kamil - Nie 18 Kwi, 2010 tak, ale to się dzieje w laboratorium pod ścisłą kontrolą inżynierów i specjalistów, gdzie sprawdza się gdzie trzeba naciąć, jak naciąć i ile to wytrzyma i jakiego stopu użyć. Ingerencja jakąś obrabiarką w domowych warunkach za pomocą "ekierki" jest co najmniej mało odpowiedzialne...Anonymous - Nie 18 Kwi, 2010 to zadzwoń do firmy mikoda i zapytaj czy robili badania inny stop stosują itp do tarcz które wiercą i nacinają jak klient sobie zażyczy,
co do tarcz ja tak robię i nigdy problemu nie miałem żeby coś pękło biło czy się wyginało a co do nacieć to zanim to zrobiłem miałem kilkanaście sportowych jak i wyczynowych tarcz w rękach i paczałem jak to tam zrobione jestmartin.h - Nie 18 Kwi, 2010 Jeśli chodzi o materiały stosowane na tarcze to obecnie stosuje się tylko żeliwo i staliwo (mowa o tych tańszych bo na ceramikę mało kogo stać). Nie ma różnych materiałów na tarcze gładkie, nacinane czy nawiercane. Choć w dużej mierze zależy to też od modelu tarczy.
barylax napisał/a:
nigdy problemu nie miałem żeby coś pękło biło
I właśnie o to bym się martwił najbardziej, bo przy nacinaniu można bardzo łatwo popełnić błąd i tarcza będzie wpadać w drgania.
barylax, możesz napisać jak nacinasz tarcze? Robisz odcinek prosty, łuk? Jak mierzysz odległości między nacięciami itp.kamil - Nie 18 Kwi, 2010
barylax napisał/a:
to zadzwoń do firmy mikoda i zapytaj czy robili badania inny stop stosują itp do tarcz które wiercą i nacinają jak klient sobie zażyczy,
co do tarcz ja tak robię i nigdy problemu nie miałem żeby coś pękło biło czy się wyginało a co do nacieć to zanim to zrobiłem miałem kilkanaście sportowych jak i wyczynowych tarcz w rękach i paczałem jak to tam zrobione jest
dlatego nie kupuję mikoda. Mimo wszystko chyba na precyzyjniejszych zabawkach robią swoje tarcze niż Ty z kolegą matematykiem.
Rozumiem, że nigdy nie miałeś problemu, jest to naprawdę mocny argument...Kukuczka też nigdy nie miał problemu z górami.
Martin, mówimy tutaj o tarczach pseudo sportowych typu max czy powerdisc, myślę, że w wyczynowych tarczach nacinanych wierconych skład chemiczny jest precyzyjniej dobierany do stopu.
Dla mnie układ hamulcowy to podstawa bezpieczeństwa i jakiekolwiek domowe ingerencje są dla mnie mało odpowiedzialne. Samemu może szlag trafić, ale tym samochodem można zabić pasażerów czy osoby postronne...M - Nie 18 Kwi, 2010 Kamil skąd masz pewność ze znani producenci nacinają tarcze z precyzją o jakiej opowiadasz?
Nie czepiam sie absolutnie ale tez chcialbym wiedziec na jakiej podstawie opisujesz technologię produkcji tarcz hamulcowych.kamil - Nie 18 Kwi, 2010 eM proszę Cię...akurat z Twoją wiedzą techniczną nie spodziewałem się takiego pytania akurat z twojej strony...
a myślisz, że dobór cięcia czy nawiercenia jest widzimisiem Helmuta w fabryce. Myślisz, że długość, głębokość, średnica nacięcia jest podyktowana kwestiami indywidualnymi jakiegoś operatora ? Naprawdę tak myślisz ? Prosze, powiedz, że nie...
Myślę, że w takim razie powinieneś wejść na stronę renomowanego producenta tarcz i sprawdzić w jakich rygorach projektuje się i tworzy wyroby, które posiadają certyfikaty (TUV, ISO itp. itd.)106 - Nie 18 Kwi, 2010 czy roznica w cenie miedzy tarcza gladka a nacinana jest na tyle duza ze
warto to robic samemu to raz a dwa to czy po nacieciu tarczy auto lepiej
ci hamuje? masz 2, 3m krotsza droga hamowania?M - Nie 18 Kwi, 2010 Kamilu, nie atakuję Cię, absolutnie.
