To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
 
forum.hothatch.org
Witamy na forum Hothatch.Org

HH.ORG na Torze - YTS vs xenonowa 307 2.0

anjas - Nie 13 Sie, 2006
Temat postu: YTS vs xenonowa 307 2.0
Nakręcony atmosferą meczu Polska vs USA postanowiłem pójść w ślady naszych walecznych siatkarzy i też komuś nawkładać - najlepiej jakiemuś amerykańcowi... ;)
Długo się nie zastanawiałem, wsiadłem w yarisa i pojechałem na "łowy" :)

W poszukiwaniu jakiegoś chevroleta aveo, sparka czy innego wynalazku objechałem kilka renault kangoo i citroenów partnerów, a co? sztuka jest sztuka :)

Szczęście uśmiechnęło się do mnie przy Grójeckiej. W lusterku zobaczyłem przeskakujący z pasa na pas placek - jakiś niziutki i szeroki samochód. Po chwili wyprzedził mnie na pełnej qrvuni. Rozpoznałem jakiegoś dodge'a, chevroleta albo innego pontiaca - cabrioleta z założonym dachem (niestety na amerykańskich furach się nie znam).

Chwilę potem szczęście uśmiechnęło się ponownie - przed nami zapaliło się czerwone... Cabrio zatrzymał się na pole position, ja prowokująco obok niego. Patrzę - w środku jeden kolo z panną, blondynką... Panna zajada jakiegoś hambuksa i patrzy się na mnie - w tym momencie włączam swój tik nerwowy w lewym oku i pomruguję co chwila... panna się uśmiecha, koleś nie... (może nawet lepiej).

Nerwowe wyczekiwanie na zielone światło, koleś przegazuweczka, ja przegazuweczka, żeby nie było wątpliwości. Światło zmienia się na pomarańczowe, zwieracze trzymają, lewa noga też twardo na sprzęgle, amerykaniec ma równie silne nerwy. Wreszcie zielone i but, na początku nieśmiało, ale widzę że koleś zaczyna butować na maksa więc ja też... Odskoczyłem o pół długości do przodu, zapiąłęm dwa i odskoczyłem o długość może więcej i... DUPA! Koleś zwolnił, odpuścił... Tyle nerwów, tyle niespełnionych nadziei... Jak on mógł to zrobić!!!

Niepocieszony wracam spokojnie do domu Alejami Jerozolimskimi, tempo emeryckie, jak wszyscy obok. Ale, ale... zauważyłem, że coś się dzieje! Koło mnie przelatuje opel omega a za nim peugeot 307, idą całkiem nieźle, więc ruszam za nimi. Po jakimś czasie udaje mi się usiąść na tyłku 307, omega zjeżdża na prawy pas i ją wyprzedzamy. Przed nami pojawia się czerwone przy tesco w Piastowie.

Niestety na prawym pasie stoi żuker, ale kulturalny kierowca 307 zjeżdża na prawy pas puszczając mnie na pole position a sam staje za żukiem... Co za strategia myślę??? Rozumiem, że yaris nie wygląda za szybko, ale obstawiać żuka w tej konfrontacji to chyba przesada ;) :D

Światło się zmienia, ja objeżdżam żuka, za mną ostro ale z pewnym opóźnieniem startuje omega (okazuje się że kierowca omegi tak zupełnie nie odpuścił), ale przed omegę wpycha się 307 wymuszając pierwszeństwo.

Lecimy na pełnym gazie prawym pasem, na dłuższej prostej przed Pruszkowem 307 rozpoczyna manewr wyprzedzania - zjeżdża na lewy pas, ale odległość między nami się nie zmienia. Wreszcie dopada nas jakieś czerwone, stajemy obok siebie. Patrzę na gościa, ale on nic, nawet nie spojrzy na mnie wyczekując nerwowo zielonego. Gość podobny trochę do saxoruzela, więć myślę: pewnie wystartuje na pomarańczowym. Ale nie, gość twardo czeka do zielonego, na zielonym ruszamy na ostrej motylej. Na jedynce wychodzę o maskę yarisa (jakieś 20 cm ;) ), na dwójce o kolejne 20 cm, zmieniam na trójkę ale słyszę że gość piłuje peżotka ciągle na dwójce... Jestem już w połowie trójki (jakieś 110-120 km/h) a gość ciągle na dwójce :566: . Myślę sobie, diesel to to nie jest... Ale gość specjalnie nie zostaje... Wreszcie wrzuca trójkę, traci kilka dodatkowych cm, ale chwilę później zaczyna odrabiać straty...

Z wrażenia przeciągam na trójce do odcinki :570: I postanawiam odpuścić, bo prędkość była już dość niebezpieczna jak na centrum miasta... Gość mnie wyprzedza o długość ale za sekundę też zwalnia i puszcza mnie przodem. Zjeżdżam w jakąś boczną ulicę, a gość za mną, więc się zatrzymałem i chwilę sobie pogadaliśmy. Okazało się, że to silnik 2.0 136KM. Fura bardzo ładnie utrzymana - czyściutka, jasne wnętrze, xenon.

Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem po przyjechaniu do domu to sprawdzenie co taki peugeot potrafi. Katalogowo 9.1 do 100, nie jest źle :) W rzeczywistości też podobnie bo do 100 został trochę z tyłu, ale poźniej zaczął odrabiać (zresztą jak każdy mocniejszy samochód w konfrontacji z yarisem).

Do tej pory jestem pod wrażeniem długości jego dwójki!!! Normalnie mnie tym zaszokował - te samochody tak mają?

P.S. Sorry za taki długi opis, ale walczę o tytuł największego grafomana tego forum :) :D

strick - Nie 13 Sie, 2006

W pewnym sensie też dokopałes amerykańcowi! Odpuścił to znaczy dostał :D
Dariano - Nie 13 Sie, 2006

fajny opis ziom :)
Vlodarsky - Nie 13 Sie, 2006

jeździłem troche 307 2,0 16V mojego kolegi. Nawet ładnie się zbiera, ale brakuje mu do miana szybkiego samochodu.
Anonymous - Nie 13 Sie, 2006

co tu duzo mowic koles dostał a ja czekam na jakis spocik musimy sie sprawdzic :D ;)
k-mart - Nie 13 Sie, 2006

dobry opis! :D Gratki za lanie! :)
Szkoda ze nie wsadzili nic ciekawszego do tych 307, taki ladny ale motur za slaby!

saxorulez - Wto 15 Sie, 2006

dobry opis anjas....

a co do 2-ki pytaj lenengo ma taki sam motor

anjas - Wto 15 Sie, 2006

dzięki, dzięki Panowie... :)

Kojarzę, że w 206 s16 jest ten sam silnik, ale w 206 radzi sobie pewnie dużo lepiej... Zastanawiam się tylko czy skrzynia też jest taka sama? Bo albo ja mam maga krótką dwójkę, albo on ma mega długą :D

saxorulez - Wto 15 Sie, 2006

skrzynia sądze ta sama... możliwe że przełożęnie główne inne..
Vlodarsky - Wto 15 Sie, 2006

anjas a może nie zauważyłeś jak zmienił na 3 ? albo to była 307 w automacie :)
anjas - Wto 15 Sie, 2006

Automat na pewno nie, bo kierownik mówił, że skrzynia manual, zresztą autamata bym rozpoznał po zmianie biegów :D .
W każdym razie różnica w długości biegów naprawdę znaczna.

Michał - Wto 15 Sie, 2006

dobry opis ziom !!!! oby tak dalej. W budda jedzi w H... Tsów, wszystkie w towim kolorze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group