To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

MotorSport - 2010 RSMP RPP GSMP

Marek23 - Czw 08 Kwi, 2010

Się nie dogadamy...
kosmita - Czw 08 Kwi, 2010

Bad-i napisał/a:
Zarzad Orlenu (a miałem okazje poznac) to bardzo fajni ludzie to raz.

Tia...,chyba na płaszczyźnie towarzyskiej.

Bad-i napisał/a:
A nie uwazam zeby ludzie z Orlenu byli debilami sorry. Dla nich zla decyzja to kopanie dolka pod samym soba....

Z tego co słyszałem to oni nie potrafią podjąć właściwej decyzji dotyczącej koncernu/rafinerii, więc tak "trafiony" sponsoring nie byłby wcale czymś dziwnym.

Marek23 napisał/a:
Dwa evo8 nie, no może US,ewentualnie EU,ale z dyfrem do wymiany..

Bez przesady 2 evo 8 US są warte mniej więcej tyle co IX EU w dobrym stanie.

martin.h - Czw 08 Kwi, 2010

Marek23 napisał/a:
Się nie dogadamy...


Marku, transakcja wiązana. Lepiej zrobić coś bezgotówkowo, niż wyłożyć grubą kasę na stół.

Marek23 - Czw 08 Kwi, 2010

martin.h napisał/a:
Marku, transakcja wiązana. Lepiej zrobić coś bezgotówkowo, niż wyłożyć grubą kasę na stół

Hola,hola, to nie jest transakcja wiazana... Ruta jest wysoko postawiony w Polsacie,ok.
Ale Orlen nie sponsoruje Polsatu,tylko Rutę, osobe prywatną, zawodnika rajdowego.
W tym momencie to jest transakcja wiazana ale pod stołem. Przekręcik po znajomosci, ja wam dam znizkę na czas antenowy,ale nie dlatego,że ma to uzasadnienie ekonomiczne, tylko, ze przysponsorujecie moje prywatne zabawy w rajdowca...

I proszę, nie mówcie o medialności Ruty :lol2:
kosmita napisał/a:
Z tego co słyszałem to oni nie potrafią podjąć właściwej decyzji dotyczącej koncernu/rafinerii, więc tak "trafiony" sponsoring nie byłby wcale czymś dziwnym.

Dokładnie.
kosmita napisał/a:
Marek23 napisał/a:
Dwa evo8 nie, no może US,ewentualnie EU,ale z dyfrem do wymiany..

Bez przesady 2 evo 8 US są warte mniej więcej tyle co IX EU w dobrym stanie.

Przeca napisałem,że EU z dyfrem do wymiany. Poza tym 8,nawet eu nie trzymają ceny. No i ten dyfer, raz na pół roku do wymiany. To już wolę US, bez tej wydumki...

kosmita - Czw 08 Kwi, 2010

Marek23, źle przeczytałem :wall:
Kupując US'a jest jednak spora szansa na trafienie śmietnika. Z tymi dyframi wcale nie jest tak źle, mamy w rodzinie IX już 1,5 roku, praktycznie tylko upalane i wszystko jest ok. Sporo osób też tak używa tych aut i albo się nie chwalą albo nie jest aż tak źle. W VIII dyfry są trwalsze niż te w IX.

GeKo - Czw 08 Kwi, 2010

Bad-i, Troszkę się zagolopwałeś o tych sponsorach, w rajdach jest sporo chłopaków których nie stać nawet na starego GTka, ale kombinują jak mogą żeby jeździć i niestety bardzo często z własnej kasy, więc nie mów o priorytetach. Pewnie jest sporo ludzi z kasą którzy nie mają ochoty własnej kasy wydawać. To że trafiłeś sponsorów to zajebiście, ale to równie dobrze mógł być złoty strzał. Znam to z własnego doświadczenia. W jednym roku trafiasz na kasę a potem kilka lat może być gówno z tego. Najprostszy przykład to Kajto, nie znam drugiej osoby ktora z takim zaangażowaniem by szukała sponsorów po odejściu ustronianki. Chłopak wziął kredyt żeby odkupić od nich seja, przez dwa lata tylko trenował praktycznie non stop i pojechał tylko dwa rajdy w tym czasie. Zapytaj go jakie miał rachunki telefoniczne szukając sponsorów przez te dwa lata, miesiąc w miesiąc, więc nie pierdol że znajomości się nie liczą. To najlepszy przykład jak trudno się przebić bez znajomości i ile trzeba poświęcić oraz zaryzykować.
anjas - Czw 08 Kwi, 2010

hehe... mnie ostatnio opowiadał jeden koleś o swojej przygodzie ze "sponsoringiem".

Zasponsorował motocyklistę. Dał 100tysi na przygotowanie motoru. Przygotowanie trwały długo, motor udało się przygotować profi. "Sponsora" zaproszono na inaugurację sezonu, wielka feta, wyczekiwanie. W końcu wyścig ruszył. Ryk niemożliwy. Sponsor sie cieszy, bo "jego" zawodnik na prostej startowej wyszedł na I miejsce. Ale radość trwała krótko, bo na pierwszym zakręcie, jak to powiedział sponsor "w żołnierskich slowach, zawodnik się wypier.dolił". Na tym sezon się skończył.

GeKo - Czw 08 Kwi, 2010

anjas, A to już jest głupota Pana sponsora że nie wie z czym to się je. Sponsoring aby przynosił korzyści musi być długofalowy, dlatego okres 2-3 lat to minimum.
widzisz Ferrari mówisz Marlboro :)

anjas - Czw 08 Kwi, 2010

GeKo napisał/a:
anjas, A to już jest głupota Pana sponsora że nie wie z czym to się je.


raczej nazwał bym to zabawą... Nawet nie wiem czy on reklamował jakąś markę na tym motorze (a wydaje mi się, że nie, bo moim zdaniem żadna marka będąca w rękach tego gościa się nie nadaje) czy po prostu przekazał pieniądze bez tego typu zobowiązań.

106 - Czw 08 Kwi, 2010

z tego co slyszalem to motocyklisci maja dobre fochy... heh..

firma w ktorej ziomek pracowal miala swoj team wyscigowy



kasa podobno pompowana tam byla duza... a kierowcy w chooya na maxa lecieli.
gosc zrobil jakas drobna obcierke to powiedzial ze dalej juz nie jedzie.. pierdoli heh

nie to co ich team rajdowy :]


Bad-i - Czw 08 Kwi, 2010

GeKo napisał/a:
Bad-i, Troszkę się zagolopwałeś o tych sponsorach, w rajdach jest sporo chłopaków których nie stać nawet na starego GTka, ale kombinują jak mogą żeby jeździć i niestety bardzo często z własnej kasy, więc nie mów o priorytetach. Pewnie jest sporo ludzi z kasą którzy nie mają ochoty własnej kasy wydawać. To że trafiłeś sponsorów to zajebiście, ale to równie dobrze mógł być złoty strzał. Znam to z własnego doświadczenia. W jednym roku trafiasz na kasę a potem kilka lat może być gówno z tego. Najprostszy przykład to Kajto, nie znam drugiej osoby ktora z takim zaangażowaniem by szukała sponsorów po odejściu ustronianki. Chłopak wziął kredyt żeby odkupić od nich seja, przez dwa lata tylko trenował praktycznie non stop i pojechał tylko dwa rajdy w tym czasie. Zapytaj go jakie miał rachunki telefoniczne szukając sponsorów przez te dwa lata, miesiąc w miesiąc, więc nie zapinam w kalesony że znajomości się nie liczą. To najlepszy przykład jak trudno się przebić bez znajomości i ile trzeba poświęcić oraz zaryzykować.


Geko ale Ty kompletnie nie zrozumiales mojej wypowiedzi. Ja nie mowie tutaj o chlopakach ktorzy sprzedaja mieszkanie, kupuja Astre i walcza na OSach. Dla takich ludzi mam pelny szacunek i podziwiam ich za to (mimo ze z takim hardcorem nie do konca sie zgadzam - bo dach nad glowa i rodzina to numer 1). Ale nei moge sluchac gosci ktorzy maja kase, jezdza dobrymi furami itd..... a pyerdola ze nie stac ich na rajdy. O to mi chodzilo, takze troszke sie nie zrozumielismy.
Aha i jezeli chodzi o złoty strzal, jezeli przyjdzie taki czas ze sponsor sie wycofa to pojade za 100% swojego.

Teraz dodatkowo wymieniasz Kajtka i jego problemy ze sponsorami. Sorry ale mnie one nie interesuja, tak samo jak nie interesuje mnie sposob pozyskania Orlenu przez Rute.
Nie lubie tylko jak ludzie pisza farmazony a nie widzieli np. wczesniej wspomnianej umowy.

Co do pogrubionego fragmentu Twojej wypowiedzi, po pierwsze nie spodziewałem sie takiego jej tonu, po drugie nigdzie nie napisalem ze znajomosci sie nie licza, po trzecie co mnie obchodzi ile Kajto wydal na telefony (widac bylo warto bo jezdzi w jednym z najlepszych teamow). Moze Ruta wydał 5 razy tyle i stad ta umowa z Orlenem.

Przestańcie spekulować........... Co dlaczego, przez kogo itd......

saxorulez - Czw 08 Kwi, 2010

Cytat:
W tym momencie to jest transakcja wiazana ale pod stołem. Przekręcik po znajomosci, ja wam dam znizkę na czas antenowy,ale nie dlatego,że ma to uzasadnienie ekonomiczne, tylko, ze przysponsorujecie moje prywatne zabawy w rajdowca...



Tak się składa że w imieniu Orlenu czas antenowy negocjuje dom mediowy w którym pracuję, zmienna pod tytułem SPONSORING RUTY niema tutaj znaczenia

anjas - Czw 08 Kwi, 2010

saxorulez napisał/a:
Tak się składa że w imieniu Orlenu czas antenowy negocjuje dom mediowy w którym pracuję, zmienna pod tytułem SPONSORING RUTY niema tutaj znaczenia


tak Ci się tylko wydaje... i tak wszystkie karty rozdaje układ, znajomości i masoneria!!!

Loko - Czw 08 Kwi, 2010

Ruta w IRC, to jakieś nieporozumienie :rotfl: chłopak nie daje sobie rady w marnej polskiej lidze, a w IRC to go zjedzą na śniadanie, jedyny ratunek dla niego to dzwonić na każdym rajdzie, przynajmniej nie będzie wstydu ze dojechał ostatni ;D
saxorulez - Czw 08 Kwi, 2010

anjas napisał/a:
saxorulez napisał/a:
Tak się składa że w imieniu Orlenu czas antenowy negocjuje dom mediowy w którym pracuję, zmienna pod tytułem SPONSORING RUTY niema tutaj znaczenia


tak Ci się tylko wydaje... i tak wszystkie karty rozdaje układ, znajomości i masoneria!!!


Masz rację.... powaliło mi się prze tez lunche.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group