Po prostu chcialem wiedziec na jakiej podstawie tak uwazasz - czyli skad wiesz ze tak jest.
Zgadzam sie ze hamulec musi byc pewny i solidny, ze nie mozna przy tym grzebać po amatorsku.106 - Nie 18 Kwi, 2010
kamil napisał/a:
Myślę, że w takim razie powinieneś wejść na stronę renomowanego producenta tarcz i sprawdzić w jakich rygorach projektuje się i tworzy wyroby, które posiadają certyfikaty (TUV, ISO itp. itd.)
agrii
niech ktos dopyta w bimarco ile trwalo uzyskanie homologacji na future...
niby polska firma z myslenic wiec moglo by sie wydawac ze badan nie bylo,
przykleili nalepke fia i bija kase.
projekty, odlewy, wysylki do fia, zmiany i tak w kolko chyba z rok to trwalo.M - Nie 18 Kwi, 2010 a jakie wymagania mają TUV i ISO w zakresie post-obróbki?
Czy mozna tu je wkleic na potrzeby tego tematu - prosilbym kogos kto ogarnia.
To by dalo tej dyskusji solidny merytoryczny grunt - którego bardzo czesto nam brakuje.kamil - Nie 18 Kwi, 2010 eM zmuszasz mnie do pokazywania oczywistości, które sam doskonale znasz i wierzę, że w tej kwestii nie będziesz negował.
dla przykładu bo nie mam czasu dłużej siedzieć i grzebać w sieci:
Przecież to są wielkie koncerny, które tworzą całe zaplecza technologiczne. Spełniają najostrzejsze dyrektywy dot. bezpieczeństwa. Wydają miliony na projektowanie, testowanie itp. Myślisz, że to działa u nich na zasadzie przypadku albo "tumiwisizmu" ?kamil - Nie 18 Kwi, 2010
106 napisał/a:
kamil napisał/a:
Myślę, że w takim razie powinieneś wejść na stronę renomowanego producenta tarcz i sprawdzić w jakich rygorach projektuje się i tworzy wyroby, które posiadają certyfikaty (TUV, ISO itp. itd.)
agrii
niech ktos dopyta w bimarco ile trwalo uzyskanie homologacji na future...
niby polska firma z myslenic wiec moglo by sie wydawac ze badan nie bylo,
przykleili nalepke fia i bija kase.
projekty, odlewy, wysylki do fia, zmiany i tak w kolko chyba z rok to trwalo.
i dzięki temu masz pewność, że fotele są bezpieczne, że materiały, których użyto spełniają najostrzejsze wymagania.Anonymous - Nie 18 Kwi, 2010
kamil napisał/a:
Przecież to są wielkie koncerny, które tworzą całe zaplecza technologiczne
to fakt nie zaprzeczany , jednak nie znaczy to ze nie przycinają na tym kase , nawiercając , czy nacinając tarcze według określonego schematu co nadaje im zarówno atrakcyjności jak i nieco innych cech , a przy tym nie osłabia konstrukcji.
Fakt faktem ze popieram zdanie barylaksa ze mozna nawiercac i nacinać byle by z umiaremkamil - Nie 18 Kwi, 2010 Myślę eM, że ciężko będzie dotrzeć do specyfikacji technologicznych poszczególnych modeli tarcz, ale nie wierzę, że wzór Ate, czy odstęp rowków w Brembo Max jest przypadkowy i nieanalizowany laboratoryjnie, nie testowany wytrzymałościowo itp, itd.kamil - Nie 18 Kwi, 2010
Cytat:
to fakt nie zaprzeczany , jednak nie znaczy to ze nie przycinają na tym kase , nawiercając , czy nacinając tarcze według określonego schematu co nadaje im zarówno atrakcyjności jak i nieco innych cech , a przy tym nie osłabia konstrukcji.
tak, ale jest to wykonywane na podstawie jakiegoś klucza. Jak Ikea testuje swoje fotele pod kątem wytrzymałości, to najwięksi producenci projektując tarcze mieliby robić to bez testów, setek analiz ?
produkują po to by zarabiać kasę, nie rozumiem stwierdzenia "przycinają kasę", że co, że zrobili tarcze dostali na to certyfikaty wydali miliony euro na technologie a potem zostawili produkcje przypadkowi, zaczęli dodawać tańsze surowce do stopów ??? Kurde, to nie Heniek co robi na podwórku cegły i zaczyna dodawać więcej ziemi niż gliny...