bez kitu.. jak czytam co piszecie to chociaż od kilku pokoleń jestem z Wawki czuje się jak burak z rumuńskiej wsi. W dodatku z kredytem na 19 najbliższych lat. Do tego mrówka bo pracuje od 8 do niewiadomoktórej. Niezłe macie problemy.
Ja bym chciał mieszkać jak mówi pP ale wizja 50 km do kina, do platy w odwiedziny do Majka, teatru, restauracji, lodowisko, basen mnie tak przeraża, że jestem najszczęśliwszy tak jak jest.
może napiszę w skrócie bo mam wrażenie że mylnie są odbierane moje przemyślenia
mógłbym mieszkać w bloku, jakimkolwiek
pod warunkiem że będę miał kulturalnych sąsiadów, takich którzy szanują innych
dlatego też napisałem że bliźniak, segment czy dom jest opcją która eliminuje bliskość niekulturalnych osób
jakbym sam mieszkał w swoim budynku to byłbym mega szczęśliwy
co do przyjezdnych, na serio nie mam nic do takich osób, żadnych uprzedzeń, znam bardzo dużo takich osób i nawet nigdy się nie zastanawiałem czy są od urodzenia w miescie czy nie, dlatego że to są normalni ludzie na poziomie
ale nie znoszę buraków przyjezdnych, którzy na każdym kroku jadą po warszawie i jej mieszkańcach, na szczęście takich ludzi nie znam PiTT - Śro 19 Sty, 2011
Bad-i napisał/a:
PiTT napisał/a:
@ Badi - wiem, dlatego napisałem że chciałbym a chcieć nie oznacza móc
To do roboty - marzenia trzeba realizować
p.s. szybka historia mieszkania w bloku. Mam fajny ogrodek z ktorego bylem bardzo dumny (sam go zrobilem, w sensie zagospodarowalem), po zimie sniegl stopnial a tam ze 100 kiepow i UWAGA 2 podpaski (i to nie nowe). Pelna kulturka - dlatego zalozylem gumowe rekawiczki i na plaster przywalilem te dwie podpachy do drzwi na klatce
o tym mówię
idealnie jakbyś odnalazł takiego delikwenta który pozbywa się śmieci przez okno
a przyklejając na klatce robisz krzywdę także tym kulturalnym Bad-i - Śro 19 Sty, 2011 Jarek Ci wybacza
Tez mam "kolege" ktory jest z Krosna. Przyjechal do Warszawy, skonczyl studia, dostal prace, pobudowal dom, kupil nowe A6 - a za kazdym razem jak go widze to mowi ze Warszawa to chooye i ze to najgorsze miasto na swiecie.M - Śro 19 Sty, 2011
Bad-i napisał/a:
Warszawa to chooye i ze to najgorsze miasto na swiecie.
Ja też tak mówię Bad-i - Śro 19 Sty, 2011
M napisał/a:
Bad-i napisał/a:
Warszawa to chooye i ze to najgorsze miasto na swiecie.
Ja też tak mówię
Jestes z Rembertowa to Ci wybaczam.
Nie ale tak powaznie, ja rozumiem ze mozna narzekac. Ale nie rozumiem jak ktos pluje na cos gdzie nadal mieszka. Jakbym mial byc taki nieszczesliwy to bym albo sie wyprowadzil albo publicznie o tym nie mowil. Odpowiadajac na pytanie, TAK juz koledze powiedzialem zeby spyerdalal do Krosna jak mu tutaj tak zle dzik - Śro 19 Sty, 2011
Jakarti napisał/a:
jak mozesz oszczedzic w ciagu roku MAX 2000 to pozostaje mieszkanie w bloku, we Frampolu za 50k na kredyt..
K*wa, miesiecznie!
Zle kalkuluje? Tyle co oszczedzisz na mniejszym kredycie wydasz na wynajem.M - Śro 19 Sty, 2011 Faktycznie jak jest źle to trzeba zmienić otoczenie bo szkoda zdrowia.PiTT - Śro 19 Sty, 2011
M napisał/a:
Bad-i napisał/a:
Warszawa to chooye i ze to najgorsze miasto na swiecie.
Ja też tak mówię
no właśnie ja też, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać skąd to wynika
doszedłem do wniosku że to nie miasto mi przeszkadza, ale mieszkańcy
kubas - Śro 19 Sty, 2011
PiTT napisał/a:
p.s. szybka historia mieszkania w bloku. Mam fajny ogrodek z ktorego bylem bardzo dumny (sam go zrobilem, w sensie zagospodarowalem), po zimie sniegl stopnial a tam ze 100 kiepow i UWAGA 2 podpaski (i to nie nowe). Pelna kulturka - dlatego zalozylem gumowe rekawiczki i na plaster przywalilem te dwie podpachy do drzwi na klatce
mam to samo, kiedyś po swiętach znalazłem choinkę kompletnie bez igieł już w moim ogródku... i znalazłoby się jeszcze kilka ciekawych przedmiotów...M - Śro 19 Sty, 2011 Mnie zastanawia jak duże Marcel zrobi oczy jak zobaczy swój temat Bad-i - Śro 19 Sty, 2011
M napisał/a:
Mnie zastanawia jak duże Marcel zrobi oczy jak zobaczy swój temat
zanim otworzy i zobaczy ile jest komentarzy to bedzie zalowal ze nie wrzucil na licytacje M - Śro 19 Sty, 2011 kup teraz od złotówki? iQ - Śro 19 Sty, 2011 Bedzie duzo pomukow
a pozniej...
dzik - Śro 19 Sty, 2011
M napisał/a:
Faktycznie jak jest źle to trzeba zmienić otoczenie bo szkoda zdrowia.
Ale jak zastrzele kilku sasiadow to ktos sie moze w koncu przyczepic.M - Śro 19 Sty, 2011
dzik napisał/a:
M napisał/a:
Faktycznie jak jest źle to trzeba zmienić otoczenie bo szkoda zdrowia.
Ale jak zastrzele kilku sasiadow to ktos sie moze w koncu przyczepic.