dobra , dzikuniu, mam prośbe.
Mozesz strescic to co napisałeś na pierwszej stronie ? wiesz, jakieś KLU sprawy.
bo mam pytanko ale potrzebuje wlasnie podsumowanko ...dzik - Pon 14 Sty, 2008 kochany, to na pierwszej stronie to juz streszczenie jestCHRZANEK - Pon 14 Sty, 2008 Mialo byc oJotDeeMie a jest o Fordach...
Koledzy, nie róbcie popeliny.
Czy mozna przyjać że JDM to odmiana tuningu z japoni, czy raczej dążenie do upodobnienia samochodu do tych seryjnych sprzedawanych na rynku japońskim ?? ?? ??
Bo z definicji wynika to drugie, ale w PL tak naprawde wydaje mi sie że widze "groch z kapustą".
Konkretnie moglby mi ktoś to przedstawić na jakiś przykladach obrazkowych.
Nie chce sie wypowiadać nie majac choć by podstawowej wiedzy.
Kiedyś nie wiedzialem o co chodzi z tymi B14, B16 itp, eM wyjaśni to juz wiem.
Teraz bym prosil o wyjasnienie JDM'uM - Pon 14 Sty, 2008 Jak mi dacie to wytlumacze.CHRZANEK - Pon 14 Sty, 2008 eM dawaj: ja chce.
Zawsze jeden uświadomiony to więcej niż żaden Niemy - Pon 14 Sty, 2008
eM napisał/a:
Jak mi dacie to wytlumacze.
dlaczego mamy nie dac??
ja tez chetnie poczytam!
tylko dajcie bana Dzikowi na ten temat M - Pon 14 Sty, 2008 pisze....strick - Pon 14 Sty, 2008
Japanese Domestic Market
Oznacza to ni mniej ni wiecej tylko Japonski rynek (tutaj samochodowy) i wszystko co z nim zwiazne.
Wiekszość wersji japońskich aut wypuszczanych na usa i na europe w przpyadku wersji JDM (tylko na japonię) bylo mocniejsze, lepiej wyposazone etc etc.
Przyklad: moj civic - generalnie buda eg w tym przypadku nadwozie oznaczone EG6:
na europe eg6 to byl civic vti - dohc vtec 160koni
na japonie eg6 - byl to civic SiR 170koni nierzadko z lsd
W swoim cifie mam zeswapowany silnik wlasnie od SiR
czyli wtedy mowie ze mam silnik z JDM'a poniewaz SiR wylazil tylko na japonie - japonski rynek czyli byl JDM.
I tak jest ze wszystkim, kazda czesc ktorej nie bylo na europe/stany i byla tylko na japonie jest duzym rarytasem a zarazem mowi sie o takiej czesci ze jest JDM. Obojętnie co to by nie bylo, wiele osob dorabia do tego niepotrzebny mistycyzm.
Wiadomo - to czego jest mało i malo dostepne jest czyms co wyroznia.
Dla mnie JDM to cos normalnego, zwykle oznaczenie pochodzenia/przeznaczenia czesci,
sposob wyroznienia. Lubie jak cos jest z japonii, z hondy - oryginalne.
Styl JDM.
Chyba wlasnie o to sie rozchodzi w tym temacie.
Styl jdm zdaje się byc po pierwsze wybieraniem produktow stylizowanych na/lub pochodzących z japonskiego rynku.
Przyklad rota:
Wiele osob kupuje roty jako jdm, Rota to firma z filipin, produkująca kopie wielu znanych modeli japonskich felg - np mugen m7.
Ogolnie z definicją jdm te felgi nie maja nic wspolnego poniewaz ani nie byly sprzedawane tylko na japonie ani nie byly tam wyprodukowane.
Ale ten produkt stylizuje auto na produkty tego rynku - stad wiele osob go wybiera jako JDM.
Wiele osob bardzo myli pojecie JDM i moze to wlasnie o nich Dzik napisal.
