Bardzo w to wątpie.
Raczej każdy traktuje to jako koszt.
A koszty nie mają wpływu na cenę produktów? Anonymous - Czw 23 Maj, 2013
GeKo napisał/a:
Raczej każdy traktuje to jako koszt.
GeKo - Czw 23 Maj, 2013 Przy produkcji jak najbardziej, przy handlu już niekoniecznie. Oczywiście trzeba na nie zarobić, ale...
Znam ludzi którzy sprzedają towar po cenie zakupu +1zl lub mniej, by na koniec roku odebrać bonusa 10% od obrotu przyznanego przez producenta. Oczywiście trzeba wyrobić limit, jak się nie wyrobi to bonus papapa.
Generalnie ryzykowna zabawa.GeKo - Czw 23 Maj, 2013 AleX, Ty chyba nie rozumiesz prostej rzeczy, jest cena powiedzmy rynkowa.
Wprowadzam płatność kartą muszę podnieść cenę żeby przenieść koszt na klienta?. Mam wyższą cenę jestem niekonkurencyjny czyli nie sprzedaję. Nie zarabiam.
Także albo godzę się na utratę x,x% prowizji od płatności kartą albo nie sprzedaje.
Przykład jest trochę przerysowany i prosty do bólu, ale jaśniej nie potrafię.Anonymous - Czw 23 Maj, 2013 Geko, patrzysz chyba na to z punktu widzenia swojej branży i ilości konkurencji. Jak masz na dużym osiedlu 3 sklepiki to nie zawsze ludziom chce się drałować do klepu po drugiej stronie gdzie jest cena 50groszy na butelce czy 25groszy na paluszkach słonych większa. Zrozum że Twój przykład przez to, że jest przerysowany jest Z DUPY! (dzieci nie róbcie tak bo gdyby każdy tak zrobił to...)
Trochę szkoda mi czasu na tłumaczenie Ci od jak wielkiej ilości czynników zależy cena bo widać tego nie rozumiesz, zakładasz że świat jest idealny i jeśli coś w jednym sklepie kosztuje 11pln a w drugim 10pln to w tym pierwszym się w życiu nie sprzeda? Good luck.
Sklep A: brak możliwości płacenia kartą, średnia cena butelki wody 2pln ale paluszki słone 1.5pln
Sklep B: możliwość płacenia kartą, średnia cena butelki wody 1.75pln ale paluszki słone 2.25pln
Rozumiem, ze po wodę poszedłbyś tutaj a po paluszki tam (czy tam na odwrót)? Sprzedawcy tak kalkulują, żeby wyjść na swoje i wrzucają sobie koszty transakcji kartami (czy jakie tam inne koszty sobie zapragniesz) w ceny oferowanych towarów.
Wiesz jakie są marże sprzedawców detalicznych na produktach spożywczych? Tak mikro małe, ze w większości przypadków gdyby nie alkohol to sklepiki osiedlowe przestałyby istnieć. I nie ja sobie to wymyśliłem tylko znam to z autopsji w rodzinie gdzie ktoś ma taki własnie mały sklep.
Na serio strata czasu ta dyskusja.kamil - Czw 23 Maj, 2013 no własnie Alex łądnie to wyjaśnił GeKo - Czw 23 Maj, 2013
GeKo napisał/a:
Przykład jest trochę przerysowany
To jakbyś nie zauważył, chodziło mi o sam mechanizm To o czym piszesz jak najbardziej odnosi się do spożywki i dóbr szybko rotujących. Nikt się nie burzy o 0,15zł Choć emeryci potrafią przebiec i pół miasta żeby kupić śmietanę taniej.
Także nie musisz mi tego tłumaczyć bo ja to wszystko wiem o czym piszesz.
Prawda jest taka że każdy z nas znajduje argumenty tylko że podstawia je pod sobie pasujące przykłady Bart - Czw 23 Maj, 2013 Chuj tam pierdolicie, Geko zawsze wie lepiej! Michał - Czw 23 Maj, 2013 kamil - Czw 23 Maj, 2013 carbon fiber ?Jakarti - Czw 23 Maj, 2013 there are different types of true but there's only one, that is a pure truth. it's called:
M - Czw 23 Maj, 2013 Od dzisiaj Geko daje 75% rabat na wyrobi z karbą bo koszty nie wpływają na cenę produktu!
Anonymous - Czw 23 Maj, 2013 Chciałbym złożyć zamówienie... M - Czw 23 Maj, 2013 http://wiadomosci.gazeta....orderstwie.htmlGeKo - Czw 23 Maj, 2013 M, Podoba mi się Twoja interpretacja