To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

Kulturka - [R]Art-Sushi

strick - Pon 26 Lut, 2007

Ale to jest jakaś spohia, ale niezła!

[ Dodano: Pon 26 Lut, 2007 ]
Ale wiecie że po kilku wszystko jest dobre ;)

M - Pon 26 Lut, 2007

strick napisał/a:
Ale to jest jakaś spohia, ale niezła!

[ Dodano: Pon 26 Lut, 2007 ]
Ale wiecie że po kilku wszystko jest dobre ;)

I kobiety ładniejsze :)

michool_vt - Pon 26 Lut, 2007

strick napisał/a:
Ale to jest jakaś spohia, ale niezła!

tez piłem takie cuda :564: ale raczej piłem to by sie sponiewierac :D
bo wina raczej mi nie podchodza..
no chyba ze z 'moją' , jakies lekkie winko + serek pleśniowy :P

Misiek_lbn - Pon 26 Lut, 2007

powiem wam, że co do zlewania wina to brak mi słów... sam mam doświadczenie w tej branży i w pracy w barach/restauracjach, i nigdy czegoś takiego nie widziałem... ale co się dziwić w sumie to polska i ludzie starają się oszczędzić.. ale nie w taki sposób proszę :/
strick - Pon 26 Lut, 2007

Lepiej już kupić tanie wino i przelać do lepszej butelki, niz zlewki robić!
Misiek_lbn - Pon 26 Lut, 2007

nie zawsze, jednak niektórzy znają sie na winach, i jak na takim spróbujesz coś przekręcić, to możesz mieć lype...
Jakarti - Pon 26 Lut, 2007

sharxhunter napisał/a:
powiem wam, że co do zlewania wina to brak mi słów... sam mam doświadczenie w tej branży i w pracy w barach/restauracjach, i nigdy czegoś takiego nie widziałem... ale co się dziwić w sumie to polska i ludzie starają się oszczędzić.. ale nie w taki sposób proszę :/


ja tez mam. calkiem spore i:

- nie dziwie sie w ogole ale bardzo mi takie cos nie pasuje. co do przekretow to oszukiwanie durnego szefa (zle traktujacego pracownikow) jeszcze "zrozumiem" ale takie plucie na talerz klienta w postaci zlewek nie!
- to nie jest oszczedzanie tylko zwykly "walek". oszczedzac moze wlasciciel restauracji, a nie kelnerka..

Cytat:
nie zawsze, jednak niektórzy znają sie na winach, i jak na takim spróbujesz coś przekręcić, to możesz mieć lype...


w kazdym normalnym miejscu mowisz, ze przyniesiesz nowe i po sprawie.. poza tym moglo sie zepsuc jesli serwowane jest na kieliszki.. (juz po kilku dniach wino smakuje inaczej)

M - Pon 26 Lut, 2007

Moze ta Pani na zapleczu przebiera sie w dziwne ciuszki i wylewa sobie zepsute wino na klate krzyczac "ale jestem poje*ana!!" :D

:D
Zapomnialem ze to dzial kulturka

Misiek_lbn - Pon 26 Lut, 2007

Jakarti, być może Ciebie nie dziwi, a mnie dziwi, bo ja za granicą mam doświadczenie a w pl tylko ze 2 miesiące pracowałem...
M - Pon 26 Lut, 2007

Ja pracowalem w meksykanskiej restauracji w FL i nigdy czegos takiego nie uswiadczylem.
Jak mi chipsy spadly to juz nie podnosilem lol :) Salsa tez byla pierwsza klasa ;)

Misiek_lbn - Pon 26 Lut, 2007

oj, w barach to różne rzeczy się działy jak pracowałem, ale nie było zlewania wina...
jak to się mówi, jeden zadowolony klient powie o tym 10 innym osobom, a niezadowolony 100... i już idzie opinia o nich... więc po co takie numery robić i tracić klientów w głupi sposób

strick - Pon 26 Lut, 2007

eM napisał/a:
Salsa tez byla pierwsza klasa

A co dodawałeś cos od siebie? :D ;)

Jakarti - Pon 26 Lut, 2007

celowo powiedzialem, ze mnie to nie dziwi ale dodalem rowniez, ze nie toleruje czegos takiego. nie dziwi mnie bo "polak potrafi". nie badzmy jednak tacy samokrytyczni bo inne narody tez maja swoje minusy. kadzy potrafi oszukiwac. czy bedzie to robil zalezy tylko od tego jak postrzega to wiekszosc.

sharxhunter napisał/a:
Jakarti, być może Ciebie nie dziwi, a mnie dziwi, bo ja za granicą mam doświadczenie a w pl tylko ze 2 miesiące pracowałem...

po pierwsze sytuacja miala miejsce w Polsce wiec w tych realiach odnosmy sie do niej. po drugie ja tez pracowalem sporo za granica i nie dziele ludzi ze wzgeldu na narodowosci ale gdzie indziej jest po prostu inna mentalnosc pracy.. inne zasady. gdy wiekszosc ludzi uwaza, ze nie robi nic zlego to trudno od nich oczekiwac, zeby postepowali inaczej. jest takie przyslowie: 'z kim przystajesz takim sie stajesz'.

podsumowujac.
nie dziwi mnie to bo tacy jestesmy.. nikt nie mowi, ze TO JEST ZLE. teoretycznie to wiadomo.. ale wiemy, ze teoria od praktyki jest daleka. jedno jest pocieszajace.. ze wczesniej czy pozniej takie rzeczy wychodza na jaw.. zawsze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group