auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007
Czy chodzi o Piotra Ż który prócz cosworthów zbiera takze dwusuwy ??
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
44FG [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007
Chodzi o Piotrka Ż oczywiście - ale on ma akurat Escorta a nie Sierrę. Sierry miał 3: starą (chyba Xr3i) 2.8 4x4, potem czarną chyba 2.9 4x4, a potem Cosworth z napędem na tył. Teraz ma Escorta. Z piotrusiem chodziłem do liceum
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007
Ja Piotra znam od czasów "ordona" to był czas białej sierry
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
44FG [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007
Hehe - biała "ściera" to był czas, jak on już miał prawko, a ja jeszcze nie
mikson [Usunięty]
Wysłany: Wto 23 Sty, 2007
fakt blachy leca ale kumpel na blaszke jakos nie narzeka, garazowana sztunie ma
bardziej pierdoly mechaniczne ciagle cos leci a sa drogie czesci do cosiego
44FG [Usunięty]
Wysłany: Śro 24 Sty, 2007
Co do blach to takie auto trzeba garażować po prostu. Ze względu na kiepską dostępność części blacharskich (wybrzuszone nadkola, progi itp) po prostu trzeba o to dbać. Ja mam to samo z moim golfem. Niestety pomimo ogromnej frajdy z jazdy po śniegu autem z napędem na obie osie, to raczej nie często wyciągam golfa na nasze posolone dróżki
To jest niefajne w tych samochodach niestety. Budy sie nie dostanie, trzeba latac to co jest.
W "normalniejszych" konstrukcjach jak R5 nawyzej poszukam zdrowego campusa i przeloze wszystko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach