Michał - Pią 11 Lut, 2011 dokladnie Anonymous - Pią 11 Lut, 2011 Jakbym czytało swojej firmie. Moim dyrektorem (dział maszyn i serwisu) został gość który przedtem pchał deski w tartaku. Jestem chyba jedynym, który nie boi się powiedzieć co myśli.
Narazie gość nie ma jak mnie zwolnić bo w tej branży jak sie kogos zatrudni trzeba go szkolic z pół roku... Ale ja i tak szukam nowej roboty.carlose - Pią 11 Lut, 2011 a co wogóle chcesz dalej robić, może napisz w czym się dobrze czujesz, to ktoś z nas może jakoś pomożeMick - Pią 11 Lut, 2011
carlose napisał/a:
a co wogóle chcesz dalej robić, może napisz w czym się dobrze czujesz, to ktoś z nas może jakoś pomoże
Generale znam się na otwieraniu instytucji finansowych
Na razie szukam czegoś typu "project manager", gdyż jest to o tyle dobre, że nie musi wiązać się z bankowością, a tak na prawadę z każdą dziedziną.
Ale co z tego wyjdzie to jeszcze się okaże.
W swojej karierze byłem odpowiedzialny za parametryzację systemów, ustawienia ich pod wymogi jednostek biznesowych i pod profil klientów. Do tego zbudowałem systemy zarządzania użytkownikami wewnętrznymi - budowanie profili w każdym systemie oddzielnie, tworzenie/modyfikowanie/blokowanie, zmiany haseł etc. Ostatnią działką było zarządzanie procesem dostarczania korespondencji masowej do klientów banku, ustawienie całego tego procesu od początku czyli plik wyciągowy wychodzący z systemu aż do ostatniego momentu - listonosz, skrzynka mailowa etc. Prowadzenie przetargów, przygotowanie umów, opiniowanie umów, kontakt z zewnętrznymi dostawcami i multum innych zajęć z tym związanych łącznie z kampaniami marketingowymi.
Ale się rozpisałem... ale oczywiście to nie jest wszystko czym się zajmowałem... bo oczywiście brałem udział w każdym prawie projekcie toczącym się w banku, wiec dlatego project manager to chyba najlepsze rozwiązanie dla mnie w tym momencie, aczykolwiek mogą źle patrzyć jak osoba od 3 lat na stanowisku kierowniczym szuka pracy innego zupełnie typu... Michał - Pią 11 Lut, 2011 ulala, pięknieMick - Śro 16 Lut, 2011 Wczoraj minął tydzień od kąd nie mam pracy
nie powiem czuje się znacznie lepiej psychicznie i fizycznie. Codziennie rano basenik, sauna, w domu robie obiadek - żyć nie umierać
tylko ile tak wytrzymam...kosmita - Śro 16 Lut, 2011 Marek23 - Śro 16 Lut, 2011
Mick napisał/a:
Generale znam się na otwieraniu instytucji finansowych
Na razie szukam czegoś typu "project manager", gdyż jest to o tyle dobre, że nie musi wiązać się z bankowością, a tak na prawadę z każdą dziedziną.
Ale co z tego wyjdzie to jeszcze się okaże.
W swojej karierze byłem odpowiedzialny za parametryzację systemów, ustawienia ich pod wymogi jednostek biznesowych i pod profil klientów. Do tego zbudowałem systemy zarządzania użytkownikami wewnętrznymi - budowanie profili w każdym systemie oddzielnie, tworzenie/modyfikowanie/blokowanie, zmiany haseł etc. Ostatnią działką było zarządzanie procesem dostarczania korespondencji masowej do klientów banku, ustawienie całego tego procesu od początku czyli plik wyciągowy wychodzący z systemu aż do ostatniego momentu - listonosz, skrzynka mailowa etc. Prowadzenie przetargów, przygotowanie umów, opiniowanie umów, kontakt z zewnętrznymi dostawcami i multum innych zajęć z tym związanych łącznie z kampaniami marketingowymi.
Ale się rozpisałem... ale oczywiście to nie jest wszystko czym się zajmowałem... bo oczywiście brałem udział w każdym prawie projekcie toczącym się w banku, wiec dlatego project manager to chyba najlepsze rozwiązanie dla mnie w tym momencie, aczykolwiek mogą źle patrzyć jak osoba od 3 lat na stanowisku kierowniczym szuka pracy innego zupełnie typu...
Mick,moze to głupie pytanie,ale nie myslales o czyms swoim? Jakby nie było praca w korpo jest z dupy, pracujac dla siebie sam zarzadzasz swoim czasem, motywacja do pracy wieksza,itdAnonymous - Śro 16 Lut, 2011
Mick napisał/a:
tylko ile tak wytrzymam...
dopóki będzie kasa to wytrzymasz
potem zdechniesz
Marek23 napisał/a:
Jakby nie było praca w korpo jest z dupy...
I beg to differ... z dupy jest takie myślenie...MoRToN - Śro 16 Lut, 2011
Marek23 napisał/a:
Mick,moze to głupie pytanie,ale nie myslales o czyms swoim? Jakby nie było praca w korpo jest z dupy, pracujac dla siebie sam zarzadzasz swoim czasem, motywacja do pracy wieksza,itd
Z dnia na dzień tracąc prace chyba ciężko jest być przygotowanym na coś takiego Zazwyczaj bywa, że trzeba się liczyć z mizernym zyskiem lub właściwie jego brakiem przez pierwsze 6-12 mcy.PiTT - Czw 17 Lut, 2011 jestem przekonany że Mick niebawem coś znajdzie i jeszcze nam podziękuje za wsparcie zapraszając na kontrolną nayebkę Jakarti - Czw 17 Lut, 2011
PiTT napisał/a:
jestem przekonany że Mick niebawem coś znajdzie i jeszcze nam podziękuje za wsparcie zapraszając na kontrolną nayebkę
dokladnie
a za 20 lat Pan Prezes NBP Mick - Czw 17 Lut, 2011
Marek, ja od dłuższego czasu już myślę o czymś swoim, ale żeby miało to ręce i nogi potrzebuje jakiś 500-600 tys na 1 rok działalności...
a tak jak PiTT mówi, mam nadzieje, że niebawem coś znajdę i będziemy mogli świętować
AleX_R53, rozumiem, że też w korpo?PiTT - Czw 17 Lut, 2011
Jakarti napisał/a:
PiTT napisał/a:
jestem przekonany że Mick niebawem coś znajdzie i jeszcze nam podziękuje za wsparcie zapraszając na kontrolną nayebkę
dokladnie
a za 20 lat Pan Prezes NBP
ta jest!
oby się tylko wtedy nas nie wypadł Marek23 - Czw 17 Lut, 2011
Cytat:
I beg to differ... z dupy jest takie myślenie...
Prosisz dyferencjał czy jak?
Mick napisał/a:
Marek, ja od dłuższego czasu już myślę o czymś swoim, ale żeby miało to ręce i nogi potrzebuje jakiś 500-600 tys na 1 rok działalności...
To już trochę kasy jest...tak czy owak powodzenia w szukaniu pracy.