To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HydePark - O wszystkim i o niczym

Janusz - Pią 25 Wrz, 2009

Misiek_lbn napisał/a:
nie znudzi wam się ?


mi czy Ty tez odebrałeś to jako zaproszenie dla Ciebie do Lublina??


O czym jak o czym, ale o saxo i 106 to na tym forum można się wszystkiego dowiedzieć :)

Anonymous - Pią 25 Wrz, 2009

do kiosku zapier... :P
a o zielonej cytrynie proponuje kontynuowac tutaj http://forum.hothatch.org...p=266767#266767

106 - Pią 25 Wrz, 2009

Bad-i napisał/a:
180 KM bez ITB i seryjnym kolektorze to jest wynik :pom:

zastanawia mnie waga podana w artykule - 890kg. ni to zalacznikowa rajdowa Agr
ni to eNka. jestem ciekawy jak to w gorach jest czy tez wazy sie auta czy jak....?
czy auto jest dowazane do rajdow?

ok doczytalem... wg zal J w sporcie samochodowym poza rajdami waga min dla
pojemnosci 1.4 - 1.6 to 850kg


martin.h :rotfl: dziekuje ;D

martin.h - Pią 25 Wrz, 2009

Łukasz fajny artykuł :) Teraz musisz namówić Bartka (106) aby zrobić artykuł o najszybszym Rallye w Polsce :faja:
Marek23 - Sob 26 Wrz, 2009

900zł za kompletny wydech Magnexa do106/saxo to dużo? Używany oczywiście.

Czy są jakieś różne Magnexy do 106/saxo, czy jest jeden sprawdzony?

Michał - Sob 26 Wrz, 2009

JA DAŁEM SWEGO CZASU 1600 CHYBA, ale za nowy. Masz porównanie
saxorulez - Sob 26 Wrz, 2009

Marek23,

do Saxo i 106 są inne (inaczej umieszczony końcowy tłumik)
do 2000 i po 2000 trochę inne są srodkowe sekcje

Marek23 - Sob 26 Wrz, 2009

saxorulez napisał/a:
Marek23,

do Saxo i 106 są inne (inaczej umieszczony końcowy tłumik)
do 2000 i po 2000 trochę inne są srodkowe sekcje

Dzieki wielkie za info, myslalem,ze to to samo.

michool_vt - Nie 27 Wrz, 2009

enkei? radom

k-mart - Nie 27 Wrz, 2009

wlasnie, tak sie robi jak sie ma szpere...
Bad-i - Nie 27 Wrz, 2009

k-mart napisał/a:
wlasnie, tak sie robi jak sie ma szpere...


ale tylko w dieslu z duzym momentem ;)

Młody Papież - Nie 27 Wrz, 2009

k-mart napisał/a:
wlasnie, tak sie robi jak sie ma szpere...

ale zawsze trzeba tak robić?

k-mart - Pon 28 Wrz, 2009

Dżon napisał/a:
k-mart napisał/a:
wlasnie, tak sie robi jak sie ma szpere...

ale zawsze trzeba tak robić?


zawsze!

Bart - Pon 28 Wrz, 2009

w ostatnim "dużym formacie" (dodatek do gazety wyborczej - eM nie bij :> ) jest całkiem ciekawy reportaż - w wielkim skrócie: jeden z redaktorów robi z siebie bezdomnego menela i rusza w miasto.
Jest też kawałek o słynnym Platinium:
Cytat:
Łazi bez celu po mieście, aż trafia na klub Platinium na ulicy Fredry. To bardzo wytworne miejsce z drinkami po 24 złote. Charlie już dawno przysiągł sobie, że nigdy w życiu nie zajrzy nawet do lokalu, przed którym przeprowadzana jest selekcja chętnych do wejścia. Ale teraz atakuje i odbija się od dwóch rosłych ochroniarzy, jakby go porwała trąba powietrzna. Cholera bierze go nie na żarty, bo przecież dokładnie tak wyglądał, kiedy wszedł do Filharmonii Narodowej.

Wraca na swoją klatkę, przebiera się w ciuchy, w jakich wszystkie normalsy chodzą do pracy, i znowu jest pod Platinium.

Od lat nie przeżywa takiego upokorzenia. Co z tego, że porządnie wychował swoje dzieci, napisał dwie książki, zdobył Grand Pressy, przebiegł kilkadziesiąt maratonów, pokonał pustynie Gobi i Kara-Kum, kiedy się garbi, jest łysy, ślepy na jedno oko i ubrany nie teges... Pociesza się, że Szymborskiej też by nie wpuścili, bo za stara, a Blechacza, bo za młody i ubrany po zgredowsku. Nawet profesor Stephen Hawking by nie wszedł, bo się rusza jak złamas.
- To miejsce dla ludzi, którzy lubią luksus - mówi Dominika Łącka, PR & Marketing Manager w tym klubie, z którą Charlie spotkał się kilka dni później.

- Uchodzi za bardzo szpanerskie.
- Szpanersko-lanserskie - precyzuje pani menedżer. - Nie widzę w tym nic złego, że ludzie, którzy chcą się fajnie ubrać i mają fajnych znajomych, idą w miejsce, gdzie dowolnie mogą się ze swoim wizerunkiem obnosić. O jejku! Jak mam porsche, to dlaczego mam się go wstydzić. Te atrybuty poziomu życia, dostatku, osiągnięć nazywamy lansem. Wyraz "lans", co znaczy wprowadzenie, pokazywanie, jest wyrazem dobrym.

- A ta selekcja - cedził Charlie przez zęby.

- Selekcjonerzy dbają, żeby klienci czuli się dobrze. Gwarantem tego jest towarzystwo innych ludzi tego samego sortu. Wyobraża pan sobie 35-letnią kobietę z wielkiej korporacji, która założyła nową sukienkę, a obok siedzi młodzieniec w krótkich spodniach i klapkach?

- Wyobrażam sobie.

- My wiemy, proszę pana, że osoby młode nie zamawiają, a osoby fajne nie mają miejsca, bo ci robią tłok.

Takie kluby to rezerwaty dla ludzi, którzy czerpią zadowolenie z tego, że przeszli selekcję. Czują się lepsi od tych, którym się to nie udało. Najobrzydliwszy sposób wykorzystania wolności.

k-mart - Pon 28 Wrz, 2009

hahahahah :rotfl:
fatality!




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group