no cóż obecnie żyjemy w ciekawych czasach i rokowanie co będzie jest ciężkie w każdym razie podstawową sprawą jest że nieruchomość w długim okresie czasu jest inwestycja nabierającą na wartości, a druga sprawa to umiejętność wyszukiwania perełek które cały czas są do wyłapania ale w tym trzeba mocno siedzieć żeby umieć to wyszukać,,Bad-i - Śro 16 Kwi, 2008 mikson, sa juz specjalne firmy ktore sie tym zajmuja