auto: maluch
silnik:: jeden sześć
moc: okurzaczkm Pomógł: 11 razy Dołączył: 08 Lip 2006 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Nie 25 Mar, 2007
Peter napisał/a:
hmmmm to juz nic nie wiem..chyba zle zrozumialem
Dobrze zrozumiałeś Miniak nie służy tylko do szybkiego przemieszczania po miescie ale także do jezdzenia po torze na czym trochę cierpi bo już jest porysowany z kazdej mańki ale cóż... między innymi do tego go kupiłem
P.S. lagadula - winko chlałem... ochydne jak jasna cholera ale po jednej lampce tak mnie sponiewierało że siedze i pale głupa sam do siebie... kręci mi się w głowie Kupię tego więcej bo połówce finlandii nie było tak fajnie jak po tym winku
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Nie 25 Mar, 2007
Poczatek polemiki bardzo mi sie podobał.
Widac dość różnestyle jazdy, ale jak to ktos powiedział kazdy sposób jest dobry zeby zrobić wynik.
Ja troszke podobnie jak lagadula niby licencje mam, ale rajdy znam tylko z prawego fotela.
Uważam że fakt że np marek23 nie ma licencji wcale nie oznacza że nie mogę sie czegoś od niego nauczyć.
Jezeli chodzi o hamowamie na bardzo śliskim, to ciesze sie że nie tylko ja hamuje dodając gazu
Natomiast powiem szczerze: nie mam pewnosci i zufania do swoich odruchów powyżej 80-100km/h.
Oczywiscie oprócz braku talentu ($$) wynika to również z braku cwiczeń.
Wieć nalegam żeby inni niekoniecznie z pierwszych stron WRC również dodali coś od siebie
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 25 Mar, 2007
a ja nie mam najmniejszego doswiadczenia... nic. nawet mniej niz nic i marze sobie zeby ktos ze mna usiadl w Lublinie "na pasazerze" i powiedzial po moim przejezdzie ( i wczesniejszych radach ) czy zrobilem wszystko zle albo czy mam jakies zle nawyki pochadzace z jazdy miejskiej.. tak sobie wlasnie marze
a pozniej zeby powiedzial co i jak.. o jezdzie po sniegu nawet nie mysle bo strach sie bac..
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
lagadula [Usunięty]
Wysłany: Nie 25 Mar, 2007
Jakarti napisał/a:
a ja nie mam najmniejszego doswiadczenia... nic. nawet mniej niz nic i marze sobie zeby ktos ze mna usiadl w Lublinie "na pasazerze" i powiedzial po moim przejezdzie ( i wczesniejszych radach ) czy zrobilem wszystko zle albo czy mam jakies zle nawyki pochadzace z jazdy miejskiej.. tak sobie wlasnie marze
a pozniej zeby powiedzial co i jak.. o jezdzie po sniegu nawet nie mysle bo strach sie bac..
Proszę bardzo.... mogę zrealizować twoje marzenie .... Wszystko ma swoją cene
Jakarti nie martw sie ja dostalem od cabrio w tamtym roku
u mnie problem lezy gdzie indziej ze mna w aucie by musial siedziec ktos kto by mi zimna wode lal na leb wiem co robie zle i jak zrobic zeby bylo dobrze.
Ale jak mi skoczy cisnienie to robie wszystko na odwrot z powtarzalnoscia
W tym temacie nie mam nic do powiedzenia nie znam sie i nie umie jezdzic jak ktos bedzie chcial sie poduczyc jak komus dac w leb to moge udzielic paru cennych rad
nawiazujac do wypowiedzi kolegi powyzej, jak dla mnie generalnie oczywistym jest ze nie kazdy rodzi sie mistrzem kierownicy, nie kazdy szybko sie nauczy szybko jezdzic, najwazniejsze jest aby czerpac z tego przyjemnosc, troche z dystansem do tego wszystkiego podejsc i predzej czy pozniej kazdy jako tako bedzie ta kierownica krecil. ja przynajmniej mam taka nadzieje ze sie kiedys naucze pozdro.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach