Możecie przybliżyć na czym to polega ?
Jakieś przykładowe umowy.
Interesuje mnie to jakie są to warunki.
Takie najbardziej powszechne.
Że np jest rocznie jakiś tam budżet na auto pod warunkiem iluś tam startów czy jak ?
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Czw 23 Sie, 2007
Vlodi: ale żeś temat ruszy Niech cie drzwi ścisną
Sponsoring w rajdach to na razie sprawa bardzo rzadko spotykana.
Nawet w szpicy RSMP jest może z 10 zawodników którzy maja sponsorów.
Reszta jeżdzi za swoje albo za "tatowe"
W RP PZM to nie wiem... ale pewnie jest jeszcze cieniej.
Jak w kazdej umowie obie strony sie do czegoś deklarują, raz są to same starty, kiedy indziej osiągnięcie mety, albo zdobyta ilość punktów.
W jakimś numerze WRC byl artykul jak napisać ofertę dla potencjalnych sponsorów.
I tu moja uwaga: slowo "sponsoring" sie bardzo źle kojarzy osobom decyzyjnym.
Jest to interpretowane mniej więcej tak: "Będziemy sie bawić na wasz koszt"
Więc najcześciej decyzja w tej sprawie jest następująca:
"NI ch u ja"
Lepiej w ofercie zaproponować powierzchnie reklamową na nosniku w postaci samochodu rajdowego - to jakoś inaczej dociera do świadomości...
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
Marcel [Usunięty]
Wysłany: Czw 23 Sie, 2007
ja "skupiłem się" do wysyłania maili - na 100 wyslanych 3 odpowiedzi
mail pt WSPÓŁPRACA
kilka słów o sobie, o osiągnieciach, o aucie, o planach starów
proponowałem powierzchnie auta jak równiez odziez
W tym kraju nie ma jeszcze mody na tego typu opcje, i jest tak jak pisze CHRZANEK przede wszystkim taaaatowe
W tym kraju nie ma jeszcze mody na tego typu opcje, i jest tak jak pisze CHRZANEK przede wszystkim taaaatowe
Ja jeszcze się skłaniam ku temu, że mój tata może być sponsorem moich startów ale to tylko taka myśl bo mój tata jest ciężki do takich spraw więc raczej będe jeździł za swoje. Biedne czasy mnie czekają
Ja jeszcze się skłaniam ku temu, że mój tata może być sponsorem moich startów ale to tylko taka myśl bo mój tata jest ciężki do takich spraw więc raczej będe jeździł za swoje. Biedne czasy mnie czekają
dobra reklama dla Citroen by byla cisnie pape
koszta startu minimalne to mniej wiecej :
170zł start (cena wha sie od 120-200zł)
100zł benz
30zł jedzenie
--------
300zł SUMA
auto: 106 ITB, ///M3
silnik:: 1.6 8V
moc: 146++, 343km Pomógł: 80 razy Dołączył: 09 Kwi 2006 Skąd: ze wsi
Wysłany: Czw 23 Sie, 2007
Marcel 08 napisał/a:
170zł start (cena wha sie od 120-200zł)
100zł benz
30zł jedzenie :D
--------
300zł SUMA
pomnozmy to razy +- 13 i wyjdzie nam sredni kosz skromnego startu
w rundzie PPZM :] temat rzeka ogolnie znajomosci sa mocno wskazane.
bez trudno, ale da sie - trzeba miec sporo szczescia i dobrze trafic.
poza kasa w przyplywie dobrej woli "sponsora" mozna tez dostac
zatankowanego busa serwisowego na rajd, auto na zapoznanie,
paliwo i inne takie...
Bez znajomości, taty lub wujka w zarządzie nie ma wogóle dyskusji. Jeśli chodzi o teamy rajdowe (np Fiat) Zawodnik musi wnieść odpowiednia sumę... Generalnie nikt Ci nie da pieniędzy, żebyś jeździł, nawet jak technicznie leczysz znanych i lubianych.
w mistrzostwach okregu bawie sie od 2001 chyba pierwszy sezon jezdzilem za swoja kase dla zabawy , i z tego co pamietam w 2002 roku udalo mi sie dogadac z delerem fiata, niepodpisywalismy zadnej umowy itd tylko na poczatku ustalismy pewne sprawy, typu co moge miec itd, wszytsko to wygladalo mniejwiecej tak : zajezdzam mowie w samochodzie trzeba zrobic to to i to i jak bedzie zrobione to dajcie znac (autem zajmowali sie goscie ktorzy jezdzili na seriwsy w czasach gdy byl puchar seja ) , jesli trzeba bylo jakies czesci to zazwyczaj dostawalem je za darmo lub placilem jakas symboliczna kase fiat byl moim sponsorem caly czas do momentu az przestalem jezdzic miedzy czasie wskakiwali nowi sponsorzy np jakies wulkanizacje itp od nich dostawalem nowe opony i mialem z ich reklama troche pojezdzic. najlepiej bede wspominal wspolprace z fiatem bo bardzo czesto dostawalem jakies dema i moglem sobie nimi smigac jak chcialem
_________________ Nie, nie, prędkość była OK... tylko zakręt trochę za ciasny.
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 04 Sty, 2008
Jak w takim razie sformuować umowę o sponsoring lub jak to piszecie udostępnienie powierzchni reklamowej? bo jak wiecie chodzi tu o to żeby firma sponsorująca mogła sobie coś z tego odliczyć lub wrzucić w koszta....
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Sob 05 Sty, 2008
Dokładnie.
Poza tym najczęściej zawodnik wystawia "sponsorowi" fakture - niekoniecznie na usługi reklamowe.
Po prostu na to co potencjalnemu darczyńcy akurat najlepiej pasuje, a my możemy mu to załatwić
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
GeKo [Usunięty]
Wysłany: Sob 05 Sty, 2008
Generalnie jest jak Marek powiedział, w prawdziwym ściganiu bez wtyczek w zarządach to sobie możemy, ale... pograć w Burnsa na kompie. Chrzanek również ma rację, większość osób nie zna definicji słowa sponsoring i myli je ze słowem filantropia.
Co do umów, to sprawa bardzo indywidualna i wszystko sie rozbija z jak poważnym sponsorem mamy do czynienia i o jaką kasę gramy. Jeśli idzie o faktury dla sponsora jest jeszcze jeden sposób. Podpisujemy umowę trójstronną pomiędzy Automobilklubem zawodnikiem a sponsorem. Najlepiej żeby Automobilklub który bedziemy reprezentować miał statut Instytucji pożytku publicznego, Daje to możliwość dodatkowego odliczenia 1% od podatku dla Sponsora. W sprawie faktur wygląda to tak, że sponsor zobowiązuje się wpłacić jakąś sumę na konto Automobilklubu na rzecz jakiegoś zawodnika. My dostajemy zaliczki z klubu na wydatki i dostarczamy im faktury, a oni w zamian wystawiają zbiorczą fakturę dla sponsora. I tu są dwie drogi. Jeśli klub jest podatnikiem Vatu to my dostaniemy kasę ale pomniejszona o Vat, lub jeśli nie jest to dostaniemy całą kasę minus jakieś góra 3%, ale sponsor nie dostanie faktury tylko rachunek. To tak mniej więcej o szczegóły najlepiej pytać w Automobilklubach.
Życzę szczęścia w szukaniu sponsorów, o ile na sprinty KJSy nie jest to jakis wyczyn wydębić 200-300zl na kazda impreze to na PZM czy RSMP zebrać budżet to horror
auto: Fiesta R2
silnik:: 1.6 16v
moc: 170km Pomógł: 32 razy Dołączył: 10 Lip 2007 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 05 Sty, 2008
dzięki, dzięki.
rozumiem że sponsor odlicza sobie tylko VAT od faktury, którą wystawi mu automobilklub?
chyba nie ma możliwości odliczenia całej faktury za reklamę?
_________________ DEEP HOUSE MUSIC | BEACH | SUN | PARTY
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach