106 - Pon 04 Sty, 2010 Jaco - Pon 04 Sty, 2010 Fajny wywiad to szło na żywo czy miałeś chwile na przygotowanie?Anonymous - Pon 04 Sty, 2010 Słynne katowickie saxo vts star trek i kierownik z 2,5 promilem http://www.tvs.pl/informacje/20000/Bart - Pon 04 Sty, 2010 jeden z komentarzy:
Cytat:
Jechoł ze Sylwestra !!!
to wiele tłumaczy
znalazłem jeszcze takie foty:
Barejka - Pon 04 Sty, 2010 trzeba obejrzec allegro moze nie dlugo sie pojawi to felgi biore anjas - Wto 05 Sty, 2010 a takie ładne było to saxo... sam widziałem, jak żech był w KatowicachPiTT - Wto 05 Sty, 2010 http://moto.onet.pl/15910...html?node=19005
a Wy jak robicie?
jak jest potrzeba szybko odjechać to wiadomo że nie ma co grzać, ale ja pamiętam że zawsze jak trzymałem auto na dworzu zimą to odpalałem sobie żebym miał ciepełko w środku jak już skończę odśnieżać
do tego tekst o nadmiernej eksploatacji silnika jak się nagrzewa??? tego już nie czaję
a jak ruszę po 4 sek i stanę na światłach to co mam zgasić silnik bo się zużywa? M - Wto 05 Sty, 2010 Artykuł jest "świetny"pP - Wto 05 Sty, 2010
PiTT napisał/a:
to odpalałem sobie żebym miał ciepełko w środku jak już skończę odśnieżać
nie miales disla nigdy. abys miał ciepło w środku musiałbym odsnieżyc jeszcze auto sonsiada, drugiego sonsiada, trzeciego sonsiada i pewnie jeszcze sonsiadka.. a i tak by tylko dmuchalo letnim powietrzem Bart - Wto 05 Sty, 2010 Ekologiczny bełkot.
Tak jak wmawianie kierowcom, że jeżdżenie na piątym/szóstym biegu 50km/h jest ok dla silnika.
Zawsze grzeję silnik przed ruszeniem.Maciusiowy - Wto 05 Sty, 2010
bart napisał/a:
Zawsze grzeję silnik przed ruszeniem.
w piadżju? mi - Wto 05 Sty, 2010
bart napisał/a:
Ekologiczny bełkot.
Tak jak wmawianie kierowcom, że jeżdżenie na piątym/szóstym biegu 50km/h jest ok dla silnika.
Zawsze grzeję silnik przed ruszeniem.
ja idę nieco pod prąd - na piątym (ni tym bardziej szóstym) biegu nie jeżdżę, silnik zawsze grzeję przed ruszeniem do tego stopnia, że mogę już nieco ssania ująć nawet przy włączonym ogrzewaniu tylnej szyby.Bart - Wto 05 Sty, 2010
Maciusiowy napisał/a:
bart napisał/a:
Zawsze grzeję silnik przed ruszeniem.
w piadżju?
w każdym pojeździe spalinowym, którym mam okazję jeździć PiTT - Wto 05 Sty, 2010
pP napisał/a:
PiTT napisał/a:
to odpalałem sobie żebym miał ciepełko w środku jak już skończę odśnieżać
nie miales disla nigdy. abys miał ciepło w środku musiałbym odsnieżyc jeszcze auto sonsiada, drugiego sonsiada, trzeciego sonsiada i pewnie jeszcze sonsiadka.. a i tak by tylko dmuchalo letnim powietrzem
heheh, bena też się nie zagrzeje, ale zawsze odpalałem ogrzewanie szyby
do optymalnej temp. silnik i tak nagrzeje się dopiero po paru km, więc co komu szkodzi jak sobie popracuje na postoju jak się odśnieża?
widać że to kolejny "spec" który bierze za takie pierdoły kasę i musi się wykazać co jakiś czas
to są ludzie typu "wrzucam co drugi bieg, żeby nie nadwyrężać skrzyni biegów" a latem "mam na przednich lampach imitacje zapalonych świateł aby oszczędzić paliwo i żarówki"
Maciusiowy - Wto 05 Sty, 2010 w ogóle porażka jakaś...w artykule pada stwierdzenie "poziomu umożliwiającego jazdę" - a to chyba nie równa się nagrzanemu silnikowi - proste pytanie, skoro po 5 sekundach silnik jest już rozgrzany/nagrzany, to dlaczego pałtek nie działa...ktoś to chyba połączył z czujnikiem temperatury w jakimś celu...kto takie artykuły publikuje??