Anonymous - Czw 18 Kwi, 2013 Znam kilku którzy postanowili wrócić,po roku,max dwóch spierdalali znowu za granice.Jak ktos sie przyzwyczai do zarabiania 2500 euro to ciężko mu sie przestawić na 2500plnkamil - Czw 18 Kwi, 2013 a ja kocham Polskę z jej ułomnościami Bart - Czw 18 Kwi, 2013 anjas - Czw 18 Kwi, 2013
GeKo napisał/a:
anjas, Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak wyglądał kryzys w UK?
Moja kuzynka pracuje w dużym biurze projektowym w UK
Pierwsze co to pensje poszły 20% w dół plus zamrożenie podwyżek na 2 lata. (W ciągu tych 2 lat ceny poszły do góry, więc realna wartość pieniądza mocno spadła.)
Następnie co 3 miesiące były redukcje zaczynając od najmłodszych stażem. I tak to trwało 2 lata.
Wszyscy srali pod siebie.
Znam osoby które mając wykształcenie pracując w zawodzie tam i przez półtora roku nie mogły znaleźć pracy w zawodzie z powrotem.
Jest to na przykładzie 1 dużej firmy, ale podobnie było w wielu innych firmach.
Bankowość dostała jeszcze bardziej po dupie.
M czy wracają? dyskutujesz ze statystykami.
http://www.stat.gov.pl/cp...woju_dem_pl.pdf
Wszyscy nie wrócili, ale część osób na pewno. Ci którzy nei mieli prawa do zasiłku lub im zabrali lub nie mieli oszczędności.
A kto wraca i kto kogo zna, to zalezy od kręgów w jakich się obraca
Ja zakładam że najwięcej wróciło ludzi wykonujących proste prace fizyczne, bo i takich emigrantów tam było najwięcej.
ależ Grzesiu, ja nie wiem, z Maćkiem dyskutuj, bo widzę, że macie zupełnie odmienne zdania w tym temacie Anonymous - Czw 18 Kwi, 2013 ja tez,dlatego tu mieszkam(a pracuje za granicą)Anonymous - Czw 18 Kwi, 2013
kamil napisał/a:
a ja kocham Barbara z jego ułomnościami
rabarbar napisał/a:
ja też
Confusing M - Czw 18 Kwi, 2013 Ze statystykami nie da się polemizować bizon - Czw 18 Kwi, 2013 gleboko dyskutowac mi sie nie chce, ale spostrzezenia dotyczace znajomych mam podobne jak M.
brat cioteczny mieszka tam od lat, nie zamierza wracac.
maz siostry ciotecznej wyjezdza na kontrakty non stop, tez nie widzi sensu, zeby sie brac za cos tutaj.
z pracy 3 kolezanki oraz kolega podobnie, ci co najdluzej to siedza chyba od 2006. nastepni znajomi w drodze.
o powrocie nie mysli nikt kogo znam, a siedzi w uk, irlandii czy w stanach.M - Czw 18 Kwi, 2013 True story Bizą.GeKo - Czw 18 Kwi, 2013 A w tej chwili po co wracać? Tam sie sytuacja uspokoiła u nas dopiero się zaczyna.
Ja znam tylko jedną osobę co wróciła. Gość pracuje zdalnie z domu. To po co ma ponosić koszty życia w UK, jak może żyć taniej w PL, a wypłata w funciszach.M - Czw 18 Kwi, 2013 U nas nie zaczyna się uspokając sytuacja, raczej powiedziałbym że na odwrót - robi się coraz ciekawej M - Czw 18 Kwi, 2013
AleX napisał/a:
Zobacz kiedy zaczęła się "wielka emigracja" i jak to się koreluje z bezrobociem na przestrzeni ostatnich powiedzmy 10 lat.
Za Kaczafiego wszyscy wyjechali a za Donalda wszyscy wrócili? Zgadłem? Anonymous - Czw 18 Kwi, 2013
M napisał/a:
AleX napisał/a:
Zobacz kiedy zaczęła się "wielka emigracja" i jak to się koreluje z bezrobociem na przestrzeni ostatnich powiedzmy 10 lat.
Za Kaczafiego wszyscy wyjechali a za Donalda wszyscy wrócili? Zgadłem?
Nie nie nie chodzi mi o realny roczny przepływ ludności netto vs bezrobocie w PL. Jestem bardzo ciekaw jak to się kształtuje i motywuje Geko do sprawdzenia i pochwalenia się (może nawet wykresikiem )
Najlepiej jeszcze wziąć pod uwagę, że część emigrantów wybywa jako niepracujące drugie połówki tych co jadą do pracy, kwestie demograficzne (wyż czy niż), przepływy pieniężne netto z tytułu zarobionej kasy na emigracji a przesłanej do PL itp itd.
Liczę, że Geko coś takiego nam tu zaprezentuje GeKo - Czw 18 Kwi, 2013 AleX, Zwyczajnie mi się nie chce, bo nie umiem obsługiwać excela oprócz dodawania i sortowania A do Z. Wszystkie dane masz na stat.gov możesz sobie przejrzeć i wyciągnąć wnioski. Jak M i Bizu wspominają sporo ich znajomych powyjżdżało a co by było gdyby nagle wrócili ?
AleX napisał/a:
Najlepiej jeszcze wziąć pod uwagę, że część emigrantów wybywa jako niepracujące drugie połówki tych co jadą do pracy
wiec te połówki są bezrobotne tam a nie u nas. U nas bo podwyższały statystykę bezrobocia w PL jakby zostały.
M napisał/a:
U nas nie zaczyna się uspokając sytuacja, raczej powiedziałbym że na odwrót - robi się coraz ciekawej
Przeczytaj proszę jeszcze raz. Nie u nas, tylko TAM czyli UK. U nas będzie co raz ciekawiej tak jak piszesz.dzik - Czw 18 Kwi, 2013
GeKo napisał/a:
Wszyscy nie wrócili, ale część osób na pewno. Ci którzy nei mieli prawa do zasiłku lub im zabrali lub nie mieli oszczędności.
+1
Znam historię taką, irlandia.
Wyjazd w czasach dobrych, ok 2000E.
Przychodzi kryzys, na bruk, zadnej innej oferty poza mcdonaldem za 1300E
Zasilek 1200, bez limitu czasu itp, koszt wynajmu, zarcia, rachunki ok 800E (zadupie), wiec 400E zostaje na pierdoly. Nie oplaca sie isc do maca do roboty wiec sie zyje z zasilku na ktory kredyt bierze IE czyli jej obywatele