HydePark - Stłuczka, nie przyznanie się do winy itd
Bonczek - Wto 17 Kwi, 2012 Walcz jak odpuścisz to przyznasz się do winy. Mój ś.p. dziadek walczył 3,5 roku prawie z tego co pamiętam i wygrał - za nerwy nie oddali, ale całą kaskę z nawiązką sporą tak.budzik - Wto 17 Kwi, 2012 Tylko Bonczek ja walcze o pietruszke tak naprawdę GeKo - Wto 17 Kwi, 2012
budzik napisał/a:
Tylko Bonczek ja walcze o pietruszke tak naprawdę
+1
Nie urażając nikogo emeryci mają czas na bawienie się w bieganinie po sądach.Bonczek - Wto 17 Kwi, 2012 Mój dziadek akurat do końca swojego życia był czynny zawodowo, więc nie trafiłeś GeKo GeKo - Wto 17 Kwi, 2012 ale wiesz o co mi chodzi M - Śro 18 Kwi, 2012 Ludzie ida w zaparte i klamia prosto w oczy. Mialem stluczke bmka to facet az do samego konca wmawial policjantowi swoja racje chociaz od poczatku bylo wiadomo ze jego wina. Potem bylo mu przykro ze dostal mandat.
Moja rada jest taka, jesli jestes w 100% pewien swojej racji to walcz chociazby o pietruszke. Nigdy w zyciu bym sie przyznal do czegos czego nie zrobilem tylko po to zeby sobie ulatwic i zaoszczedzic czasu.