auto: Fryzjerskie
silnik:: 1.8
moc: 140km Pomógł: 9 razy Dołączył: 04 Sty 2011 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 02 Lip, 2011
ta tylko w cenie tego lotusa to masz pewnie 2 evki takie jak ma Miniac... ja w tym sensu nie widzę. cały myk na moje polega żeby jeździć i bawić w udoskonalanie fury (i skilla). zakup grubego kitcara tylko po to, żeby wygrać WST mija się z celem. no ale co kto lubi...
trzymam się wersji - nie ważne czym, ważne jak co pokazał Stf w saxo i Rasputin (o ile nie pojebałem) w fieście!
auto: MINI Cooper S
silnik:: 1,6 supercharger
moc: 170km Pomógł: 115 razy Dołączył: 10 Sty 2007 Skąd: Warszawa Centrum
Wysłany: Sob 02 Lip, 2011
pumfkp napisał/a:
zakup grubego kitcara tylko po to, żeby wygrać WST mija się z celem
A budowanie Subaru +500KM na sekwencji które kosztuje więcej niż ten KIT-CAR to sie nie mija ???
Dla mnie największy sens ma rywalizacja w wyrównanych sprzątowo samochodach (np puchar CEED'a itp) ale właśnie patrząc na to co się dzieje w imprezach amatorskich występuje już tzw przerost formy nad treścią.
Zresztą nie oszukujmy się : czy ktoś startuje po to żeby zająć 2gie albo 3cie miejsce ???
A wracając do tematu - Bonczek jakieś nowości ???
_________________ A można było jeździć francuzem całe życie...
auto: Różne
silnik:: Różne
moc: Różnakm Pomógł: 51 razy Dołączył: 25 Sty 2010 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 02 Lip, 2011
Żadnych na razie, w przyszłym tygodniu do Norwegii, więc w ogóle się tym teraz nie zajmuje
Podsumuje tylko krótko tą dyskusję - ja buduje samochód wg. mojego "widzimisię", podobny do pierwszych timeattackowych CRX`ów z Japonii, bo taką mam wizję - chce żeby był szybki (pojęcie względne) i dawał MI frajdę (niekoniecznie z jazdy, ale już z samej budowy, odpalenia, gratów) - jak już mówiłem zaczęło się od auta, później przyszła frajda z upalania
Dalszą dyskusję prosiłbym kontynuować w innym topicu
kiedys podczas luznych rozmow z instruktorami/zawodnikami na Poznaniu, troche zartowali sobie z tych niby rownosci, plomb i regulaminow po pierwszym sezonie Kia Picanto
ja z własnej obserwacji i mojej naprawde amatorskiej jazdy, moge tyle powiedziec:
ważne żeby jezdzic, bawic sie dobrze i uczyc, reszta to huj
ja sobie zdaje sprawe ze na ten moment wogole nie mam luznych srodkow na sciganie, wiec biore co jakis czas moj diliżans na tor/kzk zeby przewietrzyc silnik i nie zapomniec jak sie jezdzi, mam nadzieje ze przyszly sezon bede mogl w czyms juz upalac.
auto: Clio I,
silnik:: 2.0
moc: 260,km Pomógł: 40 razy Dołączył: 08 Cze 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 03 Lip, 2011
CHRZANEK napisał/a:
pumfkp napisał/a:
zakup grubego kitcara tylko po to, żeby wygrać WST mija się z celem
A budowanie Subaru +500KM na sekwencji które kosztuje więcej niż ten KIT-CAR to sie nie mija ???
Dla mnie największy sens ma rywalizacja w wyrównanych sprzątowo samochodach (np puchar CEED'a itp) ale właśnie patrząc na to co się dzieje w imprezach amatorskich występuje już tzw przerost formy nad treścią.
Zresztą nie oszukujmy się : czy ktoś startuje po to żeby zająć 2gie albo 3cie miejsce ???
A wracając do tematu - Bonczek jakieś nowości ???
popieram w 100%, dla mnie fajnym jest zbudowanie samochodu tanszego niz TOPówki ale nadal konkurencyjnego - i dalsze rozwijanie wlasnych umiejetnosci.
Żadnych na razie, w przyszłym tygodniu do Norwegii, więc w ogóle się tym teraz nie zajmuje
Podsumuje tylko krótko tą dyskusję - ja buduje samochód wg. mojego "widzimisię", podobny do pierwszych timeattackowych CRX`ów z Japonii, bo taką mam wizję - chce żeby był szybki (pojęcie względne) i dawał MI frajdę (niekoniecznie z jazdy, ale już z samej budowy, odpalenia, gratów) - jak już mówiłem zaczęło się od auta, później przyszła frajda z upalania
Dalszą dyskusję prosiłbym kontynuować w innym topicu
To Ci od razu powiem,że budowanie w oparciu o jakąś tam zajawkę, osobiste gusta to głupota. Przykład, chciałem mieć clio po lifcie, a powinienem brać ph1, które jest lepsze do sportu. Motorsport rządzi się swymi prawami i jak już nacieszysz się swoją zabawką emocjonalnie, przyjdzie czas na robienie wyników. I na końcu będziesz sobie pluł w twarz,że nie poszedłeś w te K20. I nie ma ch.uja we wsi,że bedzie inaczej.
To może nie ma sensu się brandzlować i budować samochód za XXX.XXXpln tylko od razu kupić jakiegoś używanego KIT-CARA 2,0 N/A na sekwencji :
tylko żeby zbudować z 1.8 np 240KM to musisz pewnie co najmniej tyle kasy wpakować w motorownię, co w zakup k20 i zrobienie hybrydy k20/k24. Miniac kiedyś wspominał, że takie 240KM z hybrydy to pierdnięcie a i przy okazji masz znacznie szybsze 240KM bo niutek dołem robi sieczkę z każdego 1.8 jaki by nie był.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach