To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

MotorSport - [F1] Kubica i F1 2009

Stacho - Nie 16 Mar, 2008

Wy nic nie rozumiecie, ile razy w poprzednim sezonie mówili że testują nową taktyke ? i zawsze na Robercie :crazy:
No i jeszcze dzisiaj ten wypadek, pieprzony skośno oki kurwa

TomsoN - Nie 16 Mar, 2008

Stacho napisał/a:
pieprzony skośno oki motyla noga

Pijesz do JDM'u? :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Szkoda Robercika...zawsze zje.bią taktyką...
Za to Hamilton w tym sezonie będzie cyborgiem.

Anonymous - Nie 16 Mar, 2008

no kurwa ruchaja Roberta jak chcą w tym bmw , jak to jest że nie utzymał tej 2 pozycji
ewentualnie trzeciej skoro niepopełnił żadnego błędu , też bym się kurwa wkurwił i wypierdolił tą kierownice , no szkoda :'(

Anonymous - Nie 16 Mar, 2008

SZkoda, ten wyscig to jedna wielka tragedia. Jak widac jeszcze wiekszosc zaspolow( kierowcow) nieradzi sobie z nowymi bolidami. Ale jakos niewieze zeby je w ciagu tygodnia dopracowali. Co do Roberta to szkoda miejmy nadzieje ze nastepnym razem bedzie juz wsyztko ok. Z dobrych widomosci to jak widac bolid BMW F1.08 moze dotrzymac ktroku czolowce moze niedlugo bedzie mogl z nimi rownierz powalczyc. Teraz czekamy znowu tydzien
saxorulez - Nie 16 Mar, 2008

Ja rano z chłopakami obejrzałem i też było to dla nas zaskoczeniem..

ale na ten wynik złożyły się kilka rzeczy:
- taktyka ewidentnie się nie sprawdziła
- sam Robert przez pierwsze 15 okrążeń pozwolił uciec Lewisowi a sam nie wyrobił wystarczającej przewagi nad rywalami. Ani razu nie zrobił lepszego czasu od Hamiltona ani całe okrążenie ani nawet w poszczególnych sekcjach
- jadąc za francuzem Sebastianem B-costam na teoretycznie słabszym sprzęcie nie był w stanie go wyprzedzić nawet mając opony ze specjalnym białym paskiem

Pamiętać należy że na sukces składa się praca mechaników, strategia oraz dyspozycja kierowcy.. widać inni byli lepsi.

CHRZANEK - Nie 16 Mar, 2008

Tak - Łukasz masz racje :)
TomsoN - Nie 16 Mar, 2008

saxorulez napisał/a:
- jadąc za francuzem Sebastianem B-costam na teoretycznie słabszym sprzęcie nie był w stanie go wyprzedzić nawet mając opony ze specjalnym białym paskiem
podobno miał motyla noga silnik, przepustnica szwankowała i mocy nie było kiedy trzeba... tak sie tłumaczył.
saxorulez - Nie 16 Mar, 2008

Cytat:
podobno miał motyla noga silnik, przepustnica szwankowała i mocy nie było kiedy trzeba... tak sie tłumaczył.


no cóż - takie życie. W zeszłym sezonie Hamilton zgasił silnik na 20 sek i przegrał, ktoś inny uderzył w bandę, innemu wybuchł silnik - jest to wliczone ryzyko w ten sport.

Ja trzymam kciuki za Roberta za tydzień

Marek23 - Nie 16 Mar, 2008

Kurcze, widze, ze Robert ma ogromny potencjal... Coby chlopak w tym roku mial szczescie, a pierwszy wyscig byl tylko wyjatkiem.
anjas - Nie 16 Mar, 2008

za tydzień będzie lepiej!
GOKART - Nie 16 Mar, 2008

Pierwsze koty za płoty. Najważniejsze że bolid ma potencjał i jest realna szansa powalczyć w tym sezonie o pudło. Dla Roberta wscig nie był udany ale dla teamu BMW suma sumarum to był sukces. Chociaż większość narodu nie podzieli mojego zdania ale ja tam się cieszę że chociaż Heidfield dojechał na bardzo wysokiej pozycji. Obce jest mi kibicowanie Robertowi na zasadzie nie ważne na którym, ważne że przed niemcem. Są pierwsze punkty, , bedzie dobrze.
Mam nadzieję że wysoka dyspozycja bolidu nie była efektem idealnego wtrafienia się w ustawinia a ten trend utrzyma się przez cały sezon 2008. Są pierwsze punkty, będzie dobrze.
Ktoś wie o której pobudka za tydzień ?

aktualne info z serwisu formula1.pl

"Kazuki Nakajima został ukarany przez stewardów GP Australii za kolizję z Robertem Kubicą, która wyeliminowała Polaka z wyścigu. Podczas ostatniego okresu neutralizacji toru, na 10 okrążeń przed metą, Japończyk uderzył w tył bolidu F1.08 Kubicy. Ze względów bezpieczeństwa zespół BMW Sauber postanowił nie wypuszczać swojego kierowcy ponownie na tor.
Stewardzi po wyścigu postanowili iż w następnym Grand Prix Malezji Kazuki Nakajima zostanie przesunięty na starcie o 10 pozycji w dół. Polscy kibice mimo wszystko chyba nie do końca poczują się usatysfakcjonowani. Japoński kierowca w oficjalnej informacji prasowej zespołu Williams nie przeprosił nawet Roberta Kubicy za zaistniałą sytuację. "

Wkurza mnie mentalność tego japońca. Chciałem napisać coś więcej ale nie będę się wynurzał.

gaugan - Nie 16 Mar, 2008

SMIERC KITAJCOM!!


Anonymous - Nie 16 Mar, 2008

ja tez uwazam ze robert w ogole nie jechal szybko - moze chcial jechac pewnie chociaz mial najllzejszy bolid. A wine na brak sukcesu zwalam na was - nie potrzebnie wstawaliscie, jak was nie bylo to bylo super, no i jeszcze teksty, no to bedzie pudlo, zawsze tak sie konczy :D
a mowiac powaznie to jego jazda i taktyka byla jaka byla ale dawala mu 4 miejsce! a to 5 punktow. Bardzo zajebiscie naprawde by bylo. Kluczem do wolnego jezdzenia uwazam moze byc to ze obie beemki byly jakos w okolicach pietnastego miejsca w maksymalnej predkosci a roznica to bylo prawie 10km/h. dziwne... bo oprocz tego zdaje sie ze mamy do czynienia pierwszoligowymi furami w tym roku!!


saxorulez napisał/a:
jadąc za francuzem Sebastianem B-costam
Burdelem... akcent podkreslony. Sebastię Burdel. 4# mistrz champ cara.
Anonymous - Pon 17 Mar, 2008

w wywiadzie Kubica powiedzial ze jednak mial jakies tam problemy z autem i dlatego nie mogl wyprzedzic m.in. burdela... podobno przerywalo i nie bylo pelnej mocy...
lenny - Wto 18 Mar, 2008

O! niespodzianka od szefa wszystkich szefów....:

To suma zwycięstw w wyścigach powinna decydować o tym, kto zostaje mistrzem, a nie punkty - twierdzi szef Formuły 1 Bernie Ecclestone. W najbliższych tygodniach chce przeforsować swój pomysł.

Do tej pory obowiązuje zasada, że najlepszym kierowcą jest ten, który uzbierał najwięcej punktów podczas całego sezonu. Teoretycznie szanse mieli również tacy, którzy ani razu nie stanęli na najwyższym stopniu podium.

"Nowy system, który chciałbym wprowadzić podniesie atrakcyjność F1. Teraz kierowcy boją się podjąć jakiekolwiek ryzyko, wolą nie wyprzedzać niż narażać się na utratę i tak już pewnych punktów, zwłaszcza, że za drugie miejsce jest zaledwie o dwa punkty mniej niż za zwycięstwo" - przypuszcza 77-letni Anglik.

Gdyby zaistniała sytuacja, że dwóch kierowców miałoby tę samą liczbę wygranych na koncie, o kolejności decydowałoby ile razy dany zawodnik kończył wyścig na drugim miejscu, itd.

"Jeśli chodzi o ranking konstruktorów zostałbym przy obecnym systemie punktowym. On się sprawdził" - dodał Ecclestone.

Anglik jest pewny, że uda mu się przeforsować swój pomysł. "W końcu to ja jestem szefem F1" - oznajmił.


wp.pl



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group