Kolejny wyznawca nmów Anonymous - Czw 15 Mar, 2007
eM napisał/a:
lagadula napisał/a:
Przekozacki wózek.
eNeMy robią wrazenie.
Kolejny wyznawca nmów
Uderz w stół a nożyce sie odezwa. Czy masz jakiś kompleks NMów z racji Japaniz Auto ?? M - Pią 16 Mar, 2007
lagadula napisał/a:
eM napisał/a:
lagadula napisał/a:
Przekozacki wózek.
eNeMy robią wrazenie.
Kolejny wyznawca nmów
Uderz w stół a nożyce sie odezwa. Czy masz jakiś kompleks NMów z racji Japaniz Auto ??
Uderz w stół nr 2 - obronca Nm'ow
O czym my dyskutujemy? Wartosc momentu obrotowego jest u mnie bardzo ladna w tej chwili z racji zmiennych faz rozrzadu nie mam zadnych powodow do kompleksów jesli ktkokolwiek chcialby porownywac te wartosci ale po co
4-ty bieg ciągnie pięknie od 80 do 190 km/h co uwazam za wskaznik duzej elastycznosci silnika.
Jednakze martwi mnie tylko stawianie jako bożka wartosci Nm jaką reprezentuje dany silnik w apogeum swojego przebiegu obrotów - czyli wartosci maksymalnej "fajnie bo ma dużo".
Jest to bezużteczne, no może z wyjątkiem ciągania przyczepy.
Duzo fajnej byloby powiedziec naprzyklad o tdieslu ze ma bardzo fajny przebieg mocy z niskim zakresie obrotow co czyni go dosc dynamicznym i przyjemnym w codziennym użytkowaniu,
taki opis byłby bliższy rzeczywistosci.
No offence, jesli urazilem twoje uczucia to wybacz.Anonymous - Pią 16 Mar, 2007 Nie zgodzę sie. NMy sa ważniejsze niż Kunie. Z prostej przyczyny. NMy służą do przyspieszania. Kunie do uzyskiwania predkości maksymalnych na poszczególnych biegach. Jesli przekraczasz maksymalny moment obrotowy potem już działają konie. Ja staram sie jeździc przede wszystkim momentem (oszczedniej, ciszej, płynniej itp.)
Dlatego jesli mamy np 200 NM przy 4500 rpm, to wiadomo że przy 3500-4000 bedzie ich grubo ponad 100 albo i wiecej. Mamy ładny ciąg. 3500, pik zmiana biegu itd.
Oczywiscie lubię sobie czasami "pokręcic" po obrotach ,a jak każdy.dzik - Pią 16 Mar, 2007 lagadula, wlasnie napisales najwieksza bzdure na swiecie i pokazales ze malo wiesz
EDIT: nastepnym razem ostrzezenie jakies dam za propagowanie bzdur, nie czyta wiecej autoswiata
EDIT: leze i kwicze, ciekawe jak sie jezdzi momentem a jak moca, nie potrafie tego zrozumiec. Szkoda ze przespales fizyke w podstawowce gdzie mowili ze moment to pierwsza pochodna mocy.KonradMK - Pią 16 Mar, 2007 ok ok dziku z fizyki trzeba lekcję odrobić ale koledze chyba chodziło o to że on jeździ do punktu max momentu, reszty chyba nie zrozumiałemdzik - Pią 16 Mar, 2007 praktycznie kazde ze zdan ktore kolega napisal mija sie z prawda, poza tym jak jezdzi.
Jelsi ktos pisze "NMy służą do przyspieszania. Kunie do uzyskiwania predkości maksymalnych na poszczególnych biegach." to zdradza swoj poziom wiedzy w tym momencie o tym temacie. Takie moje zdanie.Anonymous - Pią 16 Mar, 2007
dzik napisał/a:
praktycznie kazde ze zdan ktore kolega napisal mija sie z prawda, poza tym jak jezdzi.
Jelsi ktos pisze "NMy służą do przyspieszania. Kunie do uzyskiwania prędkości maksymalnych na poszczególnych biegach." to zdradza swoj poziom wiedzy w tym momencie o tym temacie. Takie moje zdanie.
Przykro mi że nie jestem tak wspaniałomyślny jak ty. Możesz w takim razie wytłumaczyć Einsteinie jak to jest naprawdę ??
A ostrzezonek możesz sobie nawtykać ile chcesz. Mam to w trąbie. Widzę że komuś tu przeszkadzam.
KlickVlodarsky - Pią 16 Mar, 2007 Boże już kiedyś się nad tym wszyscy gorączkowali... powtórka z rozrywki...mi - Pią 16 Mar, 2007 lubię ten temat - zawsze są fajne wije :
nie wiem jak u Was, ale u mnie w samochodzie mniej więcej obok mojego prawego kolana jest taka dźwignia - jeśli mam zbyt niskie obroty i niedobór mocy, przesuwam ją w odpowiednie położenie i je zwiększamdzik - Pią 16 Mar, 2007
lagadula napisał/a:
Przykro mi że nie jestem tak wspaniałomyślny jak ty. Możesz w takim razie wytłumaczyć Einsteinie jak to jest naprawdę ??
A ostrzezonek możesz sobie nawtykać ile chcesz. Mam to w trąbie. Widzę że komuś tu przeszkadzam.
Moment odpowiada za przyspieszenie, ale ten na kolach. To wystarczy.
Dyskutowac mi sie nie chce, zyj w swiecie momentu.
Przeszkadzasz mi gdy piszesz glupoty, moderuje dzial techniczny i takich glupot tu nie bedzie.
Jesli jestes taki mocny to udowodnij ze lepiej przyspieszy 500Nm/100KM niz 200Nm/200KM.
Jak udowodnisz to uznam Ci racje, a do do tego momentu przystopuj z okresleniami "Einstein". Moja wiedza motoryzacyjna duza nie jest, ale mysle ze kilka osob z tego forum moze jednak powie ze czasami cos madrego zdazylo mi sie napisac.
[ Dodano: Pią 16 Mar, 2007 ]
mi napisał/a:
nie wiem jak u Was, ale u mnie w samochodzie mniej więcej obok mojego prawego kolana jest taka dźwignia - jeśli mam zbyt niskie obroty i niedobór mocy, przesuwam ją w odpowiednie położenie i je zwiększam
Ta dzwignia i tryby ktore za nia stoja psuje teorie niektorych fanow momentu.
P.S. To mnie zaciekawilo: "Kunie do uzyskiwania predkości maksymalnych na poszczególnych biegach." Czyli jak zwieksze moc 2x to na I-ce i II-ce pojade 2x szybciej Anonymous - Pią 16 Mar, 2007 Wstawiłeś ostrzeżonko i umyłeś łapki. Zamiast mi wytłumaczyć gdzie popełniłem błąd, to kolejny raz pojechałeś sobie po mnie.
Nikomu nic nie chce udowadniać, po prostu napisałem co wiem. W moim poście nie było ani grama sarkazmu. W twoich (przestudiowałem pozostałe, odpowiadajace na moje posty, np w topicu o Golfie GTI) jest ich aż nadto.
Przez ostatni rok moderowałem swój dział "Klasycznych E30" na forum klubu BMW i naczytałem sie sie takiej ilości banialuków że aż mi słabo. Ale nikomu za to nie wstawiłem ostrzeżenia. Nawet jeśli ktoś nazwałby mnie Einsteinem, to też nie potraktowałbym tego jako obrazę tylko jako dobry, w pozytywnym znaczeniu żart.
EDIT:
Proszę o regulaminowe uzasadnienie ostrzeżenia.M - Pią 16 Mar, 2007 OMFG.... tyle napiszemi - Pią 16 Mar, 2007 nie mówimy o elastyczności, bo jesteśmy na forum hothatch.org i zakładam, że ludzie umieją tu zmieniać biegi i nie jeżdżą w kapeluszach.
wystarczy?
i niech sobie w auto świecie piszą co chcą, ja przyspieszam końmi
P.S. http://www.zeperfs.com/duel1152-279.htm
sram na Nm dupą PiTT - Pią 16 Mar, 2007 najlepiej chyba jak jest nadmiar jednego i drugiego i nie ma co się spinać bo widzę że przydałoby się trochę luzu w tym nudnym jak pi.da miescie
co do samej dyskusji i podanych wyników, mimo że się nie znam to wydaje mi się tak
jak masz więcej Nm to wygodniej można śmigać np. na trasie bez częstej konieczności mieszania gałką
jeśli jeździsz i tak na pełniej bombie to nie ma takiego znaczenia moment jak moc bo i tak kręcisz silnik w zakres max. obr.