Grzesiek VTS - Czw 23 Mar, 2006 Temat postu: Hania type R VS Saxo VTS Wieczorkiem jade sobie spokojnie lewym pasem widze w lusterku ze cos dopierdziele wiec ja podłoga i jazda ,a ślisko było ,ale za to maly ruch. Koleś che mnie wyprzedzać to ja sie nie daje ale widze ze siedzi mi caly czas na dupie,wiec zjechalem ale wyprzedzić mu sie mnie nie udalo bo tym pasem jechala mazda  wiec i tak musiał zjechać za mnie ,ale jak wyprzedziliśmy mazdę prawym to zaczlo mnie trochę doganiać , przy prędkości 180 moza Dziewczyna powiedziala ze jestem POPIR..... i ze wysiada i jedzie taxi do domku, wiec odpuściłem.
P.S Prawie równo szliśmy pod górkę no może on trochę szybciej, ale i tak dostałem :562: saxorulez - Czw 23 Mar, 2006 ja gratuluje Ci pierwszego posta bez błędow ortograficznych i wogóle dającego się przeczytać.. a z CTRem to wiadomo że nie ma szans.. 
Grzesiek VTS - Czw 23 Mar, 2006 Dziekuje :diabel: saxorulez - Czw 23 Mar, 2006 a jednak za wczesnie Cię pochwaliłem .. popraw tytuł postu Hania tye R a powinno być tyPe R Dariano - Czw 23 Mar, 2006
Ziom a co ty Miodek karwa jestes czy jak ??!! Grzesiek VTS - Czw 23 Mar, 2006 i tak strasznie ta Honda nie ciagła do przodu !! Michał - Czw 23 Mar, 2006
hahahha
saxorulez - Czw 23 Mar, 2006
nie Tony Halik Vlodarsky - Czw 23 Mar, 2006 Kiedyś z kumplem szedłem po ulicy i szedł właśnie Miodek a mój kumpel tak głośno "Ty zoba, to chyba ten gostek z telewizora!!! " troche mi się głupio zrobiło bo miodek to słyszał... nie chciałbym się stać przedmiotem dyskusji w jego następnym programie... A tak wracając do tematu to gratuluje mimo iż przegrałeś  tak się zastanawiam czy dużo trzeba, żeby rozłożyć taką Hanie na łopatki... Kiedyś jak tatuś miał corvette to czułem się pewnie... teraz nawet nie mam od kogo pożyczyć samochodu, żeby dobrze poganiać i poczuć ten wcisk w fotel 
saxorulez - Czw 23 Mar, 2006 myśle że 150 konny saxofon robi robotę.. nie rozkłada ale idzie rowno.. rozkładasz na lopatki jak masz 250KM w Saxo
Anonymous - Czw 23 Mar, 2006 Wtedy to saxo samo się rozkłada na ... kawałki. Przód mu sam odjedzie
saxorulez - Czw 23 Mar, 2006
wyrządzasz mmi przykrość tymi słowami Vlodarsky - Czw 23 Mar, 2006 MI TEŻ bo ja zawsze chciałem mieć VTSa Anonymous - Pią 24 Mar, 2006 Ja też bym VTS-em nie pogardził, co nie zmiania faktu, że konstrukcji było by raczej ciężko znieść 250 KM bez porządnego wzmocnienia. Podobnie jak mój golf przy 300 KM pewnie rozpruł by się na pół... bądzmy realistami panowie
saxorulez - Pią 24 Mar, 2006 ja osobiści e obspawał bym karoserje.. ale np. jak czytam co maja zrobione saxofony w UK które mają po 240KM na kołah to nikt niewspominał o wzmacniainu karoserii.. ?? także saxo pewnie to wytrzymuej tylko po tygodniu jazdy z lekka skrzypi wszystko w środku
|
||||||||||||||||||