Jest duzo dzikiej mlodziezy z calego kraju ktora kupuje hondy i je przerabia uzywając niczym mantry slowa JDM - faktycznie z jdm nie ma to nic wspolnego.
W najgorszym wydaniu jest to pomylenie JDM z autami z szybkich i wscieklych lub NFS.
Wykorzystują to masowo firmy sprzedające czesci z chin i reszty azji gdzie miska ryzu jest normalna stawką dniowa, produkując masy podróbek i tandetnego syfu.
To chyba wszystko.CHRZANEK - Pon 14 Sty, 2008 Mniej więcej jarze.
Ale w takim razie w Polsce mamy zalew pseudo JDM'u i tylko nieznaczny % tego wszystkiego jest zgodne z tą definicja ...
Troche szkoda...
Firma "mugen" jest w polsce bardzo popularna ale nie dlatego że polacy kupują produkty tej firmy...
eM : a ciebie nie irytuje to ??
Bo tak naprawde podejrzewam ze wlasnie wiekszośc osob mysli że JDM to kolorowe japońskie wózki jak w F&F .KonradMK - Pon 14 Sty, 2008
eM napisał/a:
Jest duzo dzikiej mlodziezy z calego kraju
pojechałeś Michał - Pon 14 Sty, 2008 hehehehehe
jestem gotowy, wypięty
dajesz maciek !!
mi sie wydawało ze JDM jest to specyficzny styl tunu, który mi osobiście sie podoba bo jest orginalnyM - Pon 14 Sty, 2008
CHRZANEK napisał/a:
Mniej więcej jarze.
Ale w takim razie w Polsce mamy zalew pseudo JDM'u i tylko nieznaczny % tego wszystkiego jest zgodne z tą definicja ...
Troche szkoda...
Firma "mugen" jest w polsce bardzo popularna ale nie dlatego że polacy kupują produkty tej firmy...
eM : a ciebie nie irytuje to ??
Bo tak naprawde podejrzewam ze wlasnie wiekszośc osob mysli że JDM to kolorowe japońskie wózki jak w F&F .
Czy wiekszosc to nie wiem, jak mialem lat 23 to na ebayu przegladalem bodykity do cifa - na szczescie wyroslem z tego. Do wszystkiego trzeba dorosnąć imho a i nie mozna wszystkich hondziarzy do jednego worka wrzucać.
Dlatego tak mnie ukuł w pupe pierwszy post Dzika.CHRZANEK - Pon 14 Sty, 2008
eM napisał/a:
Dlatego tak mnie ukuł w pupe
Skad wiesz że tam wlaśnie chcial
A na poważnie to gdybyśmy mieli więcej dojczewagenów na forum to byla by dyskusja o "german stajlu" itp.
Mnie to tylko cieszy ze tuningując nasze francuskie auta wiekszość wzoruje się na angolach, bo to co francuzi robią z francuskimi autami (nie wszyscy francuzi !! !! !!) wielu z Was nazwalo by niezlą wiochą - no moze poza sharxem bo on to lubi takie coś
(Sharx - jokes )dzik - Pon 14 Sty, 2008 eM, samo modyfikowanie samochodu na wzor JDM'a czyli oryginalu jest dla mnie zrozumiale, ale jak widzisz duzo osob pod szyldem JDM widzi cos innego, wszystko co jest sprzedawane przez jedna z firm tuningowych japonskich uwaza sie za swiete, nie istotne czy i jaki ma sens i jak pasuje do reszty
poprostu podejscie bez krytyki do tych produktow, sa produkty fajne ale sa i takie ktore wygladaja jak by byly wyciagniete przed chwila z odpicowanej calibry, dla wielu logo producenta w tym przypadku wyklucza mozliwosc krytyki
Ty nie masz niebieskich srubek z tego co widzialem i nie masz tez setki naklejek VTEC na calym samochodzie, wiec nie wiem dlaczego brales tak osobiscie do siebie pierwszy post w tym watku