Ja zupełnie nie rozumiem w czym jest problem... Kolega odstawia auto do tego ASO które ma najlepszą blacharnie i lakiernie, robi bezgotówkowo i ma wszystko w dupce, a warsztat buja się z ubezpieczycielem. W razie czego polecam stronę internetową Rzecznika Ubezpieczonych, są tam odpowiedzi na wszystkie takie typowe problemy z powołaniem na odpowiednie przepisy, wyroki sądów itp... Sam walczę własnie z PZU w ten sposób
Właśnie obdzwonilismy wszystkie ASO w Wawie. Żaden nie daje gwarancji, że przyjmie auto. Mówią, proszę przywieźć, wycenimy (1000PLN) i zobaczymy czy przyjmiemy. Także sprawa nie jest taka prosta....
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
auto: Renault Clio
silnik:: F4R 738
moc: 188km Pomógł: 132 razy Dołączył: 13 Mar 2008 Skąd: Będzin
Wysłany: Śro 06 Lut, 2013
Jaka paranoja, Kiedyś sprawdzałem czy kumpeli nie chcą naciąć w niezależnym serwisie i Martin mi ogarnął wycenę w ASO Forda od ręki za free z pełną kalkulacją.
Jaka paranoja, Kiedyś sprawdzałem czy kumpeli nie chcą naciąć w niezależnym serwisie i Martin mi ogarnął wycenę w ASO Forda od ręki za free z pełną kalkulacją.
a widzisz. A on chce nawet uczciwie zapłacić - 200-300 pln - spoko, no ale nie 1000 PLN jak sobie żąda Koper i Adamski.....
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 06 Lut, 2013
Cytat:
Kumpel miał wypadek swoim Legacy 2002/2003, jest ubezpieczony w Interrisk, czy jak im tam. Ma wielki problem z odszkodowaniem (miał AC), ubezpieczyciel mocno zaniża oszkodowanie, auto od 2 msc wciąż w warsztacie.
az wrocilem do pierwszego posta.
auto stoi w warsztacie, który wspolpracuje z ubezpieczycielem, a ubezpieczyciel twierdzi, ze zaplaci mniej wiec warsztat nie chce sie podjac naprawy, tak?
czy takie coś jest legalne?
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Kumpel miał wypadek swoim Legacy 2002/2003, jest ubezpieczony w Interrisk, czy jak im tam. Ma wielki problem z odszkodowaniem (miał AC), ubezpieczyciel mocno zaniża oszkodowanie, auto od 2 msc wciąż w warsztacie.
az wrocilem do pierwszego posta.
auto stoi w warsztacie, który wspolpracuje z ubezpieczycielem, a ubezpieczyciel twierdzi, ze zaplaci mniej wiec warsztat nie chce sie podjac naprawy, tak?
czy takie coś jest legalne?
auto stoi w warsztacie niezależnym, który nie współpracuje bezposrednio z Inter Risk, czy jak im tam. Ubezpieczyciel chce zapłacić mniej niż wg. Jarka z warsztatu będzie kosztowała naprawa na używkach, choć teoretycznie kumpel ma wersję ubezpieczenia na nowych częściach.
Do Dawoja tylko dzwoniliśmy - średnio chętni, dziś ma kumpel podejchać osobiście.
_________________ Filozof, Biegacz, Fotograf, Egoista, Cham, Prostak i Humanista
hmm ale nie lepiej poszukac warsztatu sprawdzonego co ma z nimi umowe?
kurde ja oddałem auto w środe i gdyby nie brak części w ASO i weekend to bym odebrał auto dwa dni później, a nie robiłem auta w ASO tylko w znajomym warsztacie co ma umowe z PZU
auto: Clio Sport
silnik:: 2.0
moc: 201km Pomógł: 53 razy Dołączył: 10 Sty 2006 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 06 Lut, 2013
Cytat:
hmm ale nie lepiej poszukac warsztatu sprawdzonego co ma z nimi umowe?
dokladnie, spytac ubezpieczyciela gdzie wstawić auto zeby moglo zostac naprawione bo tak naprawde to chuk powinno interesowac kolege ile to bedzie kosztowalo. na tym polega ubezpieczenie chyba
_________________ Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach