57mld, te 300mld to przychodzy z wszystkich podatków
Państwo z akcyzy dostaje więcej
1. Mniej kasy ludziom zabierzesz, to więcej wydadzą. Dostaniesz część z tej kasy z VAT. I nie jest to wcale myślenie życzeniowe, bo widać to doskonale że po 500+ konsumpcja wzrosła. Nie zwróci Ci się wszystko, bo to by było perpetuum mobile, ale jednak część tak.
2. Brak tego podatku, to przyciągnięcie inwestycji, bo w tym kraju przecież się nie płaci podatku Tak działa kilka pomniejszych krajów w Europie, chociaż nie maja sami specjalnie żadnych zasobów naturalnych, ani ogromnej siły roboczej. A siła robocza nawet jak podatku nie płaci, to jednak żre ubiera się i kupuje różne pierdolety, a we wszystkim jest VAT.
3. Likwidacja sporej machiny urzedniczej która istnieje tylko po to, aby kontrolować podatek dochodowy. Ten podatek o ile pamiętam leci do budżetu państwa, a później jest przekazywany samorządom. Transfer pieniędzy który jest kosztowny. Milion przepisów co możesz sobie od podatku odliczyć, a co nie, itp. Brak podatku = brak przepisów
4. Część tych urzędników którzy do tej pory byli odpowiedzialni za kontrolę dochodowego, mogą uszczelnić zbieranie akcyzy i VAT, a jak wiadomo tam jest pełno dziur.
5. Ten punkt mnie "uwiera" jako człowieka który lubi niższe podatki niż wyższe, ale jednak jestem prawie pewny, że elektorat by łyknął bez problemu stawkę VAT25% (dodatkowa kasa do budżetu) jakby im uwolnić ich dochody od podatku dochodowego. Więcej kasy w portfelu, to podwyżki 1% nie zauważą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach