zefir - Wto 19 Lis, 2013 oo chyba sobie z Asią skoczymy na to iQ - Wto 19 Lis, 2013 Rowniez bylem, widzialem i polecam M - Sob 23 Lis, 2013 Obejrzałem "Grawitację" - jestem pozytywnie zaskoczony,
Akcja wartka - w zasadzie cały czas "kręci wory" widzowi , myślałem że firm trwał 20 minut. Tak się wczułem że nie przeszkadzały mi nawet świnie żrące prażoną kukurydzę z koryta.
Polecam, jak ktoś nie obejrzał bo chyba już schodzi z kin a sale nadal pełne.kamil - Sob 23 Lis, 2013 qui tam . Lubie popcorn M - Sob 23 Lis, 2013 Ja lubię puszczać śmierdzące bąki, ale w kinie się powstrzymuję bo wiem że komuś może to bardzo przeszkadzać.
kamil - Sob 23 Lis, 2013 a ja walne jak nie mogę wytrzymać
z drugiej strony kina raczej wspierają inicjatywę żarcia. To nie kultura wyższa jak Teatr. Bez przesady. Mnie wkurwia jak ktoś śmieci czy wali konia na saliM - Sob 23 Lis, 2013 Z tego co się orientuję nie jestem jedynym któremu przeszkadza hałas i smród jedzenia w kinie, rozumiem że to biznes tylko ja właśnie przez robienie chlewu z kina rzadziej je odwiedzam. Skoro od lat się to nie zmienia rozumiem ze jestem w mniejszości więc dostosowuję siebie absencją właśnie oraz ściąganiem piratów.kamil - Sob 23 Lis, 2013 no większość coś podjada/popija, ale tylko część robi chlew. Zresztą oglądanie filmu z torenta a w kinie to dwa różne przeżycia.Sibu - Sob 23 Lis, 2013 Popcorn to tylko narzędzie. Jak człowiek jest debil, to nawet z niczego potrafi zrobić chlew.PiTT - Sob 23 Lis, 2013 od zawsze popcorn byl czescia wizyty w kinie... nie rozumiem czemu nagle mialoby sie to zmienic
pamietasz czasy kina moskwa, relax czy luna... jakos nikt nie byl tak wrazliwy jak teraz
mnie w kinie wkurzaja ludzie ktorzy sms'uja przez caly film myslac ze nikt tego nie widzi jak mu sie ekran swieci bizon - Nie 24 Lis, 2013
mnie osobiście drażni i smsowanie i hałas wywoływany przez wszystkie dodatki jedzeniowe. jakoś nie trafia do mnie to, że kino i popkorn, nie mówiąc już o nachosach w strzelających opakowaniach, to jest nierozerwalna jedność. ja sam nic nie biorę, a jeśli już to podjadam najciszej jak się da, przez co wytrącam się ze skupienia na filmie, dlatego praktycznie nie kupuję nic.
pitt, pamiętam czasy kina adria (iwanowo) w lodzi, tu nikt nie żarł, bo nie było co może dlatego tak dobrze wspominam to kino...M - Nie 24 Lis, 2013
PiTT napisał/a:
od zawsze popcorn byl czescia wizyty w kinie... nie rozumiem czemu nagle mialoby sie to zmienic
pamietasz czasy kina moskwa, relax czy luna... jakos nikt nie byl tak wrazliwy jak teraz
mnie w kinie wkurzaja ludzie ktorzy sms'uja przez caly film myslac ze nikt tego nie widzi jak mu sie ekran swieci
Widzisz Piotrek, dla tego człowieka smsowanie w trakcie filmu od zawsze było częścią wizyty w kinie i pewnie nie rozumie dlaczego komus mialoby to przeszkadzac.
To jest problem tego typu żeby popatrzeć dalej niż czubek własnego nosa.PiTT - Nie 24 Lis, 2013 smsowanie w kinie jest normalne powiadasz...
spoko, wiem ze chodzi o ten typ czlowieka, ale nadal nie wiem co jest zlego w tym jak ktos zamowi zestaw popcornu z cola
mi to nie przeszkadza...Jakarti - Nie 24 Lis, 2013
iQ napisał/a:
Rowniez bylem, widzialem i polecam
I ja polecam Kapitana Philipsa. fajnie bylo to obejrzec w kinie. Na dodatek bylismy w feminie, sala 40 osob max, na seansie bylo kilkanascie. taka atmosfera mi bardziej pasuje niz 150 osob i tlum. polecam Jakarti - Pon 27 Sty, 2014 obejrzalem wczoraj Drogówkę. dobre kino
czy to ma cos wspolnego z faktami itp? czy film to fikcja bo motyw z budową autostrady i dziwkami spoko