Jak się pasjonujesz motoryzacją to nawet jeśli masz dużo kasy, każdy zakup jest "życiowy". A jak się nie pasjonujesz to kupujesz Foke RS z salonu.
eM napisał/a:
Mi chodzi o to ze jest taki facet nazwijmy go Tatą.
I go stac i ma w dupie bubków w evo,imprezach i innych autach dla menedżerów.
I mowi sobie tak,
Kur#a, mam do zaplacenia w ch.. podatku a chcialem miec zawsze taką foczkę, zrobie sobie koszty.
I wiecie, nie siedzi na forach nie analizuje, nie patrzy ile frajdy przypadac mu bedzie na wydaną złotówkę i czy takie auto sie oplaca kupic.
Ch.uj mnie obchodzi ze w lidlu bułki są po 25groszy, ja chce grahamke za 60 i to moja sprawa ze zapcham sie tak samo a zesram sie z ziarenkami.
TO byla taka konkluzja.
Panowie, to ma byc dupowoz na codzien z 4 letnia gwarancja. Na torze bedzie jezdzony pewnie tylko kilka razy w roku, jak nie rzadziej. Koszty utrzymania Evo, czy STi sa w porownaniu z nim o wiele wyzsze. Swoja droga to niezle kontrowersje wzbudza ten samochod Stacho - Pon 24 Sie, 2009 Focus RS to legenda Jacek - Pon 24 Sie, 2009 siema doktor pisać nie spać, robić
dzień dobryAnonymous - Pon 24 Sie, 2009
eM napisał/a:
Dr Moment siał postrach na wyrazowie, wlasnie sie zasntanawialem co za silnik w tej bimie ze tak niszczy system. Generalnie te kombi nigdy nie jechalo jeszcze na wprost
o silniku i aucie napisze w odpowiednim miejscu co do postrachu to dzięki ale było kiepsko, za mała chłodnica i się nonstop przegrzewał, a do tego na 1 gar nie palił bo cewka mi padła ale następnym razem po poprawkach będzie miodnie;)