M - Wto 08 Gru, 2009 Acha, i od tej pory niszczenie samochodow juz jest fajne.
Swietnie, siadam , robie popcorn i już się śmieje. KonradMK - Wto 08 Gru, 2009
eM napisał/a:
Acha, i od tej pory niszczenie samochodow juz jest fajne.
Swietnie, siadam , robie popcorn i już się śmieje.
nilkt ci nie każe oglądać. ja nie oglądam, pan nie ogląda, pani nie ogląda...KonradMK - Wto 08 Gru, 2009
eM napisał/a:
A twoj Nick to KonradMałyKutas?
nie, KonradMaciuśzKlanuVlodarsky - Wto 08 Gru, 2009
KonradNK napisał/a:
nie, KonradNinjaKarate
M - Wto 08 Gru, 2009
KonradMK napisał/a:
eM napisał/a:
Acha, i od tej pory niszczenie samochodow juz jest fajne.
Swietnie, siadam , robie popcorn i już się śmieje.
nilkt ci nie każe oglądać. ja nie oglądam, pan nie ogląda, pani nie ogląda...
Ja ogladam bo lubie, a komentuje bo lubie dynamicznie postrzegać rzeczywistość
A nie brac bezkrytycznie wszystko co mi podadzą.KonradMK - Wto 08 Gru, 2009 a mi szkoda czasu na komentowanie wszystkiego. jak coś mi się nie podoba a nie leży specjalnie w mojej sferze zainteresowań jak np tok szoły, programy pseudomotoryzacyjne itd to po prostu olewam temat.M - Wto 08 Gru, 2009 ja tez! KonradzieMKk-mart - Wto 08 Gru, 2009 jesli topgear ma na celu byc smieszny/zabawny, to wole juz tvn turbo z udzialem Kuzaja czy jakiegos innego z naszych rajdowcow Gaydek - Wto 08 Gru, 2009 A mi się podoba .M - Wto 08 Gru, 2009 Dobry argument w dyskusji legalnosci nagran muzycznych i pewnie tez filmowych
Korporacje to zuoooo!
http://osnews.pl/kto-praw...od-pozwu-ginie/PieQt - Wto 08 Gru, 2009
to jest rpzykład na to, że jest burdel w wytworniach ... ci wykonawcy powinni od razu dochodzić swoich praw, szczególnie w USA i kanadzie, gdzie możne proces być prowadzony za procent - czyli bez udziału środków klienta
znam kilku twórców, żyjących z tantiem - ci ludzie też naruszają prawa innych, ale jak chodzi o ich prawa, to rzucają się jak wilki ... nie tylko korporacje tak mająmartin.h - Wto 08 Gru, 2009
PieQt napisał/a:
znam kilku twórców, żyjących z tantiem
To tak się da? mi się zawsze wydawało, że wszyscy żyją z koncertów.
Prawda jest taka, że jeśli chcemy zwalczyć piractwo musimy zaproponować tańszy produkt. Od kilku lat Universal ma w swojej ofercie tańsze płyty, za 30 zł (uboższa książeczka) w porównaniu do pełnowartościowego produktu z książeczką za 60 zł (co prawda jest to trochę przegięcie bo kilka kartek nie kosztuje 30 zł).
Jestem pewny, że gdyby wszystkie wytwórnie obniżyli cenę płyty do 20-25 zł to problem piractwa rozwiązałby się sam.
Za kilka lat może dojść do wymarcia płyty kompaktowej i większość muzyki bedzie sprzedawana przez internet w postaci plików mp3. To jeszcze większy zysk dla wytwórni, ale i strata dla prawdziwych audiofili. choć z drugiej strony vinylowi też wróżono śmierć, a obecnie przezywa drugą młodość.
A to, że wspomniane wytwórnie zapłacą gigantyczne odszkodowanie to kropla w morzu w porównaniu do ich rocznych przychodów.mi - Wto 08 Gru, 2009
martin.h napisał/a:
większość muzyki bedzie sprzedawana przez internet w postaci plików mp3. To jeszcze większy zysk dla wytwórni, ale i strata dla prawdziwych audiofili
GeKo - Wto 08 Gru, 2009 martin.h, Ja audiofilem nie jestem i jakość z mp3 mnie zadowala, ale znam takich którzy pierdolą i nie kupią tej "taniej płyty za 30zł " Bo twierdzą ze sie tego słuchać nie da. Taka jest jakość nagrania. Wolą dopłacić kolejne 40zł i cieszyć się dobrą jakością. Także powinna być informacja na płycie dlaczego to jest tańsze, bo to nie te kilka kartek robią różnice tylko nośnik i jakość nagrania.mi - Wto 08 Gru, 2009 jakość nagrania to w znakomitej większości działka realizatora dźwięku, jeśli on się nie spisze w studio - żaden nośnik tego nie zrekompensuje. Jeśli więc będzie różnica w brzmieniu między płytą za 30 i jej odpowiednikiem za 60zł - będzie symboliczna, tak sądzę przynajmniej.